PKS Grójec zawiesza ponad 30 kursów

Wraz z początkiem roku szkolnego w rozkładzie jazdy PKS Grójec doszło do wielu zmian - informuje radomskie "Echo Dnia".

Pod koniec poprzedniego tygodnia na stronie internetowej PKS Grójec pojawiła się informacja o zawieszeniu ponad trzydziestu kursów autobusowych.

W rozmowie z radomskim "Echem Dnia" prezes spółki uspokaja. - Jeśli chodzi o kursy faktycznie zlikwidowane to jest ich zaledwie cztery. Pozostałe zostały połączone z innymi lub przesunięto ich godziny - mówi Wiesław Celejewski. - Pasażer aż tak dotkliwie tego nie odczuje. Będzie musiał co najwyżej wyjść z domu o trochę innej godzinie lub jechać do celu bardziej okrężną drogą.

Jednym z głównych powodów zmian jest problem przewoźnika ze znalezieniem kierowców. - Brakuje nam ludzi, którzy chcieliby prowadzić autobusy i nie zanosi się na to, żeby w najbliższym czasie się to zmieniło. Obecnie brakuje nam około piętnastu procent kierowców. Oznacza to, że co szósty autobus nie może kursować, ponieważ nie ma kto nim kierować - mówi "Echu Dnia" prezes spółki.

Celejewski nie ukrywa również, że wiele istniejących tras przynosi spółce straty.

Grójecka spółka rozmawia z lokalnymi samorządami, aby przynoszące straty kursy były dofinansowywane z pieniędzy publicznych. - Rozmawiamy z urzędnikami i Starostwem Powiatowym na temat ewentualnego dofinansowywania nierentownych tras, ale na razie brakuje konkretów. W związku z tym trudno mi powiedzieć kiedy i jak one się zakończą. Przed nami jeszcze długa droga do osiągnięcia porozumienia - mówi "ED" Wiesław Celejewski.