Grójec, Powiat Grójecki - portal Grojec24.net
Autoryzowany punkt sprzedaży Bruk-bet Bruk Designer Olszany

Łaska grójeckich radnych na pstrym koniu jeździ

4 lipca 2014; 09:59

Grojec24.net

9 komentarzy

Mieszkańcy chcieli, aby to rondo nosiło imię Żołnierzy Wyklętych (fot. Mateusz Adamski)

Radni jednogłośnie poparli pomysł nadania nowemu rondu imienia wielkiego grójeckiego patrioty Ryszarda Pietrasa, i chwała im za to. Dziwi natomiast fakt, iż rok wcześniej zupełnie inaczej podeszli do podobnej inicjatywy dotyczącej Żołnierzy Wyklętych.

News will be here

Polecamy

Na początek dwie istotne informacje. Kilka dni temu, radni Rady Miejskiej w Grójcu jednogłośnie podjęli uchwałę o nadaniu rondu u zbiegu Al. Niepodległości oraz ul. Drogowców i Słowackiego, imię Ryszarda Pietrasa. Z inicjatywą wystąpiła trójka mieszkańców, którzy zebrali kilkaset podpisów z poparciem.


Najprostsze i najlepsze rozwiązanie?


Rok wcześniej, na obrady tego gremium trafiła również uchwała, będąca wynikiem inicjatywy mieszkańców. Miała ona w zamyśle nadać imię Żołnierzy Wyklętych innemu nowopowstałemu w Grójcu rondu, znajdującego się tuż obok Aresztu Śledczego. Ten pomysł uznania w oczach radnych jednak nie znalazł. Jak relacjonowała wówczas gazeta Nad Wisłą: „Rajcy pozostali jednak głusi na te nawoływania [mieszkańców i rady powiatu – przyp. red]. Nazwę Żołnierzy Wyklętych poparła zaledwie piątka, natomiast Rondo Warszawskie – dziesiątka.”

Obu inicjatywom trzeba tylko przyklasnąć. Wszak w ostatnich latach w naszym mieście do takich oddolnych ruchów, wychodzących wprost od mieszkańców dochodzi i dochodziło niezwykle rzadko. Wątpliwości i pytania rodzi natomiast opisana sytuacja, w której radni jeden pomysł zaakceptowali, a drugi odrzucili. Przecież idąc logiką części rajców nowe rondo trzeba by nazwać Radomskim, bo „to najprostsze i najlepsze rozwiązanie”, tak jak to było w przypadku ronda Warszawskiego.

Pomijając aspekt rozgrywek politycznych wewnątrz i zewnątrz samej rady (jeden z rajców przyznał na łamach Nad Wisłą, iż sprawie zaszkodziła obecność na sali obrad jednego z grójeckich posłów) trzeba zwrócić uwagę, że Ryszard Pietras z żołnierzami niezłomnymi (w PRL wypracowano nomenklaturę wyklętych) miał wiele wspólnego. Więcej, jak stwierdziła wprost jedna z osób, która miała przyjemność znać go osobiście, był on jednym z żołnierzy niezłomnych.


Grójecki „kamikaze”


Dowody? Wystarczy spojrzeć na biografię Pietrasa. Żołnierz Armii Krajowej (ps. „Cygan”), po 1945 r. uczestnik organizacji niepodległościowej Ruchu Oporu Armii Krajowej (ROAK), skazany na karę śmierci, więziony na Rakowieckiej, we Wronkach i w Rawiczu. W czasie wojny zasłynął z wielu brawurowych akcji, w których odbierał broń hitlerowcom. Stąd właśnie wziął się jego przydomek „Kamikaze” (redaktor Mirosław Prandota napisał, że „niektórych jego wyczynów nie da się chyba nazwać inaczej jak tylko determinacją >>kamikaze<<”).

Wiele dowodów na stosunek Pietrasa do władz PRL znajdujemy w jego książce „Nie po białym! Nie po czarnym!”.

Już na wstępie do tej publikacji Grażyna Stolarska (była wiceburmistrz i przewodnicząca rady miejskiej) wspomina, iż podczas jednej z rozmów, „Cygan” przeciwstawił wysiłek himalaistów trudowi tych jego kolegów, którzy podjęli walkę na śmierć i życie z hitleryzmem i stalinizmem. Pietras miał stwierdzić: „Himalaista, nim wybierze się zdobyć szczyt, musi wykonać dokładny plan, zaopatrzyć się w niezbędny sprzęt i długo przygotowywać. (…) Jeżeli się uda, to czeka go rozgłos, gratulacje, nagrody. Jeżeli nie – trudno. W wypadku żołnierzy AK – ROAK po wykonaniu pierwszego kroku nie było odwrotu. Jeżeli się nie udało, to czekały tortury, śmierć i szykanowanie najbliższej rodziny. Jeżeli się udało – panowało najgłębsze milczenie”. 

Wszystkie świadectwa mojej działalności niech mówią za mnie

R. Pietras

Grażyna Stolarska zaraz po tym słusznie zauważa, iż „pokolenie bohaterów, mających w życiorysie rodowód AK, przez długie lata było otaczane murem ciszy. Historia zatoczyła i w końcu zaczęto o tych faktach mówić oraz pisać”.

Stosunek do nowych władz i aparatu represji w postaci UB, Pietras wyraził w swojej książce, opisując wejście do Grójca Armii Czerwonej (15 stycznia 1945 r.). Pisał tak: „Tuż po ucieczce Niemców można było zauważyć uzbrojonych mężczyzn w cywilu, spacerujących po mieście i zachowujących się jak jego gospodarze. Wchodzili do mieszkań, dokonywali rewizji i zabierali wszystko, co uznali za zrabowane. Faktem jest, że część takich towarów pochodziła z kradzieży, ale oni nie prowadzali żadnej selekcji. Szewcom zabrali nawet kawałki skóry na buty, mimo że towar ten wcale nie pochodził z rabunku. Jeżeli kogoś spotykali w mieście po godzinie 20.00, ubliżali i przy okazji bili” – wspomina Pietras, i konstatuje: „Była to nowa formacja >>stróżów prawa<<, reprezentująca nową instytucję w Polsce pod nazwą Urząd Bezpieczeństwa Publicznego”.


„Dać mu pracę, patrzeć na łapy!”


Z nowymi „stróżami prawa” Pietras walczył czynnie. W swojej książce wspomina m.in. wypad do gorzelni w Starej Wsi, akcję w Skurowie czy rozbrojenie obsady posterunku Milicji Obywatelskiej w Jasieńcu.

Za to wszystko przyszło mu odcierpieć karę więzienia w urągających ludzkiej godności warunkach, jakie panowały wówczas w zakładach na Rakowieckiej, we Wronkach oraz Rawiczu.  To właśnie z pobytu we Wronkach wziął się tytuł jego biograficznej książki „Nie po białym! Nie po czarnym!”. Pietras wspomina: „Ustawieni czwórkami powędrowaliśmy aleją wysadzoną lipami do więzienia. (…) Następnie ruszyliśmy biegiem przez ciemny korytarz. Tam dla odmiany służba więzienna biła >>nowych<< pękiem kluczy, pięściami i kopniakami, krzycząc: >>Nie po białym! Nie po czarnym!<<, a przecież posadzka nie była inaczej pomalowana”.

Po zwolnieniu z więzienia Pietras wrócił do Grójca. Jego życie nie było łatwe. „(…) nowi kierownicy i dyrektorzy, przywiezieni do Grójca >>w teczkach<< mieli z urzędu dawać baczenie na to, aby takim ja i podobnym ludziom nie było łatwo. Mówiono: >>Dać mu pracę, ale patrzeć na łapy!<<”. Grójec był dla Pietrasa lustrem, w którym odbijała się cała jego młodość. „W Grójcu byłem znany. Większość mieszkańców wiedziała, gdzie mieszkam, co robię, dlaczego byłem w więzieniu” – tłumaczy „Kamikaze”. Nie miał on jednak nigdy problemów ze swoją przeszłością – kim był, co robił i w jakich organizacjach działał – najlepiej podsumowuje to zdanie z ostatniego rozdziału jego książki, w której Pietras stwierdza: „Wszystkie świadectwa mojej działalności niech mówią za mnie”.

Przytoczona ilość faktów i historii wystarczająco pokazuje kim był grójecki „kamikaze”, i jak blisko byli mu żołnierze niezłomni. Dlatego opisane na wstępie decyzje rady miejskiej w Grójcu, która funkcjonuje przecież w wolnej Polsce, zostawiam pod rozwagę sumieniom samych radnych.

Mateusz Adamski

Koordynator projektu Grojec24.net

Fragmenty wspomnień R. Pietrasa pochodzą z jego książki „Nie po białym! Nie po czarnym!”, wydawnictwo Neriton, 2008

TAGI:

Komentarze (9):

zet; 4 lipca 2014, 10:19

no cóz zblizaja sie wybory, wiec |Ci panowie obiecaja wszystko wszystkim, ale nie spodziewajmy sie po tych ludziach za wiele,

ms; 4 lipca 2014, 10:22

Gratuluję solidności dziennikarskiej. Rondo na zdjęciu , to nie to w opisie.
W

M. Adamski; 4 lipca 2014, 10:43

Do ms: innego ronda przy Areszcie Śledczym nie ma :)

ale dziennikarzyny; 4 lipca 2014, 14:26

Do m.adamski. Przeczytaj kolego pierwszy akapit tekstu. Rondo na skrzyzowaniu niepodlegosci i drogowcow. Po co wiec wyjezdzasz z aresztem sledczym.

M. Grzędowski; 4 lipca 2014, 17:18

Uważam, że powyższa dyskusja nie jest tu konieczna. Każdy kto mieszka w Grójcu, wie o które rondo czy ronda chodzi. Problemem jest to, na co uwagę zwrócił red. Adamski. Przed rokiem radni odrzucili wniosek obywatelski w sprawie nazwy Żołnierzy Wyklętych, a teraz wybrali na patrona Ryszarda Pietrasa. Powstaje pytanie dlaczego tak się stało? Odpowiedź może być dwojaka, albo zrozumieli swój błąd sprzed roku i dlatego zaakceptowali Ryszarda Pietrasa jako patrona, albo po prostu nie wiedzą kim był Ryszard Pietras. Tego jednak się nie dowiemy, bo - jak sądzę - radni nie wytłumaczą się ze swoich decyzji.

Pomarańcz; 5 lipca 2014, 06:48

To w końcu nie wiem, dobrze czy nie dobrze, że jest rondo Pietrasa w Grójcu.

Grek; 5 lipca 2014, 09:03

Ludzie, nauczcie się czytać ze zrozumieniem. Mowa jest tu o dwóch grójeckich rondach. Autor wstawił zdjęcie tego przy areszcie śledczym i w dodatku je podpisał. Więc o co chodzi? Przecież nie zamieścił zdjęcia ronda Dmowskiego.

xxx; 5 lipca 2014, 12:44

Pomarancz, odpowiedz masz w tekscie: Radni jednogłośnie poparli pomysł nadania nowemu rondu imienia wielkiego grójeckiego patrioty Ryszarda Pietrasa, i chwała im za to.

mat; 16 lipca 2014, 09:25

niestety na głosowaniu w sprawie ronda wykletych pojawił się mędrzec z pis, poseł suski, którego ludzie z grójca dażą ogromną sympatią ;)

Napisz komentarz:

Twój nick:

Treść komentarza:

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja portalu Grojec24.net nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują zasady komentarzy.

 

Najnowsze artykuły

Sukces uczennicy Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Nowej Wsi W dniach 12-13 kwietnia 2024 r. odbyły się w Szkole Głównej...
Nadchodzi Grójecka Gala Sportów Walki Marceli Team Fight Night V 27 kwietnia na V Gali Sportów Walki w sali widowiskowej Gró...
Trwa rozbudowa szkoły w podgrójeckiej Lesznowoli. Oto, jak idą prace [FOTO] Do września ma zakończyć się rozbudowa Publicznej Szkoły...
Na podwójnym gazie, z potrójnym zakazem i narkotykami Grójeccy kryminalni udaremnili jazdę kierującemu pod wpł...
Obywatelskie zatrzymanie w centrum Grójca! Kierowca miał prawie 3 promile W czwartek w godzinach przedpołudniowych na ulicy Pił...

Najnowsze ogłoszenia

Firmy z Grójca i okolic

OSK MANEWR PATRYK TOMASZ KUJAWA Dlaczego My? Odpowiedź jest prosta i zawarta w tym krótkim opisie.

2013-2023 © Grojec24.net - informacyjny portal mieszkańców Grójca i Powiatu Grójeckiego.

Wydawcą portalu jest AaaMedia.pl.