Tak Armia Krajowa zdobywała pieniądze w Grójcu

Prezentujemy Państwu relację żołnierza Armii Krajowej Henryka Kowalczyka „Sępa” z Bodzewa z akcji w Grójcu, którą przekazał nam autor. Armia Krajowa dzięki takim akcjom zdobywała pieniądze na działalność. Zachowano pisownię oryginalną.
Zabranie pieniędzy z kasy Urzędu Skarbowego w Grójcu na ul. Radomskiej, grudzień 1943, godz. 10-11 (dzień)
Wykonawcy:
„Sęp” - Kowalczyk Henryk
„Epi” - Potworowski Edward
„Jaś” - Swierczyński Edward
„Nałęcz” - Leżnicki Kazimierz
„Sęp” poszedł pierwszy do urzędu, a był w czapce i z podniesionym kołnierzem płaszcza. Urzędnik z okienka zwrócił uwagę i zapytał się czego sobie życzy. „Sęp” odpowiedział, że chce kupić weksle, wtedy urzędnik pokazał mu gdzie kupuje się weksle i poprosił o zdjęcie czapki.
Długa obecność „Sępa” wynikła z tego, że pozostali trzej koledzy opóźnili się trochę, bo zostali zatrzymani przez kogoś znajomego, który naturalnie niczego się nie domyślał.
Kiedy weszli pozostali trzej koledzy, sterroryzowani zostali pracownicy i zebrani w jednym pokoju i zerwany telefon. Kasjer musiał władować pieniądze do teczki (ok. 70 000 zł). „Epi” i „Jaś” wzięli teczki z pieniędzmi i wyszli pierwsi na tyły budynku i wycofali się. „Sęp” i „Nałęcz” wziąwszy klucze zamykali drzwi biura, wtedy nadszedł woźny z dwoma dzbankami kawy. Był bardzo zdziwiony, że ktoś zamyka biuro na klucz – został sterroryzowany, wpuszczony do środka i razem zamknięty.
Opiekunem i projektantem powyższej akcji był Ob. Górecki pracownik Urzędu Skarbowego w Grójcu.
Członek „A.K” Broń wydawał i odbierał po akcji.
Stefan Kozłowski członek „AK” w sklepie p. Rach w pobliżu Ratusza.
„Sęp”
Napisz komentarz:
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja portalu Grojec24.net nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują zasady komentarzy.
Przeczytaj również





Komentarze (6):
WGR; 21 marca 2016, 22:34
Zwykli ZŁODZIEJE ... !!!
Sprytny; 22 marca 2016, 09:48
Gdzie na ul. Radomskiej, w którym budynku, był Urząd Skarbowy w czasach okupacji niemieckiej, czyli np grudzień 1943 r. ?
Do: WGR; 22 marca 2016, 15:48
Dziadek czy Tatuś byl w UB?
kwanty; 22 marca 2016, 21:17
Brak jest w treści wspomnienia, ale także i w komentarzu odpowiedzi, dlaczego napadu dokonano na Urząd Skarbowy, czy pracował tam jakikolwiek Niemiec, czy pieniądze były niemieckie, na co dokładnie przeznaczono te pieniądze, czy "sterroryzowanie" wiązało się z jakąkolwiek przemocą wobec pracujących tam ludzi, jak potoczyły się dalsze losy napastników. Takie wspomnienie i suchy komentarz w zasadzie pokazuje jedynie rozbój z bronią w ręku. O UB nie można mówić, bo to przecież dopiero grudzień 1943r. Pozostawienie wspomnienia w takiej formie może jedynie utwierdzać młode pokolenie, że zupełnie prawdziwe były opowieści pradziadków o tzw. bandach grasujących szczególnie na podgrójeckich wsiach i rabujących, co się dało.
Do "Do: WGR"; 23 marca 2016, 15:06
Nie pytaj mnie, kto z Twojej rodziny był UB-kiem ...
pst; 23 marca 2016, 16:03
ad kwanty "Czy pieniądze były niemieckie?"
Cała administracja na ziemiach polskich była niemiecka. Wszelkie podatki wspierały niemiecki wysiłek wojenny. Cała produkcja z krajów podbitych również wspierała niemiecki wysiłek wojenny. Stąd akty sabotażu i napady na poborców podatków. Partyzanci wykorzystywali pieniądze, żeby płacić za żywność miejscowej ludności - nie wszyscy tego oczekiwali, ale partyzanci woleli płacić. Polecam wspomnienia partyzantów "Pięć mostów i inne akcje" Studnickiego lub "Między młotem a swastyką" Kołacińskiego. Lepsze niż MacLean :)