Nowa trasa do Warszawy może opóźnić się nawet o rok

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przygotowuje przetarg na wyłonienie wykonawcy, który zbuduje odcinek A tzw. Puławskiej bis, od Okęcia do węzła „Lesznowola”. Procedura, którą zakończy podpisanie umowy, w najlepszym razie potrwa około 6 miesięcy - pisze portal piasecznonews.pl.

Przypomnijmy, iż budowa nowej trasy ekspresowej z Grójca do Warszawy została podzielona na trzy odcinki. Prace na odcinku C (Grójec - Tarczyn) rozpoczęły się w lutym tego roku. Cała trasa miała zostać oddana do użytku w 2021 roku, ale termin ten jest obecnie zagrożony.

W połowie maja, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odstąpiła od umowy z firmą Rubau Polska, która miała zaprojektować i wybudować odcinek A. GDDKiA twierdziło m.in., że wykonawca nie wywiązywał się w pełni z obowiązku realizacji tego, do czego się zobowiązał. Chodziło o opóźnienia dotyczące prac projektowych. Portal piasecznonews.pl zwraca uwagę, że GDDKiA zadeklarowało jednocześnie, że chce jak najszybciej wyłonić firmę, która wybuduje odcinek A. Kilka tygodni temu nie było jeszcze wiadomo, w jakiej formie. Teraz okazało się, że jednak będzie to przetarg.

Przygotowujemy dokumenty umożliwiające ogłoszenie procedury przetargowej – potwierdza portalowi Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka warszawskiego oddziału GDDKiA. Zapytaliśmy, ile może potrwać wyłonienie nowego wykonawcy. Okazuje się, że w najlepszym razie około 6 miesięcy (szacowany czas), a w najgorszym – jeśli pojawi się wiele zapytań zainteresowanych firm, a potem któraś z nich złoży odwołanie – nawet rok. - To oznacza, że właśnie o tyle może opóźnić się budowa trasy - czytamy na łamach piasecznonews.pl.