Na DK50 pod Grójcem funkcjonariusze ITD byli świadkami bardzo niebezpiecznego zachowania

Mandatem w kwocie 1500 złotych i 15 punktami karnymi zakończyła się dla kierowcy polskiej ciężarówki niespodziewana interwencja funkcjonariuszy mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego. Mężczyzna wyprzedzał na oznakowanym przejściu dla pieszych ciągnik siodłowy z podpiętą naczepą.

W środę (9 lipca), na odcinku krajowej „pięćdziesiątki” w miejscowości Konie pod Grójcem, funkcjonariusze ITD z Radomia byli świadkami bardzo niebezpiecznego zachowania jednego z uczestników ruchu drogowego. Gdy wracali oznakowanym furgonem po zakończonych kontrolach, zauważyli przed sobą solówkę na polskich tablicach rejestracyjnych. Jej kierowca nagle zaczął wyprzedzać na oznakowanym przejściu dla pieszych samochód ciężarowy z podpiętą naczepą. Tak niebezpieczny manewr wykonał przy dużym natężeniu ruchu pojazdów oraz przy niesprzyjających warunkach pogodowych. Kierowca miał świadomość, że przed poprzedzającym go zestawem ciężarowym znajduje się przejście dla pieszych. O zbliżającej się „zebrze” informował znak ostrzegawczy A-16. Oprócz tego przed przejściem dla pieszych jest również znak ostrzegawczy o niebezpiecznym zakręcie w lewo (A-2).

Inspektorzy natychmiast podjęli interwencję. Włączyli sygnały świetlno-dźwiękowe uprzywilejowania w ruchu drogowym i ruszyli za sprawcą wykroczenia. Został on zatrzymany i skierowany na parking przy pobliskiej stacji paliw. Funkcjonariusze ukarali kierowcę mandatem w kwocie 1500 zł i dopisali do jego konta 15 pkt. karnych.

Na uwagę zasługuje fakt, że kierowca prowadził ciężarówkę oznakowaną z przodu i z tyłu tablicami barwy pomarańczowej. Informują one o przewozie towarów niebezpiecznych (ADR). Przewóz towarów niebezpiecznych wymaga szczególnego przestrzegania przepisów ruchu drogowego oraz przepisów regulujących taki rodzaj transportu drogowego. Kierowcy, wykonujący przewóz towarów niebezpiecznych, są zobligowani do ukończenia specjalistycznego kursu z zakresu ADR.