Inspektorzy ITD wyliczyli aż 63 mandaty! 67-tonowa „stonoga” zatrzymana na S7 pod Grójcem
21 października 2024; 17:42
Informacja prasowa
0 komentarzy
Zamiast dopuszczalnych 40 ton dwa zestawy wieloosiowe ważyły 67,2 t i 66 t. Z powodu niewłaściwej konfiguracji nie powinny jechać po drogach publicznych nawet bez ładunku. Znacznie przeciążone zestawy składały się z trzech zamiast dozwolonych dwóch pojazdów. Kierowcy notorycznie ignorowali obowiązujące limity czasu pracy. Serię bardzo poważnych naruszeń ujawnili funkcjonariusze mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego z Radomia.
W piątek (18 października) wieczorem, na ekspresowej „siódemce”, w okolicy Grójca, patrol ITD zatrzymał do kontroli dwie nienormatywne ciężarówki. Powodem podjęcia interwencji było podejrzenie przekroczenia przepisowego tonażu. Poza tym zestawy wieloosiowe składały się z trzech pojazdów zamiast dozwolonych dwóch pojazdów. Ciągniki siodłowe (I pojazd) były spięte z naczepą (II pojazd) i przyczepą (III pojazd). „Stonogami” przewożono kontenery z ładunkiem oleju sojowego z okolicy Pińczowa do Gdańska. Transporty wykonywał ten sam polski przedsiębiorca.
Ważył 67,2 t zamiast dopuszczalnych 40 t
Ciężarówki skierowano na inspekcyjne wagi. Pierwszy zestaw wieloosiowy wraz z ładunkiem ważył 67,2 t zamiast dopuszczalnych 40 t. Naciski osi pojazdów na drogę mieściły się w obowiązujących normach. Drugi zespół pojazdów okazał się niewiele „lżejszy”. Jego rzeczywista masa całkowita wynosiła 66 t przy normie 40 t. Za duże o 2,2 t były również naciski grupy trzech osi przyczepy na drogę. Suma tych nacisków wynosiła 26,2 t przy normie 24 t. W obu przypadkach trasę przejazdu zatrzymanych gabarytów musiał zabezpieczać pojazd pilotujący. W momencie podjęcia interwencji „stonogi” jechały bez pilotów.
Funkcjonariusze ITD stwierdzili serię bardzo poważnych naruszeń podczas kontroli danych cyfrowych z tachografów i kart kierowców. W objętym kontrolą 29-dniowym okresie, kierowcy nagminnie przekraczali obowiązujące limity prowadzenia pojazdu. Obaj dopuścili się łącznie ponad stu naruszeń z zakresu czasu pracy oraz obsługi tachografu. Najbardziej rażące naruszenia to m.in. przekroczenie dziennego czasu prowadzenia pojazdu o 45 godz. i 4 min. oraz 24 godz. i 56 minut. 1 października jeden z kontrolowanych kierowców prowadził pojazd przez 16 godz. i 45 min. W tym okresie odebrał jedynie dwie przerwy minimum 15-minutowe. Kierowca przekroczył maksymalny czas prowadzenia pojazdu bez wymaganej przerwy o 12 godz. i 15 min. Z kolei 3 października, kierowca drugiej „stonogi”, prowadził pojazd przez 12 godz. i 59 min. Przekroczył maksymalny czas prowadzenia pojazdu bez wymaganej przerwy o 8 godz. i 29 min. Taki sposób pracy kierowców spowodował serię znacznych skróceń wymaganych okresów odpoczynku.
Oprócz tego obaj kierujący pomijali obowiązek ręcznego wprowadzenia danych do tachografu o kraju rozpoczęcia i zakończenia pracy. Sam przedsiębiorca nie pobrał terminowo danych z tachografu zainstalowanego w jednej z kontrolowanych ciężarówek. Obowiązek ten powinien wykonać 63 dni przed zatrzymaniem zestawu do kontroli przez patrol mazowieckiej ITD. Przedsiębiorca nie sczytał również w wymaganym terminie danych z karty kierowcy. Termin tego odczytu był przekroczony o 28 dni.
W trakcie czynności kontrolnych kierowcy nie okazali wymaganych zezwoleń kat. V na przejazd pojazdu nienormatywnego po drogach publicznych. Nie posiadali także dokumentów uzasadniających odstąpienie od przestrzegania obowiązujących norm czasu prowadzenia pojazdu, wymaganych przerw i odpoczynków.
63 mandaty na łączną kwotę 39 tysięcy 400 złotych
Na kierowcę ponad 67-tonowej „stonogi” inspektorzy wyliczyli 63 mandaty na łączną kwotę 39 tysięcy 400 złotych. Z kolei na kierowcę 66-tonowego zespołu pojazdów wyliczyli 49 mandatów na kwotę 24 tys. zł. Obaj kierowcy odmówili ich przyjęcia. W tej sytuacji zostaną sporządzone wnioski o ukaranie do sądu. Wobec przewoźnika i osoby zarządzającej transportem w przedsiębiorstwie będą wszczęte postępowania administracyjne z ustawy o transporcie drogowym i z ustawy prawo o ruchu drogowym. Za stwierdzone naruszenia przewoźnikowi drogowemu grożą kary na kwotę 60 tys. zł. Natomiast osoba zarządzająca transportem w firmie może spodziewać się decyzji o nałożeniu kar w łącznej wysokości 6 tys. zł. Zarówno w przypadku przedsiębiorcy, jak i osoby zarządzającej transportem, uwzględniono ustawowe (UTD) ograniczenia wysokości kar pieniężnych. Za przekroczenie dopuszczalnego tonażu ciężarówek będą prowadzone odrębne postępowania wyjaśniające wobec załadowcy.
Nieprawidłowe transporty kontenerów z ładunkiem oleju wstrzymano. Pojazdy nie mogły odjechać z punktu kontrolnego do momentu doprowadzenia ich do stanu zgodnego z prawem.
Napisz komentarz:
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja portalu Grojec24.net nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują zasady komentarzy.
Komentarze (0):
Na razie nie ma żadnych komentarzy - Twój może być pierwszy!