• Nowa inwestycja w Grójcu: apartamenty przy ul. Kolarska 8
  • Szkoła jazdy Manewr Ośrodek Szkolenia Kierowców Grójec
  • Koszary Arche Hotel w Górze Kalwarii
  • Trakt Królewski w Grójcu

Stanisław Sitarek: O kim zapomniano podczas świętowania rocznicy „wyzwolenia” Grójca

Pomnik na Placu Wolności w Grójcu.
  • Szyte wnętrza - sklep z żaluzjami i zasłonami
  • Perfumeria Tanellis & Biżuteria - Grójec Pasaż Intermarche
  • Klucz Serwis - dorabianie kluczy do drzwi i samochodów

Na rynku w Grójcu po raz kolejny świętowano rocznicę „wyzwolenia” miasta przez Armię Czerwoną. Mówiono o odzyskaniu wolności. Nie wspomniano o mieszkańcach Grójecczyzny zamordowanych po „wyzwoleniu” przez „wyzwolicieli”! Nie wspomniano o ludziach z naszej okolicy, wywiezionych do sowieckich łagrów! Nie przypomniano o grójeckich funkcjonariuszach Urzędu Bezpieczeństwa, którzy miażdżyli jądra i wyrywali paznokcie żołnierzom AK! Nie przypomniano rolników, którym zabierano ziemię na Państwowe Gospodarstwa Rolne.

Przypominam też, że pomnik pod którym świętowano „wyzwolenie” był wcześniej pomnikiem upamiętniającym komunistów zamordowanych tam w 1943 r. przez Niemców, działaczy tzw. Polskiej Partii Robotniczej, założonej przez Józefa Stalina. Od 1939 r. do połowy 1941 r. do napadu Niemiec na Związek Radziecki komuniści byli sojusznikami niemieckich okupantów. Jednak w czerwcu 1941 r. wybitny przywódca socjalistyczny, Adolf Hitler napadł na drugiego wybitnego przywódcę socjalistycznego, Józefa Stalina i przyjaźń między lewicowymi totalitaryzmami się zakończyła. Komuniści również w Grójeckim dopiero wtedy zaczęli walczyć z niemieckim okupantem. Zaczęli walczyć, bo tak kazał Józef Stalin, gdyby kazał kochać Niemców, kochaliby ich dalej. Pomnik na grójeckim rynku został przemianowany po 1989 r. na pomnik lokalnego podziemia antyniemieckiego.

Po „wyzwoleniu” w Grójcu rozpoczął działalność Urząd Bezpieczeństwa, któremu doradzał oficer NKWD. Podobnie było w każdej gminie, pracę UB i Milicji Obywatelskiej nadzorowali sowieccy oficerowie. Funkcjonariusze UB w Grójcu, jak określił ich jeden ze świadków tamtych zdarzeń, Ryszard Pietras w swojej książce „Nie po białym! Nie po czarnym!” rekrutowali się z „najgorszych mętów społecznych”. Na wieść o zbliżaniu się w Grójeckie Armii Czerwonej ukrywano kobiety. Sowieckie wojsko słynęło z gwałtów i bestialstwa wobec kobiet. Nie stroniło też od kradzieży i bezsensownego niszczenia ocalałych budynków.

Praktycznie od pierwszego dnia „wyzwolenia” nowe władze rozpoczęły prześladowania żołnierzy Armii Krajowej, których jedyną winą było najczęściej to, że wcześniej walczyli z Niemcami. Prześladowano działaczy Polskiego Stronnictwa Ludowego i miejscowych rolników. Siedziba Gestapo w Grójcu przy ul. Mogielnickiej stała się katownią UB – tam ludzi z Grójca i okolic bito, łamano kości, miażdżono jądra, wyrywano paznokcie. Kilkudziesięciu mieszkańców Grójecczyzny po „wyzwoleniu” zostało wywiezionych do sowieckich łagrów. Mordowano ludzi niewinnych, uznawanych przez „wyzwolicieli” za wrogów – 1 grudnia 1945 r. w Budkach Petrykowskich w gminie Pniewy zamordowano działaczy PSL – sędziego sądu grójeckiego, Tadeusza Hanke, Bolesława Łukowskiego i Tadeusza Liszkiewicza. Józef Sikorski, prezes PSL cudem uniknął śmierci. Mordu dokonała na polecenie władz tzw. Polskiej Partii Robotniczej, organizacji założonej przez Józefa Stalina, grupa członków UB dowodzona przez Władysława Rypińskiego „Rypę”.

Tę garść faktów dedykuję świętującym „wyzwolenie”. Każdy uczciwy i rozsądny człowiek wie, że w 1945 r. nie było żadnego „wyzwolenia”, jednego okupanta, zastąpił drugi okupant, Niemców zastąpili Sowieci, którym dzielnie pomagali miejscowi zaprzańcy i „męty społeczne”. Czyżby od 1989 r. na Ziemi Grójeckiej niewiele się zmieniło, skoro miejscowe władze świętują takie „rocznice”?

Stanisław Sitarek, Radny Powiatu Grójeckiego

Czytaj więcej
Grójeccy radni: tak dla Berlinga, nie dla Żołnierzy Wyklętych

O Grójcu

Grójeccy radni: tak dla Berlinga, nie dla Żołnierzy Wyklętych

Gen. Zygmunt Berling, współpracownik NKWD, zdegradowany i skazany na śmierć za zdradę, mianowany przez Stalina dowódcą polskich jednostek przy Armii Czerwonej, radnym miasta Grójca nie przeszkadza. Przeszkadzało im nazwanie Ronda w Grójcu imieniem Żołnierzy Wyklętych, którzy walczyli o Wolną i Niepodległą Polskę - napisał portal...

Czytaj więcej
Herb na sztandarze Stowarzyszenia Tradycji Wojska Polskiego im. gen. Z. Berlinga: ani jednego głosu sprzeciwu

O Grójcu

Herb na sztandarze Stowarzyszenia Tradycji Wojska Polskiego im. gen. Z. Berlinga: ani jednego głosu sprzeciwu

Portal historyczny Niezlomni.com kontynuuje poruszony w ubiegłym tygodniu temat zgody grójeckich radnych na użycie herbu gminy na sztandarze Stowarzyszenia Tradycji Wojska Polskiego im. gen. Z. Berlinga w Grójcu.

Czytaj więcej
Apel o nadanie Zespołowi Szkół Publicznych w Goszczynie imienia Stefana Pietrusińskiego

O Grójcu

Apel o nadanie Zespołowi Szkół Publicznych w Goszczynie imienia Stefana Pietrusińskiego

Publikujemy apel Społecznego Komitetu Uczczenia Pamięci Żołnierzy Wyklętych Ziemi Grójeckiej o nadanie Zespołowi Szkół Publicznych w Goszczynie imienia Stefana Pietrusińskiego, ps. Rysiek.

Czytaj więcej
Stefan Głogowski vel Józef Malinowski - żołnierz grójeckiego AK i ROAK

O Grójcu

Stefan Głogowski vel Józef Malinowski - żołnierz grójeckiego AK i ROAK

Kapitan Stefan Głogowski vel Józef Malinowski, ps., „Józef” był jednym z najsłynniejszych żołnierzy grójeckiego podziemia. Był postrachem miejscowych komunistów, mętów społecznych i utrwalaczy „władzy ludowej” z MO, UB, PPR. Odegrał ważny udział w dwóch największych akcjach miejscowej partyzantki –...




Komentarze (43)

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Redakcja portalu Grojec24.net nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują Zasady Komentarzy.


  • Alarm24 - zgłoś nam swój news