• Szkoła jazdy Manewr Ośrodek Szkolenia Kierowców Grójec
  • Trakt Królewski w Grójcu
  • Koszary Arche Hotel w Górze Kalwarii
  • Nowa inwestycja w Grójcu: apartamenty przy ul. Kolarska 8

Zmiany w zatrudnieniu to duży problem dla sadowników

  • Klucz Serwis - dorabianie kluczy do drzwi i samochodów
  • Szyte wnętrza - sklep z żaluzjami i zasłonami
  • Perfumeria Tanellis & Biżuteria - Grójec Pasaż Intermarche

Od 1 stycznia weszły w życie nowe przepisy, które wymuszają spore zmiany w wynagradzaniu i zatrudnianiu pracowników, także tych zatrudnionych w sektorze rolniczym.

13 zł brutto – tyle od początku roku wynosi minimalna stawka za godzinę pracy. Obowiązuje ona również przy zatrudnianiu pracowników sezonowych z Ukrainy. Nowe regulacje oczywiście mocno podniosą koszty pracodawców. W tej chwili godzina pracy Ukraińca np. przy zbiorze jabłek wyceniana jest na około 7-9 zł. Dodajmy, że są to pieniądze wypłacane zazwyczaj „na rękę”, czyli nie podlegają opodatkowaniu, ponieważ pracownicy sezonowi zatrudniani są na zasadzie „umowy o dzieło”, od której nie trzeba odprowadzać składek i innych danin.

To zlecenie, a nie dzieło

Tu jednak pojawia się kolejny kłopot dla producentów rolnych. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej uważa bowiem, że np. do obcinania sadu lub zbioru jabłek nie można zatrudniać w ramach „umowy o dzieło”, co do tej pory było praktykowane niemal w każdym gospodarstwie i – co istotne – tolerowane przez urzędników. Według nowej interpretacji zrywanie jabłek lub cięcie sadu ma charakter ciągły, powtarzający się, a więc wykonanie tych prac nie jest dziełem. Resort informuje, że w takim przypadku sadownik powinien zatrudniać pracownika na „umowę zlecenie”.

Zatrudnianie na umowę zlecenie pociąga jednak za sobą dodatkowe obowiązki. Chodzi m. in. o zgłoszenie zawarcia takiej umowy do ZUS i zapłacenie od niej składki, a także odprowadzenie podatku do Urzędu Skarbowego. Co oczywiste, by tego dokonać, należy prowadzić szczegółową rachunkowość zatrudnienia. Pewne jest też, że spełnienie formalności będzie wymagało dużo więcej czasu niż dotychczas.

Wielka rotacja

Sadownicy zwracają uwagę na niepraktyczność przepisów, które zupełnie nie uwzględniają specyfiki pracy w tym sektorze. Wszak w branży rolnej bardzo częsta jest praca na „akord” – wynagrodzenie zależy np. od ilości zerwanych owoców. W wielu przypadkach pracownicy sezonowi godzą się na to, ponieważ w ciągu dnia mogą zarobić znacznie więcej niż w przypadku rozliczenia godzinowego.

Kolejną kwestią, o której należy wspomnieć, jest ogromna, niespotykana w innej branży, rotacja pracowników zatrudnionych w sektorze produkcji rolnej. Chyba każdy sadownik zna sytuację, w której przyjeżdża do niego Ukrainiec, popracuje 1 dzień, po czym decyduje się odejść, twierdząc, że rwanie jabłek jest dla niego zbyt ciężkie. Już samo nieplanowane odejście pracownika to gigantyczny problem dla każdego pracodawcy, zwłaszcza w czasie zbioru, gdy owoce nie mogą już wisieć dłużej na drzewie.

Państwo największym wygranym

Nowe przepisy zobowiązują także rolników do wystawiania faktur za nocleg swoim pracownikom sezonowym. Oczywiście wystawienie rachunku wiąże się z koniecznością odprowadzenia od niego podatku VAT. Nawet jeśli mowa niewielkich kwotach, to wciąż istnieje obowiązek dopełnienia wszystkich formalności.

Zmiany w prawie są niekorzystne dla producentów owoców i warzyw, ponieważ znacznie utrudniają prowadzenie gospodarstwa. O czasie, który producenci będą musieli poświęcić, by spełnić wszystkie formalności, już wspominaliśmy. Wejście w życie nowych przepisów oznacza przede wszystkim zwiększenie kosztów zatrudnienia. A przypomnijmy, że polscy rolnicy i sadownicy mogą konkurować ze swoimi kolegami z zachodu właśnie w dużej mierze dzięki mniejszym kosztom zatrudnione. Gdy zostaną one zwiększone, uprawa niektórych gatunków owoców i warzyw, biorąc pod uwagę bieżącą sytuację cenową na rynku, może stać się po prostu nieopłacalna. Wielkich korzyści ze zmian nie będzie miał też pracownik, bowiem z jego wynagrodzenia zostanie potrącona składka i podatek. Ponadto zapłaci za nocleg. A dla niego liczy się to, ile zarobił „na rękę”. Głównym beneficjentem nowych przepisów będzie zatem budżet państwa.

Sezonowi na innych zasadach?

Krokiem w dobrym kierunku wydaje się natomiast rozpoczęcie prac nad wyłączeniem prac sezonowych spod obowiązku wypłaty 13 zł za godzinę. Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna”, to odpowiedź na realia rynku – ceny skupu większości produktów rolnych są niewysokie. W dodatku – w związku z rosyjskim embargiem – producenci zmagają się nieustannie z problemem znalezienia odbiorcy. Więcej na ten temat: http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/1034239,prace-sezonowe-rolnicy-wolni-od-stawki-godzinowej.html

Branża producentów rolnych od lat zabiega o stworzenie statusu tzw. pracownika sezonowego. Chodzi o możliwość zatrudniania osób np. do zbioru owoców na podstawie odrębnych przepisów. – Wielokrotnie przedstawialiśmy taką potrzebę, m.in. na forum komisji sejmowych. Zatrudnienie w naszym sektorze różni się od innych branż. Regulacje powinny uwzględniać tę specyfikę, w tym sezonowe zapotrzebowanie na pracę i jego uzależnienie od warunków atmosferycznych oraz większą swobodę w określaniu rodzaju pracy, która powinna zostać wykonana, jeśli – z obiektywnych przyczyn – nie mogą być świadczone zwykłe obowiązki – wskazuje w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” Witold Boguta, prezes Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw.

dg




Komentarze (27)

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Redakcja portalu Grojec24.net nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują Zasady Komentarzy.


  • Alarm24 - zgłoś nam swój news


  • Marek Kwieciński - Twój agent ubezpieczeniowy z Grójca

Najnowsze





  • Spółdzielnia Mieszkaniowa Samopomoc - Grójec

Popularne






Ostatnie komentarze






  • Miejsce na Twoją reklamę

Ogłoszenia

Miejsce na Twoją reklamę