TKKF bliżej awansu! Sucha pokonana!

Najważniejszy mecz w sezonie rozstrzygnęliśmy na swoją korzyść, ale pomimo wypracowanej dużej przewagi mogliśmy stracić wszystko w końcówce spotkania.

Mecz rozpoczęliśmy bardzo agresywnie i konkretnie. Gospodarze od pierwszej minuty nie radzili sobie z naszym wysokim pressingiem czego efektem była bramka w pierwszej minucie po strzale głową Kamila Wierzbickiego. Nie minęło 5 minut, a na 2:0 podwyższył Damian Wojtulewicz po idealnym podaniu od Kamila Małeckiego. Zodiak był kompletnie zdezorientowany i nie mógł się pozbierać w żadnej z formacji. Do 20 minuty było już 3:0, a swoje drugie trafienie w tym meczu zaliczył Wojtulewicz po asyście Adama Czarneckiego. Zawodnicy z Suchej mogli zmniejszyć do nas dystans bramkowy, ale raz trafili w poprzeczkę, a później w prawdzie piłka wylądowała w siatce, ale po strzale ze spalonego. W 30 minucie klasycznego hat-tricka skompletował Damian Wojtulewicz po podaniu od Małeckiego.

W drugiej połowie chcieliśmy podwyższyć jeszcze przewagę i znów wyszliśmy bardzo zdecydowanie. Niestety Zodiak wyciągnął konsekwencje i nie dał się zepchnąć tak bardzo do defensywy jak to miało miejsce w pierwszych 45 minutach meczu. Wszystkie nasze próby przedostania się pod pole karne przeciwnika kończyły się natychmiastową długą piłką na 3, a czasami nawet 4 bardzo wysoko wysuniętych zawodników ofensywnych. Podczas tych wymian górnych piłek nie ustrzegliśmy się błędów. Bramkę na 4:1 Sucha strzeliła po naszym błędzie w środkowej strefie boiska, a na 4:2 po rzucie karnym. Od tego momentu nasza gra zrobiła się bardziej nerwowa. Nie potrafiliśmy utrzymać się przy piłce i narzucić swojego tempa gry. Jedną z nielicznych akcji w drugiej połowie przeprowadził Kamil Małecki. Wyprzedził obrońcę gospodarzy i został sfaulowany w okolicach pola karnego, ale gwizdek sędziego milczał pomimo naszych protestów. Na 10 minut przed końcem meczu zespół z Suchej doprowadził do wyniku 4:3. Ostatnie 10 minut wraz z doliczonym czasem to ciągła gra górnymi piłkami - zarówno z jednej jak i z drugiej strony boiska. W 93 minucie gospodarze po rzucie wolnym i strzale głową byli o centymetry od zdobycia wyrównującej bramki, ale piłkę sprzed linii bramkowej wybił Kamil Wierzbicki.

Po szalonym meczu najważniejsze są 3 punkty dopisane na nasze konto. Do końca sezonu pozostały 4 kolejki w których musimy wygrać co najmniej 2 mecze aby awansować do ligi okręgowej. Wygrana z Suchą nie daje nam jeszcze upragnionego celu, ale bardzo nas do niego przybliża. Kolejne spotkanie w przyszłą sobotę o godzinie 12:00 w Grójcu z Sokołem Sokolniki.

Skład TKKF: Strzyga - Wierzbicki, Lepa, Czarnecki, Czacharowski, Ścisłowski, Błociszewski, Maydachevskiy, Kulczycki, Małecki, Wojtulewicz.

Grali także: Woźniak, Korczak, Baranowski.

Bramki dla TKKF: 3x Wojtulewicz, Wierzbicki.

https://www.facebook.com/GrojeckiTKKF/