Amerykańska aktorka Scarlett Johansson ma związki z Grójcem. Brat jej pradziadka nazywał się Mosze Szlamberg i był żydowskim kupcem mieszkającym przed wojną przy ul. Warszawskiej. Wraz z rodziną zginął w getcie warszawskim.
Tę ciekawą informację przekazał facebookowy profil Pamięć dla Przyszłości Grójec - strona związana z projektem uczniów Publicznego Gimnazjum w Grójcu dotyczącym społeczności żydowskiej w naszym mieście.
Scarlett Johansson była gościem programu "Finding Your Roots", w którym gwiazdy odkrywają szczegóły dotyczące historii swoich przodków.
Pradziadek aktorki przed wojną wyjechał do Stanów Zjednoczonych i dzięki temu przeżył. Natomiast jego brat wraz z całą swoją rodziną zginął w czasie niemieckiej okupacji Polski w warszawskim getcie.
Johansson, gdy usłyszała te informacje, nie była w stanie ukryć swoich emocji. - Nie można sobie wyobrazić takiego horroru. To zbyt szalone - mówiła ze łzami w oczach.
Więcej informacji:
https://www.tvn24.pl/kultura-styl,8/scarlett-johansson-przodkowie-aktorki-zgineli-w-getcie-warszawskim,785734.html
Po kądzieli
21 listopada 2017, 12:41
Żydzi jako bezpaństwowcy zapuszczali wszędzie korzenie, nawet w mieście Grójcu. W latach 30-tych ubiegłego wieku stanowili ok. połowy ludności naszego zacnego grodu. Ps. Żydem jest się, podobno, po krewnym rodzaju żeńskiego, a nie po bracie pradziadka.
bonusWgr
4 listopada 2017, 22:42
Bardzo ciekawa historia warta dalszego zagłębienia się.
A
4 listopada 2017, 08:08
Pewnie w dzieciństwie przyjeżdżała jabłka rwac, ale nie pamięta 😂