Maluch spacerował po ruchliwej części Grójca. Boso i bez opiekuna

Szczęśliwy dla dziecka, dla ojca być może niekoniecznie...
Swoją drogą, będzie odporny, jak boso. Może Cejrowskiego się naoglądał :-)
Ciekawe, że mu w samej koszulce nie było zimno. Może się czaju napoił?
Przez okno nie wyszedł, więc może drzwi nie zamykali - błąd ogólnie by był.
A w jakim tam stanie kto, to - ?
Oczywiście nie osądzam, snuję...

mam nadzieję, że w sądzie rodzinnym ten finał.

Powiem tak byłam świadkiem sytuacji to było 3 stycznia chłopiec bięgł ulicą środkiem ulicy niewiem jak się nazywa bo szłam do szpitala św Anny w Piasecznie i to właśnie ta ulica
Zatrzymałam chłopca chociaż się śpiszyłam ale to mnie nie usprawiedliwia! Wrócił do przedszkolala które się tam mieści! Poinformowałam kobietę z dzieckiem która akurat tamdędy spacerowała i mam do dziś wyżuty sumienia że sprawy do końca nie załatwiłam ! Chłopiec około 5 lat ubrany w niebieskie dresy oraz gloksy koloru niebieskiego powtażał że idzie do domku! Po mojej interwenci wrócił do przedszkola a Pan któy robił coś na podwórku nawet nie zareagował

W sądzie w Grójcu sprawiedliwości nie znajdziesz.

Grunt to być świadkiem, a pisać , że się szło do szpitala św Anny w Piasecznie, zdarzenie w Grójcu.. oby jak najmniej takich świadków.
Mam nadzieję, że dziecko całe i zdrowe.

Martwicie się piszecie, że szkoda dziecka plujecie na tego opiekuna a nie rozumiecie, że to są zwykle przypadki. Ludzie są bezlitośni jeszcze by poszli do sądu żeby zniszczyć człowieka powinni karać takie osoby bez serca i wam szkoda dziecka? A opiekun mało co zawału nie dostał. Wina wytlumaczeniu dziecku, że za drzwi wejściowe samemu się nie wychodzi jeśli lekceważy to klucz. Są 4latki co po krześle wchodzą przekrecaja i wychodzą.

Racja, nie ma co od razu osądzać na minusa. Różne są okoliczności, sytuacje. Zbyt wiele do ustalenia, co widać już po samym artykule i komentarzach.
Sąd w Grójcu nie jest najgorszy, chyba że ktoś nie wie co to sprawiedliwość...