Pandemia koronawirusa zmusiła państwa członkowskie UE do przywrócenia kontroli na granicach wewnętrznych krajów. Zbliżają się zbiory, a by zapobiec niedoborom siły roboczej m. in. pracowników z Ukrainy w sektorze warzywno – owocowym w Polsce, zgodnie z najnowszymi wytycznymi, państwa członkowskie powinny zezwalać i ułatwiać im przekraczanie granic.
- Pracownicy sezonowi pełnią kluczową rolę podczas nadchodzącego sezonu i zbliżających się zbiorów. Niedobór siły roboczej podczas zbiorów i brak pracowników m. in. z Ukrainy wpłynie na funkcjonowanie polskiego sektora warzyw i owoców. Podobnie będzie z pracownikami, którzy przygotowują dla konsumentów zebraną już żywność. Jeśli w odpowiedni sposób nie zadbamy o to, by pracownicy sezonowi mogli wykonywać swoją pracę, zostanie zaburzana cała sieć współpracy. Wtedy ucierpi na tym cały sektor – podkreśla Paulina Kopeć, Sekretarz Generalna Unii Owocowej.
Według najnowszych wytycznych Komisji Europejskiej, pracownicy sezonowi pracujący w rolnictwie lub sadownictwie powinni być traktowani jak osoby wykonujące zawód krytyczny (razem z m. in. pracownikami medycznymi, inżynierami, pilotami, kierowcami czy operatorzy maszyn do produkcji żywności). Państwa członkowskie powinny zezwolić pracownikom na przekraczanie granic w celu podjęcia pracy, jeśli praca w danym sektorze jest nadal dozwolona w przyjmującym pracownika państwie członkowskim. Pracodawcy powinni również zostać poinformowani o konieczności zapewnienia bezpieczeństwa oraz odpowiedniej ochrony zdrowia pracowników sezonowych.
- Tysiące ciężko pracujących kobiet i mężczyzn, które zapewniają nam bezpieczeństwo, zdrowie i jedzenie na stole, musi przekroczyć granice UE, aby iść do pracy. Naszym wspólnym obowiązkiem jest dopilnowanie, aby nie utrudniały im one przemieszczania się, jednocześnie podejmując wszelkie środki ostrożności, aby uniknąć dalszego rozprzestrzeniania się pandemii – podkreśla Nicolas Schmit, Komisarz Europejski ds. Zatrudnienia i Praw Socjalnych.
W tym momencie najważniejsza jest komunikacja między krajami, która zapewni pracownikom sezonowym szybkie i bezpieczne przekroczenie granicy i rozpoczęcie pracy m. in. podczas nadchodzących zbiorów truskawek. Komisja wzywa państwa członkowskie do ustanowienia specjalnych, nieobciążających i szybkich procedur przekraczania granic z regularnym przepływem pracowników przygranicznych i delegowanych, aby zapewnić im płynne przejście. Można tego dokonać na przykład za pomocą specjalnych pasów granicznych dla takich pracowników lub za pomocą specjalnych naklejek uznanych przez sąsiadujące państwa członkowskie, w celu ułatwienia im dostępu do terytorium państwa członkowskiego zatrudnienia.
- W przypadku zapewnienia bezpieczeństwa i ochrony zdrowia pracowników sezonowych, państwa członkowskie, w tym Polska, powinny przeprowadzać badania lekarskie tylko po jednej stronie granicy, aby uniknąć czasu oczekiwania i nakładania się przeprowadzanych badań. Kontrole i badania stanu zdrowia nie powinny zmuszać pracowników do opuszczenia pojazdów i powinny opierać się na elektronicznym pomiarze temperatury ciała – dodaje Paulina Kopeć.
Kontrole temperatury pracowników zwykle nie powinny być przeprowadzane więcej niż trzy razy w ciągu tego samego dnia. W przypadku, gdy pracownik ma gorączkę, a organy graniczne uznają, że nie powinien on kontynuować podróży, pracownik powinien mieć dostęp do odpowiedniej opieki zdrowotnej na takich samych warunkach jak obywatele państwa członkowskiego zatrudnienia.
Jak informuje Unia Owocowa, Komisja wzywa również państwa członkowskie do ustanowienia specjalnych procedur w celu zapewnienia płynnego przejścia dla takich pracowników, a także wykorzysta Komitet Techniczny ds. Swobodnego Przepływu Pracowników w celu określenia najlepszych praktyk, które można rozszerzyć na wszystkie państwa członkowskie, aby umożliwić pracownikom wykonywanie swoich zawodów.
Pełen przewodnik wraz z procedurami znajduje się pod linkiem: https://ec.europa.eu/commission/presscorner/detail/en/ip_20_545
wgr1500
31 marca 2020, 16:34
Zapraszamy na wieś. Szybko zmienisz zdanie.
Ona
31 marca 2020, 17:34
Tylko dla gospodarstw powyżej 4 ha
John
31 marca 2020, 16:16
Jakiś żart. Pracownik z Ukrainy - Zawód krytyczny. Niech sadownicy sami wezmą się do pracy. A jak mało to niech zapłacą takie stawki, ze Polacy przyjdą rwac jabłka. Do robili się ogromnych majątków, wielu mieszkań w Grójcu i Warszawie a teraz udają dziadów.
kurła
31 marca 2020, 19:23
ci biedni sadownicy od lat wykorzystują pracowników z ua , brak umowy nielegalni bez pozwolenia.I płaczą , ze zaraz zbankrutują! a najnowszymi furami się wożą, to pseudo patrioci elektorat pisu i po. Płaczki
Iwona
31 marca 2020, 19:44
Zapytajcie w banku czy notariuszy czy sadownicy kupowali nieruchomości na kredyt ....wszystko za gotówkę. I to nie jedno mieszkanie często. ...
Zula
31 marca 2020, 19:58
Teraz bedzie bezrobocie wiec chetnych bedzie
Może
31 marca 2020, 20:13
Może zorganizować pośrednictwo naboru pracowników przez telefoniczne zgłaszanie się chętnych ogrodnikow do zatrudnienia Polakow. Np. Urząd pracy byłby takim pośrednikiem. Kryzys może spowodować że wiele osób będzie szukało pracy.
żuk
31 marca 2020, 21:19
Uważam że nie powinno się teraz zapraszać pracowników zza granicy. Chodzi mi o potencjalnych nosicieli oraz potencjalnych chorych, których mamy dość swoich.
Sytuacja poniekąd sama się rozwiąże - wzrośnie bezrobocie - to i chętnych do sadu będzie więcej.
I w tej sytuacji - chyba lepiej dać pracę i pomóc "swojemu" niż "obcemu"?
Takie to teraz popularne "w sieci" na różnych FB.
"wspieraj polskie firmy" "Spędź wczasy w Polsce"
To dopiszemy
"sadowniku wspieraj Polskę - zatrudnij pracownika z Polski"
Krystyna
1 kwietnia 2020, 11:10
Po wpisach tych zacnych pracowników, widać że potrzeba Ukrainy bo lepiej pracują i mają więcej kultury niż nasi polscy żule. Oni nawet nie nadają się do zamiatania kibli a nie ulic nawet
Benia
1 kwietnia 2020, 10:11
Droga wolna dla każdego pracy jest co nie miarą a jak nie będzie ludzi do pracy to sam sadownik z żoną i dziećmi towaru nie zerwie to wszyscy którzy tak się mądrzą za jabłka będą płacić 9 zł jak będą chcieli zjeść i żaden wojek ani ciocia jabłuszek za darmo nie da
tak
31 marca 2020, 23:24
bo to było tak: jakieś 15 lat temu byli drożsi Polacy i nowi ua których zaczęto nam dowozić, i ta dzicz z sadów zaczęła ich wynajmować bo byli tańsi o 2PLN na h, Polacy poszli do miast zakładów produkcyjnych jak TKN EOP i okazło się , ze przez głupotę jabcoków sami się skazali na brak pracowników a teraz płaczą by ta zaraz z Covidem przyjechała bo nie ma kto truskawkowego zebrać na 50H lub jabłek, nasadziłeś zapie/**laj i tyle
do tak
1 kwietnia 2020, 09:06
nieuku tu nie chodzi o sektor owocowy o miesny tez a miesko ci smakuje dobre?bez wsi wpie rdalał bys kore z drzew w parku ćw oku.
sadownik
1 kwietnia 2020, 18:44
Mało tego te wszytskie mądrusie nie zdają sobie sprawy że pieniądze sadowników w okolicy napędzają handel w okolicy ma kto kupić w składzie budowlanym w sklepie salonie ma kto iść do salonu kosmetycznego bo jest obrot pieniedzmi ... zwykla ekonomia na poziomie szkoły średniej ... nie pomyśli jeden z drugim że jak pieniądze sie ukrócą to i reszta siądzie
To strszane
1 kwietnia 2020, 16:19
Jak czytam te wszystkie komentarze, to zatrważa mnie fala zawiści jaka płynie od ludzi...
Jeśli ten sadownik, którego tak nienawidzisz jedna z drugim i nazywasz pogardliwie "japcokiem", nie będzie miał pieniędzy, to nie pójdzie do kina, czy do restauracji, nie pójdzie do fryzjera, ani do kosmetyczki, nie wymieni mebli, nie zrobi remontu, nie pójdzie do fitness klubu itd. itd. Zrozumcie wreszcie specyfikę naszego regionu oraz to że gospodarka to naczynia połączone. Ludzie którzy traktują to nieszczęsne grójeckie megalopolis jako sypialnie korzystają z większości tych usług w Warszawie. Jak nie macie nic mądrego do napisania, oprócz wylewania swojej zazdrości i frustracji lepiej nie piszcie nic.
Niet
1 kwietnia 2020, 08:21
Przyjada i przywiozą nowe ogniska korony....
do sadownik 1
2 kwietnia 2020, 11:32
To jest prawda czym masz więcej sadu tym jesteś bardziej chytrzejszy . To jak traktujecie pracowników każdy wie . Ja osobiście straciłem chęć pracy u was , czym masz więcej to jest większe stękanie przy wypłacie i urywanie zarobionych ciężko pieniędzy . Ale teraz pierwsi polecicie po dopłatę do Państwa . Zamiast pisać i płakać proszę brać się za robotę to może docenicie ciężką pracę ludzi.
do do sadownik
2 kwietnia 2020, 17:21
Ja nie mam problemu z pracownikami , te same dziewczyny z Ukrainy przyjeżdżają co roku ,są ubezpieczone zgodnie z przepisami o pracy sezonowej płacę im godnie i nikt nie traktuje nikogo jak psa.. atmosfera jest luźna nawet same przywożą a to cukierki a to alkohol od siebie tak po prostu a że są tacy delikwenci którzy traktuja ludzi jak psy to już nie moja wina .. tacy niech się martwią i sami pracują doszliśmy do wszystkiego ciężką pracą i wiem co to znaczy się natyrać więc płacę uczciwie i nikogo nie ganiam więc stereotypy o wszystkich japcokach można posłać między bajki ... nigdy nie latałem po dopłaty od państwa to co się należy wszystkim z unii składam.. bo czemu nie ? ktoś odmawia 500+ czy innych zapomog ? też nie latacie do państwa po pomoc?