Człowiek o lwiej twarzy urodził się pod Grójcem
21 kwietnia 2023; 13:43
Grojec24.net
0 komentarzy
"Człowiek o lwiej twarzy" był wielką gwiazdą cyrkowych aren, a swoim wyglądem budził grozę i postrach - pisze serwis kobieta.gazeta.pl. Niewiele osób wie, że Lionel nazywał się Stefan Bibrowski i był Polakiem. Urodził się nieopodal Grójca.
Jak możemy przeczytać w Wikipedii, Stefan Bibrowski, Lionel, zwany człowiekiem o lwiej twarzy (ur. 18 grudnia 1890 w Wilczogórze k. Grójca w parafii Belsk Duży, zm. 1932 we Włoszech lub w Berlinie) był artystą cyrkowym, znanym z powodu nadmiernie owłosionego ciała (w tym twarzy), co stanowiło atrakcję dla cyrkowej publiczności.
Kinga Wójcik w swoim artykule na łamach serwisu kobieta.gazeta.pl (Nazywali go bestią i potworem. Jako 12-latek dołączył do cyrku. "Człowiek o lwiej twarzy" był Polakiem) pisze, że już jako dziecko szokował osobliwym wyglądem. Całe ciało, oprócz wewnętrznych części stóp i dłoni, miał pokryte włosami w piaskowym kolorze.
Gdy miał 4 lata, zauważył go niemiecki showman Sedelmayer, który w zamian za oddanie chłopca zaproponował jego matce młyn i kawałek pola. Po urodzeniu syna kobieta spotykała się ze społecznym ostracyzmem. Ludzie mówili, że sprowadziła na świat potwora, gdyż Stefan urodził się z włosami na ciele i twarzy. Dom obrzucano kamieniami, więc gdy nadarzyła się okazja, kobieta pozbyła się dziecka. Sedelmayer uczynił z niego atrakcję swoich pokazów.
W artykule na łamach portalu ciekawostkihistoryczne.pl możemy przeczytać, że "dorosły Lionel miał pieniądze i sławę". Jego występy w Monachium podczas święta Oktoberfest przyciągnęły około 200 tysięcy ludzi w ciągu kilku dni. Malarze chcieli go portretować. Gdy dorósł, nie narzekał na brak zainteresowania kobiet.
Działalność Bibrowskiego szybko przestała ograniczać się do pokazywania swojej choroby. "Mężczyzna był sprawnym cyrkowym akrobatą. A gdy przemawiał do widzów, wprawiał ich w osłupienie. Spokojny głos i sposób mówienia artysty całkowicie odstawał od wyglądu. Ludzie określali go jako ujmującą osobę w ciele bestii" - opisuje Gabriela Bortacka.
Zmarł w wieku 41 lat z powodu zawału serca. Część źródeł podaje, że miało to miejsce we Włoszech, a część, że w Berlinie.
Dziś wiadomo, co było przyczyną niecodziennego wyglądu Bibrowskiego. „Człowiek o lwiej twarzy” cierpiał na hipertrichozę, nazywaną też „syndromem wilkołaka”. W skrajnych wypadkach, poza nadmiernym owłosieniem, choroba wiąże się z przerostem dziąseł, nienaturalnie dużym rozmiarem głowy czy deformacjami nosa. Przypadłość ta może być efektem mutacji genetycznej lub towarzyszyć innym schorzeniom. W pierwszym przypadku wyleczenie jest niemożliwe.
Napisz komentarz:
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja portalu Grojec24.net nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują zasady komentarzy.
Komentarze (0):
Na razie nie ma żadnych komentarzy - Twój może być pierwszy!