Na facebookowym fanpage-u "Spotted Grójec-Okolice" opublikowano paragon z apteki, na którym pobrano opłatę za dyżur nocny.
Na wpis uwagę zwrócił ogólnopolski portal o2.pl. Pojawiło się w nim zdjęcie paragonu oraz dopisek "Pierwszy raz spotkaliśmy się z takim czymś. Apteka pobiera opłaty za dyżur nocny. 3,20 zł".
Część internautów w komentarzach wyraziło oburzenie tym faktem. Większość jednak podkreśla, że taka opłata działa od wielu lat w polskich aptekach. - Na drzwiach tej apteki wisi kartka z informacją, że podczas dyżuru pobierana jest opłata 3,20 i że jest to zgodne z rozporządzeniem MZ z 2002 roku, a z racji, że apteka czynna jest do 20, to po 20 jest już dyżur. Kartka jest na tyle widoczna, że można było wcześniej się zastanowić czy na pewno ten lek aż tak bardzo potrzebny – czytamy w jednym z komentarzy.
Portal o2.pl przyznaje, że apteki mogą pobierać dodatek w wysokości 3,2 zł za nocną pracę, ale nie muszą tego robić. Rozporządzenie dot. naliczanej przez apteki funkcjonuje już od 20 lat.
W ubiegłym roku na łamach Grojec24.net pisaliśmy o problemie z dostępnością aptek w porze nocnej, na który skarżyli się mieszkańcy. Wówczas Starostwo Powiatowe (rozkład godzin pracy takich placówek uchwala każdego roku Rada Powiatu) zapewniało, że interweniuje w tej sprawie. Lokalni farmaceuci argumentowali, że dyżury są nieracjonalne z punktu widzenia potrzeb mieszkańców, a na dodatek nieopłacalne ("Dziecko chore, za oknem ciemno, a apteki zamknięte").