Strajk nauczycieli: List otwarty do wójta gminy Pniewy

Publikujemy list otwarty strajkujących nauczycieli z gminy Pniewy do wójta Ireneusza Szymczaka.

Kruszew, 15.04.2019 r.

Wójt Gminy Pniewy
Sz. P. Ireneusz Szymczak

Szanowny Panie Wójcie!

W odpowiedzi na pismo skierowane do strajkujących nauczycieli w dniu 12 kwietnia 2019 r. chcielibyśmy odnieść się do Pana zarzutów.

Zacznijmy od kwestii misyjności naszej pracy. To smutne, że kiedy władze nie chcą podnieść pensji nauczycielom, pielęgniarkom czy lekarzom, twierdzą, że ta praca jest misją. Idąc tym tokiem myślenia, moglibyśmy się zastanawiać, dlaczego misją nie jest sprawowanie władzy. Szkoda też, że wspomniana wyżej misyjność już dziś prowadzi do tego, że coraz więcej lekarzy pracuje poza granicami kraju, ponieważ w swoich protestach zderzyli się ze ścianą oporu ze strony władz.

Zwraca Pan uwagę, że nasz strajk odbywa się kosztem dzieci. Gdyby nie doszło do przeprowadzenia egzaminów gimnazjalnych, pewnie strajk by już się zakończył. Rząd musiałby rozmawiać ze strajkującymi i zostałyby podjęte jakieś decyzje. To właśnie przez liczenie się z uczniami tracimy siłę argumentów. Ponieważ egzaminy w naszym kraju w większości przebiegły bez zakłóceń, wciąż jesteśmy lekceważeni. Mimo przeprowadzenia egzaminów uważa Pan, że strajkujemy kosztem dzieci. W naszej gminie nie byłoby problemu również z opieką nad dziećmi w okresie strajku. Ponadto przypominamy, że nasz strajk jest legalny, a gmina nie ponosi żadnych kosztów z nim związanych.

Kolejny problem, jaki Pan porusza w swoim piśmie, to wydatki na szkolnictwo. Nie możemy odpowiadać za politykę naszego państwa i nieprzemyślaną reformę szkolną. Zdajemy sobie sprawę, że wraz z wprowadzeniem siódmych i ósmych klas wydatki na szkoły podstawowe się zwiększyły. Jednakże Gmina bez sprzeciwu zgodziła się na takie warunki, a to, że protestowaliśmy przeciwko tym zmianom, uczestnicząc w manifestacjach przed sejmem, również było źle postrzegane przez naszych włodarzy.

Chcemy również zwrócić uwagę na to, że nie żądamy podwyżek z budżetu gminy, lecz z budżetu państwa.

Pan zgadza się z porozumieniem podpisanym przez Solidarność, nas to nie satysfakcjonuje. Szkoda, że oświata wciąż staje się elementem wykorzystywanym w kampaniach wyborczych, a niewiele osób rzeczywiście jest zainteresowanych poprawą jej stanu.

Proszę również nie sugerować, że myślimy tylko o sobie. Sam Pan wie, że pracujemy więcej niż w innych gminach, gdyż u nas wciąż obowiązują tzw. godziny karciane, choć według prawa oświatowego - nie powinny. Nikt z nas nie zaskarżył tego jako niezgodnego z prawem i wciąż pracujemy dodatkowo, o czym pewnie wie niewiele osób w naszej gminie.

Szkoda, że mimo to tak krytycznie odnosi się Pan do naszych działań.

Z poważaniem
strajkujący nauczyciele z Gminy Pniewy