Policjanci z Grójca pomogli mężczyźnie, któremu groziło co najmniej zamarznięcie. Funkcjonariusze znaleźli go po zmroku w rowie pełnym wody. Kompletnie pijany mężczyzna nie zdawał sobie sprawy, co się z nim dzieje.
Z soboty na niedzielę grójeccy policjanci patrolowali miejscowość Załącze, w pewnym momencie zauwazyli idącego poboczem mężczyznę, który niespodziewanie zniknął im z pola widzenia. Niezwłocznie sprawdzili co stało się z pieszym. W przydrożnym rowie wypełnionym wodą znaleźli mężczyznę. 54-latek leżał w wodzie z rozciętym łukiem brwiowym i nie był w stanie sam wydostać się z rowu. Na zewnątrz panowała ujemna temperatura. Policjanci wyciągnęli z rowu mieszkańca gminy Belsk Duży, udzielili niezbędnej pomocy i wezwali karetkę pogotowie, która zabrała go do szpitala w Grójcu. Biorąc pod uwagę ujemną temperaturę otoczenia oraz stan nietrzeźwości, w jakim znajdował się mężczyzna mundurowi zapobiegli tragedii.
/AW
Janusz
20 marca 2018, 17:56
Nie czaje. Woda w rowie i ujemna temperatura? A nie powinno być zamarzniete, zważywszy że były teraz temperatury po - 8?
Jakas ściema.
Oczywiście propaganda sukcesu musi być - rozumiem, ale odrobinę rzetelności dziennikarskiej nie zawadzi...
Mazur
21 marca 2018, 14:40
Bohaterowie z Policji z Grojca
Do Mazur
21 marca 2018, 18:20
Nie z Grójca, a specjalistów spod radómskich wsi, ja tu widzę intelekt kierowcy ! Przy okazji pozdrawiam super specjalistę ;)))
Do Mazur
22 marca 2018, 18:00
Rude jest wredne - pamiętajcie; )))
do mazur
21 marca 2018, 23:26
z policji z Grójca persza klasa podstawowa