Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Grójcu cały czas zmaga się z jedną z najpoważniejszych awarii w swojej historii.
Przypomnijmy, iż w czwartek wieczorem pękła rura przy rzece w Lesznowoli, pozbawiając dostępu do bieżącej wody mieszkańców miejscowości z północno-wschodniej części gminy.
Pracownicy Zakładu Wodociągów i Kanalizacji do późnych godzin nocnych w piątek zmagali się z awarią.
Na miejscu ich prace nadzorowali i osobiście dyrektor ZWiK Janusz Gaweł oraz burmistrz Grójca Dariusz Gwiazda.
Wieczorem udało się przywrócić wodę w Lesznowoli, Chudowoli, Mirowicach i Dużym Dole. Nadal problem z dostępem do wody występuje natomiast w Głuchowie, Podolu i Wysoczynie (bardzo niskie ciśnienie).
Jak tłumaczy Grojec24.net dyrektor Janusz Gaweł, aby rozwiązać ten problem trzeba będzie wykonać tymczasowy wodociąg nad powierzchnią rzeki. Ze względu na warunki atmosferyczne na tę chwilę zainstalowanie rur pod rzeką nie jest możliwe. Materiały zamówiono w nocy i już dotarły na miejsce. W niedzielę pracownicy ZWiK mają przystąpić do ich montażu.
Dyrektor Gaweł informuje, iż na czas awarii do Głuchowa, Podola i Wysoczyna wysłany został beczkowóz z wodą pitną. Akcję rozwożenia wody ma koordynować sołtys Głuchowa, Barbara Pawlak.
W najbliższym czasie, kiedy warunki pogodowe się unormują wodociąg w miejscu awarii ma zostać gruntownie przebudowany – podkreśla Janusz Gaweł.
W niedzielę popołudniu pracownicy ZWiK zakończyli prace. Woda powinna już pojawić się w kranach mieszkańców Głuchowa, Podola i Wysoczyna.