• Trakt Królewski w Grójcu
  • Nowa inwestycja w Grójcu: apartamenty przy ul. Kolarska 8
  • Koszary Arche Hotel w Górze Kalwarii
  • Szkoła jazdy Manewr Ośrodek Szkolenia Kierowców Grójec

Ryziński: gender nie walczy z rodziną i kościołem

Prof.Nadzw.Dr.Hab Remigiusz Ryziński. Dziekan WSZiA w Warszawie. Autor książek pt:
  • Szyte wnętrza - sklep z żaluzjami i zasłonami
  • Klucz Serwis - dorabianie kluczy do drzwi i samochodów
  • Perfumeria Tanellis & Biżuteria - Grójec Pasaż Intermarche

Emancypacją kobiet zajmowała się tzw. pierwsza, polityczna fala feminizmu. Jeśli natomiast tzw. typ normatywny, tj. biały, heteroskesulany mężczyzna (w dodatku katolik) czuje się w odniesieniu do swojej męskości zagrożony wiedzą na temat ról płciowych, to wypada mu jedynie współczuć... - mówi w wywiadzie dla Grojec24.net prof. Remigiusz Ryziński.

Szymon Wójcik: Panie profesorze od jakiegoś czasu trwa dyskusja na temat Gender. Jak się okazuję mało kto wie co oznacza to pojęcie. Czy mógłby Pan wyjaśnić co to jest Gender?

Prof. nadzw. dr hab. Remigiusz Ryziński: Rzeczywistość ma charakter dynamiczny, zmienia się i ewoluuje. Gender jest nauką, którą w zakresie tzw. ról płciowych te zmiany dostrzega. Co więcej ma ona już długą historię i w świecie akademickim nie jest niczym nowym. Mówiąc wprost, to nauka mówiąca o zależnościach wynikających z kultury w odniesieniu do danej płci.  Nie ma w tym żadnej rewolucji, bo to jest nauka, która stwierdza pewne fakty, analizuje pewne scenariusze zachowań człowieka ze względu na płeć w kulturze. Gender nie jest ideologią, bo nie kreuje żadnych tez, które nie mają poparcia w rzeczywistości. Nie jest też oczywiście walką z „kobiecością” czy „męskością”, z rodziną czy Kościołem, chodzi wyłącznie o uświadomienie sobie pewnych schematów które nie mają poparcia w życiu. Nikt nikomu nie powie, jaki jest właściwy model funkcjonowania. Jeżeli ktoś funkcjonuje świetnie w tzw. klasycznym modelu rodziny katolickiej, to absolutnie ma do tego prawo. Tyle tylko, że inni ludzie, którzy nie chcą realizować tego klasycznego modelu,  także mają prawo do realizowania swoich potrzeb, swojego scenariusza na życie.

S.W: A zarzuty ze strony prawicowych mediów oraz kościoła odnośnie rodzicielstwa i odwracania ról męskich oraz damskich?

R.R: Te zarzuty są absurdalne. Mam wrażenie, że pewne środowiska nie widzą, że człowiek to jednak istota myśląca… Genderistotnie bada m.in. pewne uwarunkowania kulturowe w wychowaniu dzieci i stwierdza, że w inny sposób wychowuje się dziewczynki i chłopców, że niektóre zachowania dzieci wynikają z wpływów kulturowych. Na przykład: dziewczynki bawią się lalkami, chłopcy samochodzikami. Nie ma w tym nic złego, problem pojawia się wtedy, gdy zauważymy, że nie jest to jedyny „prawdziwy” i słuszny scenariusz. Przecież to oczywiste, że preferencje w wyborze form zabawy, ubierania się, zachowań nie wynikają z jakiś naturalnych skłonności, ale są efektem działania kultury, nawet języka, środowiska, rodziny, państwa, kościoła czy szkoły. Gender uczy, że takich scenariuszy jest więcej i że wszystkie są w równym stopniu naturalne, normalne i zwyczajne. Co więcej, one wcale nie warunkują rozwoju na przyszłość tzn. wcale nie jest tak, że jeśli dziewczynka będzie bawić się samochodami, to nie będzie chciała rodzić dzieci albo być żoną. To się może oczywiście wydarzyć, a naszą rolą w takim przypadku jest pełna akceptacja, bo jakkolwiek istnieją różnice w zachowaniach ludzi, to każdy jest tak samo ważny i równy drugiemu.

S.W: To oznacza, że zarzuty kościoła są bezpodstawne i wyssane z palca?

R.R: Wydaje mi się, że jest to efekt pewnych lęków, a może atawistycznych pragnień, w każdym razie - rodzaj donkichotowej metody na walkę z wiatrakami, które nie istnieją. Odgrywanie ról płciowych zakłada w gender absolutne poszanowanie dla tego, co inne, co alternatywne. W tym sensie, to, co dla niektórych naturalne, klasyczne, czy wreszcie „normalne”, w gender staje się jedną z możliwości.I stąd tak ważne jest, aby uczyć się rozpoznawać i szanować wszystko to, co nieklasyczne. Inaczej mówiąc,może się zdarzyć, że chłopiec w przedszkolu będzie sobie malował paznokcie czy ubierał perukę – i co z tego? To nie zachowanie tego chłopca jest chore czy nienormalne, ale człowieka, który za takie je uzna, zażąda jakiejś kary, leczenia, „normalizacji”.

Rozpoznając swoją tożsamość, człowiek napotyka na ogrom możliwości, z których najczęściej wybiera kilka. Nie jest dobrze, jeśli nie jesteśmy w stanie dostrzec tego bogactwa możliwości. Dzieci także interesują się pewnymi zachowaniami bez rozpoznania czy utożsamienia z daną płcią, w tym sensie całkowicie zwyczajne jest, że bywają chłopcy, którzy interesują się tym, że mama maluje sobie paznokcie i także chcą tego spróbować. Nie oznacza to jednak, że taki chłopiec będzie transseksualny, a jeśli tak się zdarzy to należy wykazać się wobec niego zrozumieniem i miłością. Mówi o tym w swym najważniejszym przykazaniu chrześcijaństwo! To samo tyczy się także dziewczynek, które obserwując swojego ojca rozpalającego ognisko czy wkręcającego żarówkę, chcą go naśladować. Ich przyszły wybór tożsamościowy musi być traktowany w każdym przypadku z szacunkiem, ale raczej wątpliwe jest, że zależy on od tego, że w wieku 5 lat wkręciły żarówkę…

S.W: Jak na razie jest bardzo głośno w mediach o Gender, ale przeciętny obywatel nadal nie wie co oznacza Gender. W jaki sposób można uświadamiać i edukować społeczeństwo, żeby nie reagowało ze zmieszaniem oraz gniewem na to słowo?

R.R: Agresja jest w każdym przypadku wyborem złym. Także ta słowna. Istotnie, w przypadku gender medialny szum i pewne tendencje do tego, żeby się wykreować na tej fali, medialnie zaistnieć jest w tej chwili pewną metodą. Niestety, najczęściej wypowiedzi, które dotyczą tego zjawiska, czy przyjmowane stanowiska są wśród krytyków na poziomie żenująco niskim, a często budzącym śmiech (np. list pani Kempy do Meryl Streep, rury wydechowe księdza Oko, czy seks z kozami pani Pawłowicz…). Tezy, które głoszą przedstawiciele środowiska prawicowych nie mają nic wspólnego z rzeczywistą nauką jaką jest Gender. Operuje się tu jakimiś sloganami, które nie mają nic wspólnego z istotą tego zagadnienia, a są wynikiem złej woli, której celem nie jest prawda czy zgoda, ale agresja, konflikt, no i oczywiście medialny lans. W ten sposób powstaje jakieś monstrum, jakiś sztuczny byt, „potwór gender”, wobec którego należy powoływać jakieś straże moralności, jakieś kontrole jedynie słusznych sposobów życia, czy wreszcie grozić końcem cywilizacji i upadkiem rodziny. Tymczasem, nie manic groźnego w rozważaniach nad płciowością człowieka, rolami przypisywanymi do danej płci, nad kobiecością i męskością, które, o ile istnieją, mają tę samą wartość. Tym właśnie zajmuje się nauka od wieków, i to nie tylko w zakresie Gender.

Co można zrobić, by edukować społeczeństwo? Wydaje mi się, że społeczeństwo wyedukuje się samo w takim zakresie, w jakim będzie mu to potrzebne. Rzeczywistość i codzienność zmieniają się, większość z nas, w sposób naturalny, dostosowuje się do tych zmian i nie postrzega ich jako indywidualne zagrożenie. Jeśli część ludzi chce pozostawać we władzy mitów i wyobrażeń, to, dzięki istnieniu kościołów, odpowiednich mediów czy środowisk zamkniętych na piękno i różnorodność świata, mają ku temu sposobność. Kto natomiast będzie głodny wiedzy, znajdzie ją tam, gdzie ona istotnie się znajduje – w rozmowie z drugim człowiekiem, w zaciekawieniu światem, w szacunku do tego, co inne.

S.W: Kościół mówi też, że Gender zagraża roli mężczyzny w klasycznym modelu rodziny, gdzie to facet jest tą głową rodziny. Czy zatem nauka gender ma związek z emancypacją kobiet ?

R.R: Emancypacją kobiet zajmowała się tzw. pierwsza, polityczna fala feminizmu. Jeśli natomiast tzw. typ normatywny, tj. biały, heteroskesulany mężczyzna (w dodatku katolik) czuje się w odniesieniu do swojej męskości zagrożony wiedzą na temat ról płciowych, to wypada mu jedynie współczuć… Kościół w Polsce istotnie stoi na stanowisku pewnego zaburzenia równości w relacji małżeńskiej między kobietą i mężczyzną, jeśli jednak znajduje zwolenników takiego schematu, to im także należy się szacunek i zrozumienie. Problem polega na tym, że nie dostrzega się innych modeli, a jeśli się je dostrzega, to neguje się je i potępia. Na to nie ma zgody, bo każdy człowiek, nawet ten, który realizuje nienormatywną tożsamość, jest w swej istocie bytem wartościowym.

S.W: Znowu powrócimy do debaty nad kryzysem męskości w Polsce za sprawą Gender?

R.R: Kryzys męskości zależy od indywidualnych jednostek. Scenariusz męskości jest tak dynamiczny i rozbudowany w tej chwili, że nie da się tego jakoś obiektywnie określić z góry, co miałoby tworzyć mężczyznę, co miałoby wypełniać tożsamość męską czy analogicznie kobiecą. Wydaję mi się , że każdy mężczyzna musi w sobie poczuć , że istotnie zgadza się z jakimś wzorcem męskości. Że czuje się świetnie w swojej skórze i realizuje swoją tożsamość. To wcale nie oznacza, że jego męskość jest w jakiś sposób zachwiana, a jedynie, że nie istnieje jeden wzorzec męskości czy kobiecości. Można szerzyć przykłady: Czy zawód fryzjera, to jest zawód męski? Albo odwrotnie, czy żołnierz albo motorniczy to zawody kobiece? A jednak istnieją ludzie, którzy wykonują pracę przypisywaną przeciwnej do ich własnej płci. A świat istnieje dalej i Armagedon jakoś nad nami nie wisi.

Nie pojmuję, w jaki sposób chłopiec, który malujesobie paznokcie albo zakłada sukienkę, miałby stanowić zagrożenie dla tzw. męskości? Męskość i kobiecość nie istnieje jako jakiś monolit, niezmienna forma, do której trzeba się dopasować. Chuck Norris jest tylko jeden, Angelina Joli jest tylko jedna, czy to znaczy, że każdy kto nimi nie jest, powinien za karę kąpać się we wrzątku?.. Może to zabrzmi kontrowersyjnie, ale zarówno płciowość, jak i seksualność, są czymś w rodzaju mody – zmieniają się, są dynamiczne i nieokreślone, czy po prostu: żywe. Gender uczy świadomości i szacunku. Czy to nie kuriozalne, że niektórzy uważają, że jest w tym coś złego?

W moim odczuciu nie ma instancji czy człowieka, żadnego kodeksu, czy prawa, które stwierdzałoby co jest w przypadku indywidualnego człowieka lepsze, a co gorsze, godne lub niegodne, właściwe lub niewłaściwe. Takie stanowisko nie ma jednak nic wspólnego z nihilizmem czy hedonizmem, jest raczej głębokim humanizmem, bo każdy człowiek to wartość sama w sobie.

Rozmawiał Szymon Wójcik

Czytaj więcej
Terlikowski o gender specjalnie dla portalu Grojec24.net

O Grójcu

Terlikowski o gender specjalnie dla portalu Grojec24.net

Bogactwo człowieczeństwa polega na tym ,że jest mężczyzna i kobieta i że oni się od siebie realnie różnią. Mężczyzna nigdy nie doświadczy tego bogactwa jakim jest 9 miesięcy ciąży - mówi w wywiadzie dla Grojec24.net znany publicysta, Tomasz P. Terlikowski.

Czytaj więcej
Rada powiatu przeciwko gender!

Aktualności

Rada powiatu przeciwko gender!

Rada powiatu zajęła oficjalne stanowisko ws. gender. Zdecydowana większość radnych była przeciwna tej ideologii.




Komentarze (17)

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Redakcja portalu Grojec24.net nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują Zasady Komentarzy.


  • Alarm24 - zgłoś nam swój news