Dobrzyński rezygnuje. Wiele gorzkich słów na koniec

Po lewej: Maciej Dobrzyński, po prawej: Stanisław Sitarek. (fot. dg)

Maciej Dobrzyński nie jest już wicestarostą grójeckim. Po ostrej dyskusji rada powiatu wczoraj przyjęła jego rezygnację.

Dobrzyński w swoim wystąpieniu, w którym uzasadniał decyzję o rezygnacji z funkcji wicestarosty, nie szczędził gorzkich słów dla trzech z czterech pozostałych członków zarządu powiatu: starosty Marka Ścisłowskiego oraz Wojciecha Wojtczaka i Ireneusza Szymczaka. Zarzucił im m. in. zakulisowe działanie, które – jego zdaniem – doprowadziło do trzymiesięcznej zwłoki z wyborem nowego prezesa Powiatowego Centrum Medycznego (PCM).

Przypomnijmy, że Dobrzyński chciał, aby szpitalowi tymczasowo szefował Artur Woźniakowski, jeden z członków rady nadzorczej PCM.

Były wicestarosta podał również, że spółka w tej chwili posiada 13 mln zł zobowiązań, z czego 4,8 mln to zobowiązania wymagalne, czyli takie, których termin płatności minął, a które nie zostało przedawnione lub umorzone. Co więcej, walne zgromadzenie akcjonariuszy PCM wydało zgodę na zaciąganie kolejnych kredytów w kwocie 2,5 mln zł. Taką decyzję nazwał „dolewaniem wody do dziurawej beczki bez zadania sobie trudu zlokalizowania nieszczelności”. – Pomimo wyboru nowego zarządu spółki do dziś nie znamy przyczyn niebilansowania się finansów szpitala – mówił i stwierdził, że w jego oczach zarząd powiatu dąży do prywatyzacji szpitala.

Innym powodem, dla którego Dobrzyński zrezygnował ze stanowiska, było dotychczasowe funkcjonowanie Powiatowego Zarządu Dróg (PZD). – Dalsze funkcjonowanie tej jednostki w obecnym stanie z ekonomiczno-technicznego punktu widzenia należy uznać za bezcelowe – stwierdził. Jak podkreślił, przeprowadził analizę działania PZD, po której uznał, że konieczna jest modernizacja budynku Obwodu Drogowego w Odrzywołku, a także „dosprzętowienie” jednostki w urządzenia, które umożliwiałyby samodzielne przeprowadzanie prac drogowych.

Zdaniem Macieja Dobrzyńskiego na pytanie: na ile PZD jest w stanie samodzielnie remontować drogi, miał odpowiedzieć pilotowany przez niego pewien eksperyment drogowy. Polegał on na tym, iż znana amerykańska firma Caterpillar, zajmująca się produkcją sprzętu do prac budowlanych, zgodziła się nieodpłatnie udostępnić powiatowi rozściełacz do asfaltu oraz walec. Natomiast za materiał (masę bitumiczną) do remontu miało zapłacić starostwo. Zaplanowano, że sprzęt zostanie wykorzystany do położenia nawierzchni na drodze Błędów – Bielany. Na eksperyment nie zgodzili się jednak pozostali członkowie zarządu. – To tak, jakby ktoś za darmo chciał położyć nam kostkę brukową na podwórzu, a my pytalibyśmy o gwarancje – uznał Dobrzyński.

Kością niezgody pomiędzy Dobrzyńskim a pozostałymi członkami zarządu stał się także konkurs na stanowisko nowego dyrektora PZD. Do konkursu stanęło 4 kandydatów, spośród których tylko jeden, Jan Kazała, spełnił wszystkie warunki. Dobrzyński zarekomendował tę kandydaturę reszcie zarządu, lecz nikt poza nim jej nie poparł.

Na zakończenie swojej wypowiedzi warecki samorządowiec stwierdził: – Zaproponowałem szereg rozwiązań, które w mojej ocenie były efektywne. Niestety, wszystkie zostały w sposób bezrefleksyjny odrzucone. Sposób, w jaki pozostali członkowie zarządu dekonstruowali moje inicjatywy, budzą we mnie niepokój. Poczynania członków zarządu nazwał „bezkoncepcyjnymi” i „bez perspektywy sukcesu”.

Byli już koalicjanci nie pozostali dłużni Dobrzyńskiemu. – Pan Dobrzyński nie znalazł od 24 kwietnia czasu, by ze mną porozmawiać. Tak się spraw nie załatwia. Chciałem przypomnieć, że zarząd to ciało kolegialne – powiedział starosta Marek Ścisłowski.

– Lekarstwem na ratowanie szpitala miał być pan Woźniakowski. Nie wiedziałem o nim nic poza tym, że jest ekonomistą. Żadnego doświadczenia, żadnej działalności, żadnych dokumentów potwierdzających jego kwalifikacje nie otrzymałem, więc mogłem mieć wątpliwości co do autentyczności jego talentów. Otrzymaliśmy tylko informację, że szpital potrzebuje dokapitalizowania. My wiedzieliśmy to już wcześniej, ale pan wicestarosta nam nie powiedział, skąd wziąć te pieniądze – odpowiedział Dobrzyńskiemu Ścisłowski.

Członkowie zarządu wyjaśniali także, dlaczego nie zgodzili się na budowę drogi testowej. Według starosty Dobrzyński przedstawił zarządowi umowę z firmą Caterpillar w ostatniej chwili, choć rozmowy w tej sprawie były prowadzone od 3 miesięcy. Wcześniej nie została ona przedstawiona do analizy Marianowi Sewerynowi, radcy prawnemu starostwa. W dodatku – zdaniem Ireneusza Szymczaka – kontrakt był pełen wad prawnych. Natomiast Wojciech Wojtczak zaznaczał, że pojawiły się wątpliwości odnośnie tego, czy osoba, która ze strony firmy Caterpillar miała podpisać umowę, była do tego upoważniona. Dobrzyński odrzucił te zarzuty i uznał, że decyzja pozostałych członków zarządu to blokowanie jego inicjatyw.

Ireneusz Szymczak odniósł się do zarzutów skierowanych przez Dobrzyńskiego w stronę zarządu odnośnie konkursu na szefa Powiatowego Zarządu Dróg. Podkreślił on, że to były wicestarosta ustalał kryteria wyboru kandydata. – Domniemywam, że napisał te kryteria pod swojego kandydata – powiedział na sesji Szymczak. Zarzucił również Dobrzyńskiemu, że wymagał od kandydatów tylko wykształcenia średniego. – Wystosowałem pismo do pana starosty, że dyrektor jednostki podległej starostwu musi mieć wykształcenie wyższe. Jak się później okazało, taki jest wymóg – dodał.  

WYNIK GŁOSOWANIA NAD ODWOŁANIEM WICESTAROSTY: 11 za, 2 przeciw, 6 głosów wstrzymujących.

Od autora:
Jako naoczny obserwator tych wydarzeń zaznaczam, iż w powyższym tekście zawarłem tylko wybrane wypowiedzi obu stron konfliktu. Dotyczą one, jak Państwo widzą, w zasadzie trzech spraw: Powiatowego Centrum Medycznego, tzw. drogi testowej oraz konkursu na nowego dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg. Podczas tej ożywionej dyskusji, w której niejednokrotnie padały oskarżenia o kłamstwa, poruszano również inne sprawy. Ze względu zarówno na chaotyczność całej debaty, jak i częste odbieganie od głównych tematów, postanowiłem jednak je pominąć. Niemożliwym jest bowiem w tak krótkim tekście opisać, nawet pobieżnie, tylu przeróżnych tematów dotyczących chyba niemal każdej dziedziny działalności starostwa.

dg