Nowy sezon czas zacząć nie tylko znakomitymi filmami, ale i spotkaniem ze znakomitym reżyserem! W niedzielę, 1 września, odwiedzi nas Leszek Wosiewicz, reżyser filmu BYŁ SOBIE DZIECIAK, który tak opowiada o swoim filmie: „Po dwudziestu kilku latach nieobecności w filmie fabularnym tematu Powstania Warszawskiego zdecydowałem się nakręcić film skromny, ale w pełni oddający atmosferę i grozę tamtego czasu. Zwykli ludzie, nie bohaterowie, usiłują odnaleźć siebie w mieście skazanym na zagładę. Są zwykłymi ludźmi - więc pełnymi sprzecznych uczuć, zdolnymi zarówno do strachu, jak i niebywałej odwagi, szlachetnymi i podłymi w pewnych okolicznościach, pięknymi nieraz i zbrudzonymi życiem.” Zapraszamy na film i spotkanie po nim.
W 74. rocznicę wybuchu II wojny światowej, w 69. rocznicę Powstania Warszawskiego (1 września 1944 roku było ono dokładnie w połowie, trwał 32 z 63 dni).
Marek, niedoszły maturzysta, początkujący poeta, podczas przymusowej ewakuacji z objętego Powstaniem miasta po raz ostatni zagląda do swego dziecięcego fotoplastykonu, by - jak w magicznej kuli - zobaczyć obrazy swego straconego dzieciństwa jak i to, co może go czekać w budzącej przerażenie przyszłości. Zapala lampę wewnątrz fotoplastykonu, ale ogień z lampy szybko rozprzestrzenia się na rozmieszczone wokół zdjęcia. Nagle granice między płonącym fotoplastykonem, a płonącym miastem zacierają się. Z pozornego chaosu wyobraźni przerażonego Marka, w świecie, w którym za każdym rogiem, za każdym zaułkiem może go spotkać wszystko, co najgorsze zaczyna wyłaniać się ciąg logicznych, opowiadanych z żelazną konsekwencją wydarzeń.
Marek rozstaje się z ukochaną Matką, by pobiec w głąb płonącego miasta, do Śródmieścia wolnego od Niemców, gdzie przebywa jego ojciec. Po drodze ratuje od linczu przypadkowo spotkaną kobietę posądzoną o to, że jest folksdojczką i strzelała do polskich dzieci. Idzie za nią choć ona go odtrąca. Otacza opieką znalezionego w gruzach chłopca, który stracił całą swoją rodzinę i jako jedyny ocalał z pacyfikacji ulicy, by razem z nim pomagać Irenie. W końcu całkowicie ulega fascynacji piękną Ireną, choć czuć wokół niej mroczną aurę śmiertelnego zagrożenia. Wykonując jej dwuznaczne polecenia niemal traci życie z rąk Weterana, który posądza go o szpiegostwo. Nie opuszcza jej nawet, kiedy ona chce się go pozbyć, by w najmniej oczekiwanym momencie, kiedy zbliżył się do niej jak prawdziwy kochanek, odkryć, że Irena jest uosobieniem zła, że nie sprzyja jak dotąd myślał powstańcom, ale współpracuje z groźnym patrolem esesmanów z brygady Dirlewangera krwawo, z niezwykłą brutalnością pacyfikującej miasto…
BYŁ SOBIE DZIECIAK, dramat, występują: Rafał Fudalej (Marek), Magdalena Cielecka (Irena), Eryk Lubos (Ukrainiec Jowa, członek oddziału Dirlewangera), Sonia Bohosiewicz (służąca), Piotr Głowacki (Hans, członek oddziału Dirlewangera), Mirosław Zbrojewicz (Uli, członek oddziału Dirlewangera), Andrzej Mastalerz (ojciec Marka), Małgorzata Sadowska (matka Marka), Stanisława Celińska (sąsiadka), Władysław Kowalski, Maciej Marczewski (powstaniec Mundek), Magdalena Kuta, Katarzyna Bargiełowska, Lech Łotocki, Irena Karel i inni, reżyseria: Leszek Wosiewicz, scenariusz: Leszek Wosiewicz, zdjęcia: Andrzej Ramlau, Leszek Wosiewicz, montaż: Teo Paganini, muzyka: Wojciech Waglewski, Filip Kuncewicz, scenografia: Anna Seitz, kostiumy: Aneta Suskiewicz, czas trwania: 91 min., Polska, 2013
01.09.2013 r. (niedziela), godz. 17.00, sala kinowa GOK-u, wstęp: 12 zł
Opracował: Grzegorz Rylski na podstawie materiałów dystrybutora

















yyy
29 sierpnia 2013, 14:34
Bilety na filmy w DKF były kiedyś tanie a teraz systematycznie idą w górę . Szkoda
www
29 sierpnia 2013, 14:55
zgadzam sie... np. w Lunie mozna kupic bilety nawet po 10 zl
marti
30 sierpnia 2013, 15:47
również uważam, że są za drogie. Czy nie warto się zastanowić nad kartą członkowską DKF, która to zapewniłaby zniżki dla klubowiczów? Rozumiem, że kino wymaga inwestycji, ale cena filmów w DKF, niestety, jest zbyt wysoka.
mieszkanka
4 września 2013, 10:16
Myślę, że z taką ilością osób, jaka była ostatnio na DKF-ie, sytuacja przedstawia się tak, że albo bilety po 12zł, albo nie ma DKF-u, niestety. Frekwencja jest bardzo niska, a przecież te filmy, które oglądamy na ekranie, nie biorą się tam za darmo.