ZWiK: fetor nie ma swojego źródła w oczyszczalni ścieków w Kobylinie

W tamtym tygodniu waliło nawet w centrum miasta a w okolicy tej oczyszczalni czułem się jakbym wszedł do toj toja. Smród nieziemski ale to nie oczyszczalni wina tylko wszystkich innych?? Trzeba sprawdzić kto na lewo tam kręci interesy i przyjmuje ścieki od przyległych firm a co za tym idzie przytula kesz do prywatnej kieszeni

Zapraszam osobę pod nickiem Bruno do złożenia wizyty na oczyszczalni, porzejdę z nią cały obiekt i poproszę o wskazania miejsca albo konkretnego urządzenia, gdzie czuć ten nieziemski smród.
A sprawę z keszem do prywatnej kieszeni proszę zgłosić do prokuratury.

Przy oczyszczalni wali od paru lat, więc na pewno coś jest nie tak.

A to,że starsi mieszkańcy wylewają to druga rzecz. Wystarczy skontrolować każdy starszy dom. W gminie 99% domów starszych wylewa szambo, albo ma roZsaczke po działce, albo dziurawe od spodu szambo. Wystarczy zacząć jeździć i kontrolować faktury, a najlepiej wejść na posesję i sprawdzić szambo

Za sytuację odpowiadają mieszkańcy pompujący szamba na pola i działki, ochrona środowiska, że nie kontroluje i bierze pensje za nic i wiekowy towarzysz zarządca osiedli przy Medalowej, że też bierze pieniądze za nic i nie czyści, nie konserwuje kanalizacji wrwnątrzosiedlowej.
Kiedy padają duże deszcze, paniusie z ochrony środowiska w gminie zakładać kombinezony, gumowce i marsz w teren sprawdzać co i skąd płynie rowami.

24.06.2024 godzina 19.40 od pół godziny śmierdzi g...nem tak, że nie da się oddychać. pan prezes pisał: "Bardzo prosimy o zgłaszanie o każdej porze dnia i nocy, na numery alarmowe ZWiK wszelkich przypadków przykrych zapachów w czasie rzeczywistym, celem jak najszybszej interwencji." dzwoniłem w wszystkie 3 numery ze strony zwik, zgłasza się automatyczna sekretarka, jak ona sobie poradzi z jak najszybszą interwencją?

"Nie istnieją oczyszczalnie bezwonne. Eksploatacja oczyszczalni zawsze wiąże się z emisją nieprzyjemnych zapachów, ścieki dowożone bywają często zagnite, jest to jednak wynik zwykłej, codziennej pracy oczyszczalni." - mieszkam na ul. Medalowej 12 lat. Przez kilka lat nie było żadnego smrodu, panie prezesie sytuacja wymknęła się panu z pod kontrolni?

Medalowa jest w odległości 450 m w linii prostej.
Albo przenieść osiedle albo wybudować w innym miejscu oczyszczalnię.

Do oczyszczalni dopływa codziennie 4000 ton śmierdzących ścieków. 200-500 metrów od zabudowań. Przenieść może oczyszczalnię?
Jeśli komuś wymknęło się coś spod kontroli to tylko tym którzy myślą życzeniami.
W Grójcu po dużych opadach poprzedzonych suszą zawsze czasowo waniało.
I 20 lat temu i 12 i 5 i 3 lata temu.
A teraz doszły smrody z przeładunku śmieci.

Zapraszam w godzinach wieczornych na spacer po Zdrojowej, Okrężnej, Bankowej, Szkolnej Burmistrza z małżonką oraz członków rady gminy. Dzisiaj przy północnym wietrze śmierdzi jak szambie. Winna jest oczyszczalnia, smród jest prawie codziennie. Weź się pan za robotę i rozwiązuj pan problemy mieszkańców bo za to panu płacą. Mieszkam w tym rejonie Grójca ponad 50 lat i takiego syfu nie było nigdy. Brud, smród i patodeweloperka to cechy charakterystyczne Grójca. Kłamliwe, anonimowe oświadczenia tego nie zmienią. Winna jest nieprawidłowa eksploatacja oczyszczalni i bierność władz gminy.

To, że zawsze jak twierdzisz "waniało" nie znaczy, iż to norma i tak ma być. Tobie to nie przeszkadza bo jesteś stary (uczyłeś się języka ruskiego w szkole, nieprawdaż?) ale cywilizacja i technika poszły już naprzód. Dziesięciolecia zaniedbań władzy (lokalnej i państwowej) kombinatorstwo biednego finansowo i umysłowo społeczeństwa wylewającego swe popłuczyny na pola nie muszą trwać wiecznie. Wystarczy rozsądnie inwestować chociażby w oddzielenie instalacji burzowej od sanitarnej a nie tylko przed wyborami kłaść nowy asfalt na drogach ( marnej jakości) bez modernizacji instalacji pod nim.