Protest w Lesznowoli. Media: jeden z mężczyzn zaszywa sobie usta

Strzeżony Ośrodek dla Cudzoziemców w Lesznowoli, fot. Nadwiślański Oddział Straży Granicznej

Protest w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców w Lesznowoli dogasa. Straż Graniczna pozbyła się najbardziej aktywnych strajkujących, w placówce głoduje jeden mężczyzna - donosi portal oko.press.

Jak niedawno informowały media, w Lesznowoli do strajku głodowego przystąpiło trzydziestu trzech osadzonych. Wśród nich osoby migrujące zatrzymane podczas przekraczania granicy polsko-białoruskiej, ale także osoby, które zostały skierowane do ośrodków z innych powodów, m.in. w celu zrealizowania nakazu opuszczenia kraju, np. Czeczeni.

Strajkujący domagają się m.in. zaprzestania bezzasadnego ich zdaniem przedłużania detencji oraz deportacji do krajów, gdzie trwają konflikty zbrojne.

Domagają się także poprawy warunków w ośrodku. Żądają swobodnego dostępu do internetu – obecnie mogą korzystać tylko z poczty internetowej oraz serwisu YouTube, ośrodek zezwala także na korzystanie z komunikatora Skype, celem kontaktu z rodzinami. Zdaniem strajkujących to za mało. Piszą: „Żyjemy w czasach, gdy telefony z internetem są głównymi komunikatorami na całym świecie. Mamy rodziny w dalekich krajach i uniemożliwianie kontaktu jest zwykłym znęcaniem się”.

Łącznie strajkujący zgłosili 13 postulatów i przekazali je do władz ośrodka w Lesznowoli, a także do Rzecznika Praw Obywatelskich, Posłanek i Posłów oraz Senatorek i Senatorów, organizacji pozarządowych i mediów.

Jak podaje portal oko.press w czwartek, 13 października, jeden z prowadzących głodówkę zaszył sobie usta. Wezwano do niego pogotowie, a w piątek wywieziono go z ośrodka.

Również w piątek z ośrodka wywieziono jeszcze jednego mężczyznę, który był informatorem portalu oraz pomagał w zgłaszaniu postulatów strajkujących. 14 października Straż Graniczna przekazała, że na posiłki nie przychodzi jedynie dwóch mężczyzn. 15 października pozostał jeden strajkujący.