Grójeckiemu beniaminkowi B-klasy żaden rywal nie straszny. We wtorek przekonali się o tym zawodnicy czołowej drużyny radomskiej ligi okręgowej - KS Warka, którzy musieli uznać wyższość TKKF.
Oto co o wtorkowym meczu napisali na swoim facebookowym profilu zawodnicy TKKF:
Kolejny już mecz po którym możemy sobie szczerze powiedzieć, że spełniliśmy w 100% to czego od siebie wymagamy nawet z rywalem notowany o dwie ligi wyżej, a kto wie, może i z przyszłym czwartoligowcem. W prawdzie nie zaczęliśmy spotkania tak dobrze jak wygląda końcowy wynik, bo po błędzie całej linii obrony pozwoliliśmy wyjść na sytuację sam na sam dobrze znanemu kibicom Mazowsza Bartkowi Jałosze, a ten bez problemu umieścił piłkę w siatce po strzale w długi róg bramki gdzie Kuba Czerwiński nie miał szans na obronę tego strzału. Po kilku minutach dekoncentracji na początku spotkania podeszliśmy śmielej do rywali i w przeciągu zaledwie 5 minut wypracowaliśmy sobie 3 stuprocentowe sytuacje do strzelenia bramki w których to jednak zabrakło dokładności i odrobiny spokoju. To co nie udało się w pierwszych minutach spotkania odrobiliśmy w kolejnych. Po pierwszej bramce dla naszego zespołu na 1:1 reszta posypała się jak na zawołanie i wszystkie dogodne okazje wykorzystywaliśmy bezbłędnie. Zawodnicy z Warki pomimo kilku oskrzydlających akcji nie byli w stanie wypracować żadnej dogodnej sytuacji zakończonej groźnym strzałem. Po przewie obraz gry zmienił się i przez pierwszej 30 minut połowy gra opierała się głównie na twardej grze w środku pola i na przechwytach piłki. W tym fragmencie gry zarówno jedna jak i druga drużyna stworzyły po dwie sytuacje do strzelenia bramki lecz nie były to czyste okazje. Pod koniec spotkania Warka zmniejszyła rozmiary porażki do dwóch bramek.
Na uwagę zasługuje stabilność całego zespołu i współpraca, która z treningów przekłada się na mecze. W prawdzie są to tylko sparingi, które mają posłużyć jako jednostka treningowa co nie zmienia faktu, że nasza gra napawa optymizmem pomimo tego, że do rozpoczęcia rundy rewanżowej został jeszcze miesiąc.
Kolejny mecz sparingowy zagramy z drużyną Teresina występującego w lidze okręgowej już w piątek w Grójcu.
TKKF - KS Warka 4:2 (4:1)
Bramki dla TKKF: Kotański (3), Bloch.
Skład TKKF: Czerwiński - Deryng, Wierzbicki, Dębiński, Czacharowski, Karls, Bloch, Ścisłowski, Baranowski, Rusek, Kotański.
Grali także: Kulczycki, Kamiński, Flaszczyński, Wójcik, Cywiński, Stefański, Nowak, Woźniak,Wasiak.
prawdziwy kibic
6 marca 2014, 11:53
Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!
wa
6 marca 2014, 13:06
bo Warka grała w dziesięciu!
kibic
6 marca 2014, 13:53
Brawoooooooo!!!!
zorientowany
6 marca 2014, 21:21
Warka grala juniorami a pierwszy zepol zagra w sobote z Mazowszem nie ma czm sie cieszyc.
no
7 marca 2014, 10:19
z moich informacji wynika, że każda drużyna grająca z TKKF gra juniorami bądź przyjeżdża w 10. Przeciwieństwem tego jest Mazowsze, które musi radzić sobie z 4 ligowcami w sparingach, którzy jak na złość dokonują transferów zawodników zagranicznych aby tylko im dopiec. JAKIE TO ŻYCIE JEST NIESPRAWIEDLIWE
kibic
7 marca 2014, 18:52
Do no....
Masz racje....Przegrywają to i się tłumaczą. Nie długo będą grać w 8 i dlatego zapewne będą przegrywać!
Chłopaki z TKKF wygrywajcie a szczęki im całkowicie opadną;-))))))))))))))))))))))))))
Tylko ile tu będzie miłych komentarzy?;-)Ale trudno to się pośmiejemy z inteligentnych inaczej....