Z końcem 2019 roku z gastronomicznej mapy Grójec zniknęła jedna z najdłużej działających restauracji w mieście.
Chodzi o mieszczącą się vis-a-vis ratusza restaurację Reneta. Jej nazwa to nawiązanie do gatunku jabłka, czyli owocu, z którego słynie ziemia grójecka.
Dla wielu mieszkańców miasta był to lokal wręcz kultowy. Wchodząc do jego wnętrza przenosiliśmy się w czasie do połowy XX wieku, i nie była to wcale wystylizowana aranżacja.
W lokalu prowadzonym przez wiele lat przez panią Danutę Winiarską można było spotkać pełny przekrój społeczny gości. Od pracowników fizycznych po panów ubranych w eleganckie garnitury.
Na jednym z portali można znaleźć recenzje gości spoza naszego miasta. Obie były pozytywne.
„Skromna, ale jaka wspaniała knajpka w samym centrum miasta. Byliśmy tu znowu po raz trzeci, po kilku latach i prawie nic się nie zmieniło. Obiad domowy na dwóch wyniósł nas tylko 37 zł (…) Potrawy pachnące, świeże, gorące. Schabowy kompana obfity, moja pieczeń mięciutka i rozpływała się w ustach w akuratnym sosie. Winiak jak za dawnych czasów. Tanio i dobrze, a obsługa doświadczonej bufetowej, która podawała do stołu wyśmienita. Jeśli znowu będziemy tu w interesach, to niezawodnie będziemy powracać” – napisał jeden z wyraźnie zadowolonych gości.