Dreszczowiec dla Mazowsza! Lisiecki bohaterem Grójca

Nie minęło 120 sekund, a z prowadzenia mogli cieszyć się goście ze Skaryszewa. Świetnie zachował się jednak bramkarz Mazowsza Cezary Przybylski, który rzucił się napastnikowi rywali pod nogi, i uchronił kolegów od straty gola.

Grójczanie odpowiedzieli błyskawicznie siedem minut później. Po długim wrzucie z autu autorstwa Arkadiusza Gałki futbolówkę „przedłużył” jeden z zawodników gości, a Mariusz Lisiecki był tam, gdzie powinien i wepchnął piłkę do bramki.

Mazowsze mogło rozstrzygnąć mecz w 24.minucie. Po faulu na Sewerynie Kalinowskim sędzia odgwizdał rzut karny, a za dyskusje drugą żółtą kartkę obejrzał Mateusz Gromski.

Do jedenastki podszedł niezawodny w tym sezonie Rafał Sobczak, ale tym razem się pomylił. Uderzył źle, w sam środek bramki. Golkiper nie musiał się nawet ruszać i bez problemu odbił piłkę.

Po niewykorzystanym rzucie karnym podopieczni Konrada Główki niepotrzebnie się rozprężyli przez co inicjatywę przejęli goście ze Skaryszewa.

Sytuacja stała się jeszcze trudniejsza tuż po przerwie, kiedy w niegroźnie wyglądającej sytuacji drugą żółtą kartkę obejrzał Dominik Dąbrowski, i siły się wyrównały.

Do końca meczu kibice oglądali prawdziwy thriller, ale całe szczęście miał on swój happy end.

Najwięcej kontrowersji wywołała sytuacja, kiedy arbiter odgwizdał rzut karny po rzekomym faulu Mariusza Lisieckiego na Michale Kucharczyku, jednak po konsultacji ze swoim asystentem zmienił decyzję i zarządził rzut sędziowski.

Ta sytuacja wywołała prawdziwą wściekłość w obozie Skaryszewianki. Goście długo po meczu nie schodzili z murawy, awanturując się z arbitrami.

Nie zmienia to faktu, iż Mazowsze wygrało po raz czwarty z rzędu, i objęło fotel lidera ligi! Za tydzień kolejny arcytrudny pojedynek. Tym razem na wyjeździe z Promną.

mat

Mazowsze Grójec – Skaryszewianka Skaryszew 1:0 (1:0)
Gol: Lisiecki (9.)
Skład Mazowsza: Przybylski – Gałka, Lisiecki, Nojek D., Karls, Złoch, Dąbrowski, Sobczyk, Derewicz (43. Kasperek), Kalinowski, Sobczak