Można odejść na zawsze, by stale być blisko

9 września 2016; 10:44

Grojec24.net

0 komentarzy

Grójecki Ośrodek Kultury zaprasza 24 września (sobota) o godz. 18.00 do Galerii na otwarcie wystawy światowej sławy fotografa Czesława Czaplińskiego pt. "Można odejść na zawsze, by stale być blisko. Ks. Jan Twardowski w 100-lecie urodzin".
Wystawa fotografii zadedykowana jest ks. Janowi Twardowskiemu, którego autor zdjęć był bliskim przyjacielem, a także autorem kilku książek jemu poświęconych. Zaprezentowanych zostanie 30 zdjęć ukazujących ks. Jana w jego domowej, prywatnej przestrzeni.
Poniżej publikujemy wspomnienie Czesława Czaplińskiego o ks. Janie Twardowskim.
Na Krakowskim Przedmieściu 34 w Warszawie znajduje się klauzurowy, kontemplacyjny Klasztor Sióstr Wizytek Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Udało mi się – jako fotografowi - po raz pierwszy w jego 350-letniej historii przekroczyć furtę. Właśnie wówczas zaprzyjaźniłem się z poetą i rektorem Sióstr Wizytek – księdzem Janem Twardowskim, który mieszkał nieopodal, a którego poznałem w 1986 roku w Nowym Jorku.
Fotografowałem wiele wspaniałych rezydencji, zamków i pałaców. Unikalny „Zamek” ks. Twardowskiego to było kilkanaście metrów kwadratowych powierzchni, znajdujących się przy klasztorze Wizytek. Ksiądz Twardowski mieszkał i tworzył w niewielkiej i zarazem niezwykłej, dzięki swojemu charakterowi, przestrzeni. W rogu piec kaflowy, niby nic szczególnego, ale na jego kaflach dzieci wykonały rysunki – z miłości do Księdza. Już ten piec mógłby stać się motywem następnej książki... Okno małe, lekko skrzywione. Na parapecie kolorowe figurki z drzewa, gliny, plastiku - tworzyły swoisty krajobraz. Na oknie wisiały, ożywające w świetle, małe kolorowe witrażyki, a za nim przepiękny, „lekko zgarbiony” modrzew – tak go nazwał ks. Twardowski.
Ciągle brzmią mi w głowie słowa Księdza: „Moje utwory są próbą uproszczenia języka. Myślę, że najbardziej istotne w poezji są: prostota i zwięzłość. Ograniczenie jej do niezbędnych słów. Czasem kilkakrotnie poprawiam wiersze, aby nadać im pewien „surowy stan”. Każde słowo powinno wyrażać autentyzm życia”.
Stąd bierze się maksymalna, nieomal do surowości doprowadzona oszczędność środków wyrazu, prostota i syntetyczność w wyborze oraz ujęciu motywów, które stały się głównymi elementami moich zdjęć i kompozycji wykonanych przez Andrzeja Walczaka w albumie o ks. Twardowskim.
Książka nie powstałaby, gdyby nie życzliwość ks. Jana, który poświęcił nam wiele czasu. Odwiedzaliśmy go wielokrotnie i podczas tych spotkań Ksiądz zawsze odpowiadał na niekończące się pytania. Sam zresztą zadawał ich wiele. Jednym z częściej powtarzających się było: Czy moje skromne mieszkanie nadaje się na książkę?
Z perspektywy czasu, gdy zastanawiam się nad tym, co było najtrudniejsze w całym projekcie – pomijając oczywiście zdobycie przychylności, jaką obdarzył nas Ksiądz Twardowski – to myślę o wejściu do jego mieszkania, po krętych i stromych schodach (nazywanych przez Niego „schodami dla niepijących”) ze sprzętem fotograficznym w obydwóch rękach.
Czesław Czapliński
Napisz komentarz:
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja portalu Grojec24.net nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują zasady komentarzy.
Przeczytaj również





Komentarze (0):
Na razie nie ma żadnych komentarzy - Twój może być pierwszy!