Drugi mecz na stadionie przy Laskowej i drugi remis Mazowsza

Niestety, sprawdziły się nasze przedmeczowe przypuszczenia, że zespół Jodły to obecnie zupełnie inna, mocniejsza ekipa niż w pierwszej części sezonu.

Piłkarze Mazowsza mogli się o tym przekonać praktycznie od pierwszych minut sobotniego pojedynku. To goście - podopieczni Tomasza Dziubińskiego – pierwsi mogli objąć prowadzenie. W 22.minucie po rzucie wolnym zakotłowało się w polu bramkowym Cezarego Przybylskiego, a grójczan od straty gola uratowała poprzeczka.

Mazowsze odpowiedziało pięć minut później. Długim podaniem za linię obrony Jodły popisał się Przybylski, a najlepszy napastnik żółto-niebieskich Rafał Sobczak ładnym lobem wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

Po przerwie wynik mógł podwyższyć dwukrotnie rezerwowy Oskar Kasperek. Najpierw uderzał z woleja (obronił bramkarz), a chwilę później po ładnej indywidualnej szarży Jakuba Derewicza główkował obok słupka.

Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 69.minucie spotkania. Po rzucie wolnym z okolicy 40 metra i zamieszaniu w polu karnym futbolówkę do siatki skierował z bliska Bartosz Sobkowiak.

Remis wyraźnie satysfakcjonował zawodników z Jedlni, którzy w końcówce meczu ograniczali się do kontrataków. Z kolei Mazowsze nie miało zupełnie pomysłu na skonstruowanie skutecznego ataku, i mecz zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów.

Po raz kolejny tracimy punkty u siebie. Przed rundą powiedziałem, że ważne będą mecze na wyjazdach, natomiast nie spodziewałem się, że będziemy tracić punkty u siebie. Po tym meczu trudno wyróżnić zawodnika, który wziąłby na siebie ciężąr gry i pokierwał grą mojego zespołu. Szkoda niewykorzystynach sytuacji Kasperka - trener Konrad Główka o meczu z Jodłą

MAZOWSZE GRÓJEC – Jodła Jedlnia-Letnisko 1:1 (1:0)
Gole: Sobczak (27.) – Sobkowiak (69.)
Skład Mazowsza: Przybylski – Kalinowski, Lisiecki, Nojek D. (75. Jaskólski), Złoch, Ogonowski, Derewicz, Czerepok (46. Karls), Nojek M., Wierzbicki (46. Kasperek), Sobczak

MazowszeGrojec.pl