Juliusz Tadeusz Olszewski - ostatni przedwojenny Burmistrz Grójca

we Wspomnieniach Grójeckich bratanka Burmistrza prof.Andrzeja Olszewskiego czytamy, że często kasa miejska świeciła pustkami i nie pobierał on wynagrodzenia za swoją pracę...

"...Pamięć zachowała jednak i inny obraz Grójca. Miasteczko było biedne. Stryj Tadeusz jako burmistrz dużo spraw uporządkował. Przede wszystkim przeprowadził światło z elektrowni w Pruszkowie, Betonowe słupy sieci przesyłowej stoją po dzień dzisiejszy. Bywało jednak, że magistrat nie miał pieniędzy na wypłacenie mu pensji." - prof. AK Olszewski

we wspomnieniach Ciechanowskiego Dziedzica Kośmina, można przeczytać, że w 1918 r młody Tadeusz Olszewski wraz z innymi "peowiakami", tak cieszył się z niepodległości, że wywoływał na Niemcach niepokój. Całą noc strzelali z pistoletów, budząc u Niemców przerażenie. Znajduję teraz wyjaśnienie dlaczego w 1939 r. w obawie przed prawdopodobną zemstą Niemców uciekł do Warszawy i działał w konspiracji.

23.X. Rada Miasta zdecyduje czy ul. AL będzie zmieniona na ul. Morelową lub na ul. Olszewskiego. Z tego co można wywnioskować po pierwszej komisji rady miasta, nie zanosi się na uhonorowanie przedwojennego Burmistrza Grójca Tadeusza Olszewskiego, który powinien być wzorem bohatera. Prawdopodobnie po raz kolejny przegra, tym razem z drzewem Morelowym, które obok Batalionów Chłopskich, Gwardzistów, Głogowej,Wiśniowej i Lipowej dołączy do listy marzeń urzędników i większości radnych. Od przeszło dwudziestu lat czynione są starania różnych osób w tym kierunku, jak widać bezskutecznie. Pytanie, jak uczyć młodzież patriotyzmu i szacunku do Orła w koronie i historii nadal ignorowanej?