Działania policyjnej grupy „SPEED” są widoczne każdego dnia. Jej zadaniem jest przeciwdziałanie niebezpiecznym zachowaniom na drodze. W ubiegłym tygodniu ujawniono 29 kierowców, którzy przekroczyli dopuszczalna prędkość. Jeden z nich stracił prawo jazdy za przekroczenie dozwolonej prędkości o ponad 50 km w obszarze zabudowanym.
W grupie „SPEED” pracują doświadczeni policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego posiadający specjalistyczne przeszkolenie. Mundurowi są kierowani w miejsca najbardziej zagrożone, gdzie niektórzy młodzi kierowcy niestety nie zauważają, że znajdują się na obszarze zabudowanym i łamią przepisy. Obecni są zarówno na głównych ciągach komunikacyjnych, jak i drogach lokalnych.
W ubiegłym tygodniu jedna kobieta stracił prawo jazdy za przekroczenie dozwolonej prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h. Ponadto podczas kontroli blisko 80 pojazdów, ujawniono 75 wykroczeń dorgowych, w tym 29 przekroczeń prędkości.
Policjanci z grupy „SPEED” zatrzymali pirata drogowego, który przekroczył dozwoloną prędkość o 59 km/h. W miejscowości Kozietuły na drodze krajowej nr 728, 22-letnia kobieta kierując nissanem jechała z prędkością 109 km/h. Kobieta straciła prawo jazdy na okres trzech miesięcy.
/AW
Pirat
3 października 2019, 12:57
wow ale prędkość 109 na godzinę
japa
8 października 2019, 18:33
jak policja łapała przekroczenie prędkości gdy nie było grupy speed ?
Wolny
5 października 2019, 14:47
Zawsze o 59, 29, 69, dlaczego nie 60, 30, 70 więc pomiary nie są dokładne!!!!!
Rysiek
3 października 2019, 20:38
Błagam o radar na ul Sienkiewicza i Zbyszewskiej
Policja, zróbcie coś z tym torem wyścigowym!!!
Super super
3 października 2019, 20:54
Ach te statystyki które podobno nie istnieją.
John
4 października 2019, 09:45
Zapraszam grupę SPEED w okolice Drwalewa tu 100km/h to norma
Szybcior
4 października 2019, 05:01
Przecież 120km/h jeżdżą na tym odcinku policjanci cywile nieoznakowanymi pojazdami, więc ludzie biorą tylko przykład z naszej Grójeckiej policji.
Znawca
4 października 2019, 08:25
Warto jednak dodać ze pomiar zrobiony wideorejestratorem na zasadzie „jechaliśmy za Panem” czyli tzw „średnia prędkość na odcinku 100m” jest obarczony olbrzymim błędem i jest bardzo niedokładny.
Warto przy rozmowie z policjantami - kiedy odtwarzają film, wziąć linijkę, jakikolwiek przedmiot ktory będzie stanowił punkt odniesienia, I ZMIERZYĆ SZEROKOŚĆ SWOJEGO SAMOCHODU WIDOCZNEGO NA NAGRANIU NA POCZĄTKU I NA KOŃCU POMIARU.
Powinna być identyczna, wszak szerokość się nie zmieniła a panowie policjanci przecież jechali równo za nami.
Okazuje się jednak ze większość pomiarów jest wykonana z błędem i szerokość naszego auta jest większa na końcu pomiaru niż na początku.
Wówczas warto nie przyjmować mandatu tylko iść do sądu. Taki pomiar może być obarczony błędem nawet 19-20km/h a to bardzo dużo.
W takim przypadku sąd zazwyczaj uniewinnia
Powodzenia.