Skup owoców: są zarzuty UOKiK wobec spółki Döhler
22 sierpnia 2018; 13:21
Informacja prasowa
4 komentarze
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie przeciwko spółce Döhler. Zarzuty dotyczą zbyt długich terminów płatności i niejasnych zasad ustalania ceny za owoce.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów na bieżąco monitoruje sektor rolno-spożywczy, a celem tych działań jest poprawa sytuacji rolników. Niedawno informowaliśmy o wynikach analizy cen owoców miękkich i zarzutach przeciwko dużemu przetwórcy – spółce T.B. Fruit Polska. Razem z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi, zaproponowaliśmy również zmiany prawne, które przyjęła Rada Ministrów. Urząd UOKiK bada również Kontrole w punktach skupu owoców oraz sklepach prowadzi również, na zlecenie UOKiK - Inspekcja Handlowa. Sprawdza przede wszystkim warunki zawieranych umów oraz sposób ustalania cen.
Ponadto urząd wraz z Inspekcją Handlową od czerwca sprawdzał przetwórców owoców. Kontrole, w ramach swoich kompetencji, prowadziło również Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi wraz z podległymi mu jednostkami. UOKiK badał, czy przy ustalaniu cen skupu owoców przedsiębiorcy mogą wykorzystywać swoją przewagę kontraktową wobec rolników. Pierwszym efektem tych działań jest postępowanie wszczęte przeciwko spółce Döhler. Jest to jeden z największych podmiotów skupujących jabłka przemysłowe i owoce miękkie oraz producent koncentratu jabłkowego w Polsce.
Zastrzeżenie urzędu wzbudziły umowy, które spółka zawiera z dostawcami owoców. Döhler przewiduje zapłatę za owoce w 90 dni, podczas gdy polskie przepisy dopuszczają płatności w ciągu maksymalnie dwóch miesięcy. Co więcej, z informacji urzędu wynika, że spółka nie realizuje nawet tak długich, wyznaczanych przez siebie terminów. Opóźnienia wynoszą do 64 dni, czyli w praktyce rolnik czeka na pieniądze nawet ponad pięć miesięcy.
- Opóźnienia w płatnościach są rażąco nieuczciwe, grożą utratą płynności finansowej przez rolników oraz utrudniają rozwój ich działalności. Mamy poważne dowody, że takie praktyki stosuje Döhler. To nie jedyne zarzuty wobec spółki. Nie podoba nam się również niejasny sposób ustalania ceny, który powoduje, że dostawca nie jest w stanie nawet w przybliżeniu oszacować ile dostanie pieniędzy za owoce – mówi prezes UOKiK Marek Niechciał.
Kształtowanie ceny przez spółkę opiera się na wielu czynnikach, m.in. wielkości podaży, warunkach pogodowych i zachowaniu konkurencji. Są to okoliczności, których nie da się przewidzieć w momencie podpisywania umów i daje to przedsiębiorcy dowolność w ustalaniu stawki. Tymczasem umowa kontraktacji powinna dawać pewność warunków zarówno przetwórcy, jak i rolnikowi.
Kara za wykorzystywanie przewagi kontraktowej może wynieść do 3 proc. obrotu przedsiębiorcy.
Napisz komentarz:
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja portalu Grojec24.net nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują zasady komentarzy.
Komentarze (4):
SAM; 22 sierpnia 2018, 15:02
SORRY. OMYŁKOWO POPRZEDNI POST. POWINIEN BYĆ PRZY WĄTKU O WYBORACH SAMORZĄDOWYCH.
asa; 22 sierpnia 2018, 22:09
Karac i to solidnie za takie praktyki.
Do tego Dohler planuje zamknąć zakład w'Tarczynie.
Sad; 23 sierpnia 2018, 08:17
CENA JABŁEK PRZEMYSŁOWYCH, TO MINIMUM 0,50ZŁ/KG. TAKA CENA BYŁA UWAŻANA ZA DOBRĄ 15 LAT TEMU, DZIŚ TO I TAK GRUBO PONIŻEJ ŚREDNICH KOSZTÓW PRODUKCJI.
Ktos; 23 sierpnia 2018, 11:33
Wezcie sie za skupy i rolnikow za co tak naprawde dostaja jakiekolwiek pieniadze od panstwa . A wogole dlaczego gdy zatrudniaja jak jablko sie zaczyna kaza sie rejestrowac w urzedzie pracy a potem dostaja kupe pieniedzy a ludzie robia za grosze . A najgorsi sa ci co skupy maja nawet zlotowki nie odpuszcza jak za darmo z dotacji maja dostac