NIE MÓW MI JAK MAM UMIERAĆ i spotkanie z kaskaderem

Pan Fus, będąc również treserem zwierząt (co jest równie trudną i niebezpieczną pracą, co kaskadera) w trakcie swojej 50-letniej karierze przeżył złamanie kręgosłupa, poparzenia twarzy, amputację kończyn a nawet trzykrotnie śmierć kliniczną!
 
O jednym ze swoich wypadków opowiadał:
"Skakałem z kolejki linowej w Zakopanem, dwa razy skok się udał, za trzecim razem z 40 metrów spadłem na ziemię. Dlaczego żyję? Tego nie wiem, jestem człowiekiem wierzącym i sądzę, że był to cud. Kiedy leciałem, bałem się, że nie przeżyję, więc walczyłem o pozycję, bo gdybym spadł na nogi, roztrzaskałbym kręgosłup. Kiedy się obudziłem w szpitalu w Warszawie, nie mogłem uwierzyć, że mi się udało."
 
By się przekonać, że ma się do czynienia z tytanem pracy, wystarczy spojrzeć na listę tytułów, przy których pracował, nie tylko filmów fabularnych, ale również spektakli teatralnych i seriali telewizyjnych. Wśród nich są m. in. W pustyni i w puszczy (2001), Pan samochodzik i praskie tajemnice (1988), Psy (1992), Jack Strong (2014), 1920 Bitwa Warszawska (2011), Wiedźmin (2001), Przedwiośnie (2002), Sara (1997), Jak rozpętałem II wojnę światową (1969), Stawka większa niż życie (1968).
 
Zapraszamy w sobotę 26 września o 18:00 do obejrzenia filmu "Nie mów mi jak mam umierać" oraz na spotkanie z Krzysztofem Fusem, który opowie o trudach pracy, poświęceniu i przeżyciach po drugiej stronie.