Flaszka za głos? Raport z wyborów samorządowych w Grójcu

Fot. sxc.hu

Za nami wybory samorządowe, które nie obyły się bez różnego rodzaju incydentów oraz prób przerwania ciszy wyborczej. Oto relacja z przebiegu wczorajszego dnia. Materiał powstał z materiałów KPP Grójec oraz doniesień mieszkańców gminy Grójec.

Komenda Powiatowa Policji w Grójcu odnotowała dwa przypadki zakłócenia ciszy wyborczej. W nocy 15/16 listopada w Nowym Mieście nad Pilicą dokonano usunięcia banera wyborczego kandydata do rady powiatu. 

Drugie zgłoszenie Policjanci otrzymali dzisiaj wczesnym rankiem. Jeden z mężów zaufania okręgowej komisji wyborczej w Warce zgłosił, iż w godzinach między 5.20 a 5.30 z Urzędu Miejskiego w Warce, gdzie były liczone głosy, wyszedł nieznany mężczyzna z dwoma kopertami, w których mogły znajdować się listy wyborcze lub karty wyborcze. Przyjęto zawiadomienie o przestępstwie. prowadzone są czynności w tej sprawie.

Ponadto z raportu rzecznik KPP w Grójcu wynika, że otrzymano 10 informacji dotyczących nieprawidłowości podczas głosowania. Wszystkie sprawdzono, ale ich nie potwierdzono.

Nie odnotowano informacji mających wpływ na stan bezpieczeństwa i porządku publicznego w związku z wyborami.

Mieszkańcu! Sprzedałeś się za parę złotych lub pół litra wódki?

Redakcja Grojec24.net otrzymała telefony o próbach korupcji wyborczej. Niestety nie udało się potwierdzić zeznań świadków incydentów.

Wczoraj około godziny 14 jeden z reporterów  grojec24.net otrzymał anonimowy telefon z informacją, że w okolicy ratusza sprzedają głosy. Cytat:  Panie dajesz im dowód , czekasz aż podjedzie samochód, dostajesz wypełnioną kartę, wrzucasz do urny i wynosisz czystą. W zamian dają 50 zł.– informował 35- letni Paweł.  Kolejną osobą , która się do nas zgłosiła w tej samej sprawie  była 45-letnia mieszkanka Grójca – Pani Elżbieta, która również chce pozostać anonimowa.

Sprzedawane głosy miały iść rzekomo na jednego z kandydatów okręgu nr 6. Auto w którym podobno można było kupić głosy zrewidował patrol grójeckiej Policji. Po przeszukaniu auta i wylegitymowaniu na miejscu nic nie ujawniono.

Podejrzaną sytuacje  zaobserwował również jeden z naszych reporterów. Ulicę Mszczonowską „patrolował” srebrnym mercedesem z przyciemnionymi szybami, jeden z kandydatów do rady miasta. Krążąc ulicą zatrzymał się naprzeciw grupki w wieku od około 25 do 40 lat. Zawołał jedną z dziewczyn i odjechał z nią powoli ulicą Kościelną by po chwili wrócić z nią w to samo miejsce. Kobieta w wieku około 25 lat była wyraźnie czymś podekscytowana – nerwowo gestykulowała i tłumaczyła coś kandydatowi na radnego.

Wybory, wybory... i po wyborach!

Podsumowując wybory samorządowe oficjalnie nie wykryto żadnych skandalicznych nieprawidłowości czy prób korupcji wyborczej. Po ilości zgłoszeń na Policję oraz do naszej redakcji można stwierdzić, że mieszkańcy reagowali na  niepokojące sytuacje.  Policjanci starali się sprawdzać wszystkie zgłoszenia dotyczące rzekomej sprzedaży głosów za pieniądze czy też rozdawania alkoholu. Ile głosów sprzedano? Jakie nieprawidłowości stwierdzono nieoficjalnie?  Są to pytania bez odpowiedzi, które nasuwają się po każdych wyborach samorządowych.

Każdy obywatel RP miał wybór: skorzystać ze swojego prawa i wybrać osoby do rządzenia swoją małą ojczyzną według własnego sumienia oraz rozsądku lub zostać w domu i nie głosować wcale, co jest jednoznaczne z brakiem prawa do ciągłego narzekania na panująca sytuacje polityczną. Z całą pewnością był również i trzeci wariant : sprzedać się za parę złotych lub pół litra wódki.

Bukowsky