Derby B Klasy dla Lesznowoli

Pomimo przewagi wypracowanej na początku przez Głuchów,  spotkanie było bardzo zacięte. Sędziowie gwizdali dużo fauli. Skończyło się także na 2 żółtych kartkach dla zawodników Lesznowoli. Poważnej kontuzji nabawił się także kapitan Głuchowa, Mirosław Maciak (złamany nos). W 47 minucie po faulu na trenerze Lesznowoli - Mariuszu Jaskólskim, jedenastkę wykorzystał Kacper Siwiec i od tego zaczęly się kłopoty Głuchowa. 

Poniżej relacje z oficjalnych profili Facebook obydwu drużyn: 

Mecz zaczęliśmy bardzo podobnie jak poprzednie trzy - od szybkiej straty bramki. W zamieszaniu pod naszą bramką zimną krew zachował Jakub Wójcik i umieścił piłkę w siatce. Ten sam zawodnik podwyższył na 0-2 w 18 minucie. Chwilę później w poprzeczkę uderzył Oskar Sygnarek. GPSZ skupił się już w tym momencie wyłącznie na obronie. Z naszych ataków jednak w pierwszej połowie nic nie wniknęło oprócz bramki ze spalonego autorstwa Kacpra Siwca. Po przerwie jednak od razu zaczęliśmy strzelanie. W 47 minucie w polu karnym sfaulowany był trener Mariusz Jaskólski, którzy chcąc wzmocnić ofensywę przesunął się na środek napadu. Jak widać szybko się to opłaciło. Jedenastkę pewnie wykorzystał Kacper Siwiec. Kilka minut później był już remis. Prostopadłe podanie Alana Sygnarka wykorzystał Bartłomiej Kowalczyk. Kowal również strzelił na 3-2. Z bliskiej odległości nie dał szans Robertowi Skrzypczakowi po podaniu Damiana Grodzkiego. Przejęliśmy totalną dominację na boisku. Na 4-2 strzelił Darek Wiśniewski, dla którego była to pierwsza bramka w naszych barwach. Asystował Dawid Pawelski. Darek miał jeszcze jedną okazję sam na sam w 80 minucie, ale minimalnie chybił próbując przelobować bramkarza. Nasze rozluźnienie spowodowało, że goście również mieli w końcówce okazję. Rywal nie zdołał jednak strzału, bo został sfaulowany przez Emila Lisa. Rzut karny wykorzystał Andrzej Świąderski. Na pochwałę zasługuje postawa wszystkich zawodników, szczególnie naszej młodzieży. W końcu udało się wygrać - jakby nie było - w lokalnym środowisku bardzo prestiżowy mecz. KSL 4-3 GPSZ. Już jutro gramy kolejny mecz - w Grójcu podejmiemy o godzinie 18:00 rezerwy KS Błotnica.

Skład: Mariusz Brzeziński - Dominik Kaźmierczak, Emil Lis, Mariusz Jaskólski (65 Damian Grodzki, Tomasz Chróścik (46 Piotr Iwański) - Kacper Siwiec, Oskar Sygnarek, Karol Kołecki (60 Dariusz Wiśniewski) - Bartłomiej Kowalczyk (80 Mariusz Goliański), Alan Sygnarek, Dawid Pawelski (85 Przemysław Studniarek)Gole: 47 Kacper Siwiec (karny), 50 Bartłomiej Kowalczyk, 60 Bartłomiej Kowalczyk, 75 Dariusz Wiśniewski - 2, 18 Jakub Wójcik, 84 Andrzej Świąderski (karny)

Żółte kartki: Oskar Sygnarek, Alan Sygnarek - Adam Długowski, Robert Prokopczyk - Łukasz Siwiec, Facebook KS Lesznowola

GPSZ Głuchów: 

Niestety przegrywamy można powiedzieć wygrany mecz... Do przerwy to my prowadziliśmy 2-0. Już w drugiej minucie wyszliśmy na prowadzenie za sprawą Jakuba Wójcika. Nasz stoper idealnie odnalazł się w zamieszaniu pod bramkowym i umieścił piłkę w siatce. Niespełna 20 minut później ten sam zawodnik podwyższył nasze prowadzenie. Fatalny błąd w przyjęciu piłki popełnił obrońca gospodarzy, a Kuba zachowując się jak rasowy napastnik strzelił bramkę na 2-0. Niestety druga odsłona spotkania będzie nam się śniła jeszcze bardzo bardzo długo. Zawodnicy Lesznowoli ze stanu 0-2 w ciągu 27 minut wyszli na prowadzenie 4-2... Naszych graczy było stać tylko na kontaktową bramkę z rzutu karnego. Porażka bardzo boli ale przed nami kolejny mecz i kolejna możliwość zdobycia kompletu punktów! Nie poddawaj się... - Facebook, GPSZ Głuchów

Fot. Jakub Łukasik :