Żółto-Niebiescy zakończyli rundę jesienną na czwartej pozycji z dorobkiem 31 punktów. Za to w okręgowym Pucharze Polski na szczeblu radomskim drugi raz z rzędu nie udało im się wygrać w finale.
Wyniki, które uzyskał grójecki zespół w minionej rundzie, można uznać w miarę za udane, szczególnie finał pucharu, co jest dowodem na to, że Mazowsze jest liczącą się drużyną w grupie zespółów radomskiego okręgu.
W lidze mogło być lepiej gdyby nie remisy z niżej notowanymi rywalami. Po dobrym początku kilku zwycięstw Mazowsze zwolniło później tempo. Komplet punktów mogło zdobyć z takimi drużynami jak: Znicz II Pruszków, PKS Radość Warszawa czy Wilga Garwolin. W wielu takich spotkaniach zabraklo skuteczności i szczęścia. Pocieszeniem jest to, że drużyna z Laskowej doznała tylko dwie porażki w lidze.
Także pojedynki na szczycie nie zakończyły dla Mazowsza jakimiś dobrymi wynikami. W wyjazdowym spotkaniu z liderem - Pogonią II Siedlce - Żółto-Niebiescy przegrali 2:1. Pogoń jest to zespół, który wyróżnia się spośród innych drużyn, ponieważ wzmacniany jest piłkarzami z pierwszego składu, który gra w II lidze. W innym ważnym meczu z Ożarowianką padł remis 1:1.
Najlepszy mecz w rundzie Mazowsze zagrało w finale radomskiego Pucharu Polski. Żółto-Niebiescy ulegli wtedy Radomiakowi II Radom w rzutach karnych 4:3. Spotkanie było bardzo dramatyczne. Grójecki zespół bronił się do końca dogrywki w dziewiątkę. W rzutach karnych zabrakło już szczęścia.
Za największą wtopę można uznać porażkę 4:1 ze Spartą Jazgarzew. W tym spotkaniu grójecka drużyna zupełnie nie istniała.
Czy Mazowsze na wiosnę pokaże lepszą grę? Zalążki tego będziemy mogli zaobserwować już w styczniu, kiedy rozpoczną się pierwsze mecze kontrolne. 25 stycznia Żółto-Niebiescy mają zaplanowane spotkanie z Bronią Radom.
Wznowienie rozgrywek IV ligi zaplanowane jest na 22-23 marca. Wtedy zespół z Grójca czeka potyczka Mszczonowianką.
Błażej Korczak mazowszegrojec.pl