Jako młodziutka pielęgniarka po ukończeniu Liceum Medycznego, miałam szczęście trafić do pracy w oddziale wewnętrznym, gdzie pielęgniarką oddziałową była wówczas pani Krysia Świtalska. Osoba niezwykle ciepła, wrażliwa i inteligentna.
Potrafiła stworzyć w pracy wspaniałą atmosferę i zespół, który nie tylko ze sobą współpracował, ale wzajemnie się wspierał. Swoją postawą zrozumienia, współczucia i poszanowania godności drugiego człowieka, zdobyła ogromne zaufanie i autorytet. Była dla nas wzorem nie tylko jako pielęgniarka, ale również wspaniały człowiek.
Wspominam ten czas jako bardzo cenny zarówno pod względem zawodowym jak i osobistym. Podejmując ważne w życiu decyzje, wielokrotnie zasięgałam rady „naszej Krysieńki”, której intuicja i mądrość podpowiadała najlepsze rozwiązania. Otaczała wsparciem i pomocą wszystkich razem i każdego z osobna. W Dniu Matki dostawała od zespołu pielęgniarek bukiet kwiatów i kartkę z życzeniami, bo była dla nas jak matka. Towarzyszyła nam w czasie ślubów, narodzin naszych dzieci, czy pogrzebów osób nam bliskich. Nigdy nas nie zawiodła, znała nasze smutki, radości i marzenia.
Pamiętam, jak kiedyś wspomniałam, że od dziecka marzyłam o utkanych srebrną nitką pantofelkach, ale ze względu na mały rozmiar jaki noszę, pewnie nigdy ich nie kupię. Nie zapomnę dnia, kiedy pani Krysia przyszła do pracy i wręczyła mi pudełko, a w nim najpiękniejsze na świecie srebrne pantofelki, o jakich marzyłam od dziecka. Do dzisiaj są dla mnie cenną pamiątką i symbolem osoby, która pamiętała i zadała sobie trud, by je dla mnie odnaleźć. Często prawdziwą wartość drugiego człowieka, odkrywamy dopiero wtedy, kiedy już go nie ma, jak skarb, który trzymało się w dłoni, ale bezwiednie pozwoliło mu się wyślizgnąć przez palce.
Myślę, że wartość „naszej Krysieńki” dane nam było poznać zanim odeszła. Zawsze będzie żyła w naszych wspomnieniach, jest bowiem pamięć, a ona nie umiera. Jak mawiała Wisława Szymborska – „Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią się im płaci”. Dziękujemy Ci Krysieńko, że z nami byłaś i zawsze będziesz.
Danusia Łukasiewicz
wraz ze wspaniałym zespołem pielęgniarek, który stworzyłaś
13 godzin temu
Puchar Polski: Mazowsze Grójec – Oskar Przysucha 0:11
3 dni temu
Niebezpieczna jazda na S7 przerwana. Na liczniku Porsche miał 227 km/h
3 dni temu
Puchar Polski: Mazowsze Grójec – Oskar Przysucha 0:11
3 dni temu
Niebezpieczna jazda na S7 przerwana. Na liczniku Porsche miał 227 km/h
3 dni temu
Ogłoszenia