UKS Lipie i Mazowsze walczyły o Puchar Ursynowa

Turniej o Puchar Ursynowa rocznik 2005 – 21 listopad 2015. Do rywalizacji przystąpiło 12 drużyn podzielonych na 3 grupy wśród nich drużyny z powiatu grójeckiego: UKS Lipie i Mazowsze Grójec.

W sobotę od godziny 16 rywalizowaliśmy na Arenie Futbolu przy ul. Koncertowej 4 w Warszawie.

Turniej przebiegał bardzo sprawnie, wpisowe nie należy do najtańszych ale za to gramy na 3 boiskach równocześnie i przerwy między meczami wynoszą maksymalnie 30 minut. Do tego rywalizacja w okresie zimowym na boiskach ze sztuczną trawą pod balonem to czysta przyjemność, w naszej okolicy niestety takich obiektów nie ma…

Los przydzielił nas do grupy C.

Zaczęliśmy meczem z Drukarzem Warszawa w następującym ustawieniu: Miki, Michał, Arti Filip, Jakubek, Damian, Herman w roli jokerów wystąpili: Lego, Zdunio i Jaro.

Od samego początku narzuciliśmy swój styl przeciwnikowi, który miał problemy z rozegraniem piłki pod pressingiem. Gdy bramka dla nas wisiała w powietrzu w 5 minucie spotkania jedna kontra, niefrasobliwe próby wybicia piłki pod naszym polem karnym przez Filipa potem przez Michała i piłkarz Drukarza strzałem z bliska pokonuje Mikołaja.

Chłopcy nie załamali się. Już w 8 minucie piękną akcję: wymiana piłki podaniami bez przyjęcia, „rozklepana” obrona Drukarza i Lego strzela bramkę na 1-1. Piękna asysta Hermana. Niestety mimo kilku bardzo dobrych sytuacji dla naszej drużyny wynik nie uległ zmianie. Na marginesie dodam, że z drużyną Drukarza mierzyliśmy się na naszym pierwszym turnieju Goran Cup w czerwcu 2013 roku (wtedy wygraliśmy 3-1).

W drugim pojedynku grupowym zagraliśmy z drużyną MKS Piaseczno.

W mojej ocenie drużyna jak najbardziej w naszym zasięgu. Zaczęliśmy w ustawieniu: Miki, Michał Arti, Filip, Damian, Herman, i na szpicy Jaro, rezerwowi tym razem: Lego, Jakubek i Zdunio.

Od początku nie daliśmy pograć zawodnikom z Piaseczna. Znowu świetne okazje ale piłka nie mogła znaleźć drogi do bramki. W 3 minucie zawodnicy z Piaseczna przedostali się prawym skrzydłem w okolice naszej bramki, skrzydłowy zagrał piłkę wzdłuż boiska, spóźniony Herman wpadł na zawodnika MKS-u w polu karnym i sędzia podyktował karnego. 1-0 dla przeciwnika i znowu gonimy wynik w meczu który należało wygrać. Długo piłka szukała drogi do bramki. Wynik spotkania w 12 minucie ustalił Herman na 1-1. Niedosyt pozostał ale na plus należy zapisać że jednak nie przegraliśmy.

Trzeci pojedynek w grupie z Orłami z Zielonki miał decydować o naszych dalszych losach, czy gramy dalej czy jedziemy do domu. Naszego rywala pamiętamy także z turnieju Goran Cup, wtedy Orły wygrały ten turniej.

Niestety odnowiła się kontuzja naszemu bramkarzowi i między słupkami musiał stanąć Artur. Skład uzupełnili: Michał, Filip. Herman, Damian, Jakubek i Jaro.

Od samego początku zabraliśmy się do mocnych ataków. Przez pierwsze 10 minut Artur nudził się w bramce. Może to wynikało z tego że przeciwnicy po dwóch wygranych mieli już zapewniony awans z 1 miejsca… Znowu piłka długo szukała drogi do bramki, dopiero po rzucie wolnym bitym przez Lego na prowadzenie wyprowadził nas Damian. Przeciwnicy wrócili do ustawienia pierwszym składem i  coraz częściej gościli pod naszą bramką. Jednak w tym meczu szczęście było po naszej stronie.

Rywalizację w grupie zakończyliśmy na 2 miejscu.
1. Orły Zielonka 6 pkt
2. UKS LIPIE 5 PKT
3. DRUKARZ WARSZAWA 4 PKT
4. MKS PIASECZNO 1 PK

W fazie pucharowej – ćwierćfinał zagraliśmy z drużyną Sokoła Warszawa.

Sokół w grupie A nie dał szans żadnemu z rywali, odnosząc komplet zwycięstw.

Sokół – KS Ursynów 1 -0 , Sokół – STF CHAMION 3-1, Sokół – WAF 5-3

Znowu początek spotkania należał do nas i to my częściej gościliśmy pod bramką Warszawian. Pierwsi też oddaliśmy dwa strzały na bramkę przeciwnika, który najzwyczajniej był zaskoczony naszą postawą. Po mocnej reprymendzie od trenera, Sokół „przycisnął”: mocny strzał Artur sparował na rzut rożny. Chwila zagapienia przy kryciu podczas kornera kosztowała nas stratę bramki. Jednak chłopcy po raz kolejny pokazali charakter: wygrana piłka w środkowej strefie zagranie do przodu do Hermana a Mateusz jak za najlepszych swoich akcji z dwoma obrońcami na plecach „sprzedał” loba bramkarzowi i doprowadziliśmy do remisu. W kolejnych minutach górę jednak wzięły warunki fizyczne i umiejętności zawodników Sokoła. Walczyliśmy dzielnie ale to nasz przeciwnik najpierw pięknym strzałem z około 20 metrów nie dał szans Arturowi a potem niestety przydarzył się błąd naszemu golkiperowi i mecz zakończył się wynikiem 3-1 dla stołecznej drużyny. Trenera naszego przeciwnika dobrze pamiętamy też z Goran Cup gdzie prowadził drużynę Dragona Warszawa.

Bardzo dziękuję wszystkim zawodnikom za zaangażowanie i walkę. Nie był to dla nas pierwszy turniej a ursynowskiej arenie. Bierzemy udział w co najmniej jednym turnieju w miesiącu żeby zdobywać doświadczenie. Pamiętajcie liczy się gra, poznawanie nowych miejsc, hartowanie ducha i charakteru a przede wszystkim drużyna!!!

Nasze motto: TRENUJEMY ŻEBY GRAĆ!!! 

Treningi rocznik 2005/06 na pełnowymiarowej hali w Błędowie w poniedziałki 17-19 oraz sobota 10-12.

Treningi dla 2009 na Sali gimnastycznej w Bikówku poniedziałek/czwartek 14-15.

Trener Daniel Piechal

Na sobotnim turnieju grali także nasi sąsiedzi z powiatu grójeckiego – Mazowsze Grójec.

Rywalizowali w grupie B. Wyniki grupy B:
Znicz Pruszków – Białe Wili 0-1
Mazowsze - Ożarowianka 5-0
Ożarowianka – Znicz Pruszków 0-4
Białe Wilki - Mazowsze Grójec 3-1
Mazowsze Grójec – Znicz Pruszków 0-1
Białe Wilki Ożarowianka 4-0

Klasyfikacja końcowa grupy B:
1. Białe Wilki 9 pkt
2. Znicz Pruszków 3 pkt
3. Mazowsze Grójec 3 pkt
4. Ożarowianka 0 pkt

Pamiętajmy w rozgrywkach juniorskich wynik nie jest najważniejszy, gramy żeby zdobywać doświadczenie, bawić się grą, uczyć itp. Po takim turnieju mamy rozpoznanie co do poziomu szkolenia w MZPN gdzie rozgrywki w roczniku 2005 toczone są w 6 ligach a w ROZPN dwóch.