Nowe Centrum Handlowe Dekada już otwarte. Oblężenie – bo inaczej tego nazwać się nie da - trwało od samego rana przez cały dzień. Miasto zostało sparaliżowane korkami zarówno przy drodze wyjazdowej z Grójca jak i w centrum miasta, gdzie otwierały się jednocześnie dwie znane sieciówki Cropp Town oraz House.
Markety w naszym mieście powstają, jak grzyby po deszczu, a wraz z nim nowe groźne zjawisko społeczne: szaleństwo zakupów, czyli forma zbiorowej hipnozy. Zachodnie marki poprzez agresywny marketing, opanowują do perfekcji sposoby wpływania na świadomość swoich klientów. Doskonałym przykładem tego zjawiska jest nowo otwarte centrum handlowe Dekada.
Agresywny Marketing kluczem do ogłupienia
Spośród wszystkich sklepów znajdujących się w Dekadzie, Media Expert wywołał największy szum swoją kampanią. Masowe ogłupianie zaczęło się na dwa tygodnie przed oficjalnym otwarciem. W Grójcu mogliśmy podziwiać plakaty oraz bannery reklamowe, które były po prostu wszędzie. Co więcej wielu mieszkańców dostawało sms-y, namawiające do przyjścia na wielkie otwarcie oraz skorzystanie z oferty. Ciekawe tylko kto udostępnił bazę numerów do celów reklamowych? Jak widać w dobie internetu i społeczeństwa informacyjnego, nic się już nie ukryje. Następnym posunięciem był klasyczny – ale jakże irytujący - objazd po mieście, samochodu z wielkim bannerem reklamowym i megafonem. Na zakończenie, w dniu otwarcia mogliśmy spotkać na mieście hostessy z ulotkami oraz kuponami rabatowymi w wysokości 10 zł w towarzystwie kogoś przebranego za logo Media Expert.
Zobacz, dlaczego dobry copywriting jest tak ważny!
Wszystkie zagrywki oraz sztuczki PR-owców doskonale się sprawdziły. Niektórzy śmiałkowie wystawali w kolejce po telewizor, kuchenkę, laptopa czy co tam kto sobie zażyczył, już od samego rana. Tłumy rano, w ciągu dnia, tłumy ludzi wieczorem. Wszyscy jak w jakimś amoku. Dzika euforia balansowała na granicy niezdrowego podniecenia, nokautując w pierwszej rundzie zdrowy rozsądek. Ten znokautowany już na starcie nie miał szans z przeciwnikiem na dopingu. Tablice z napisami: okazja, promocja, wielka wyprzedaż, zadziałały jak heroina na narkomana.
Nowa choroba społeczeństwa konsumpcyjnego
Trend zbiorowego robienia zakupów jest zjawiskiem stosunkowo młodym, dopiero kształtującym się wśród mieszkańców naszego regionu. Weekendy lubimy spędzać w centrach handlowych całymi rodzinami na niekończących się zakupach. Nowoczesny katolik, po niedzielnej mszy również wybiera się na zakupy do pobliskiego marketu. Przy niedzieli, bo jest więcej czasu, można trochę zwolnić w szaleńczym biegu po garnek złota.
Globalizacja i konsumpcjonizm w zatrważającym tempie kształtują nowe zachowania społeczne. Nieustannie powstające wielkopowierzchniowe markety, kuszą nas konkurencyjnymi cenami oraz okazjami. Bannery reklamowe, ulotki oraz plakaty sprawiają, że nie myślimy racjonalnie tylko działamy impulsywnie. We współczesnym świecie społeczeństwa nastawionego na konsumpcjonizm, żyjącego w nieustannym biegu takie zjawiska będą na porządku dziennym. Otwarcie Dekady jest na to żywym dowodem.
Zjawisko szału zakupowego to nic nowego, ale warto o tym dyskutować. Byłbym hipokrytą gdybym zaprzeczył, że sam nie robię zakupów w marketach i nie korzystam z promocji. Robię to, i jestem usatysfakcjonowany, jeżeli naprawdę uda mi się coś kupić w okazjonalnej cenie. Bardziej chodzi o to, żeby mieć pewien dystans do tego rodzaju akcji i nie dać się ogłupić.
Reklamy telewizyjne już przypominają wizję reżysera filmu „Dzień Świra”. Wśród prasy drukowanej rządzą kolorowe tabloidy wydawane również przez zachodni rynek. Internet jest jednym wielkim ściekiem informacji, które mogą się przydać pod warunkiem odpowiedniej selekcji. Ludzie, nie dajmy się ogłupić!
Cezary Bukowsky