100-procentowa zdawalność z pisemnych egzaminów maturalnych w grójeckim Liceum

ale co to są za wyniki. Chciałby ktoś iść do lekarza, który ma 69,2 % wiedzy?

Czyli co? Można się wszędzie nauczyć, wystarczy chcieć. I wcale nie musi to być renomowane warszawskie LO. Gratulacje dla zdających.

Twój komentarz jest po prostu kretyński. To są uśrednione wyniki, ale pewnie Ty i tak wiesz lepiej, maturka pewnie była zdana na same 100% ze wszystkich przedmiotów.

komentarz nie jest kretyński tylko stwierdza fakt. Nie warto piać peanów i krzyczeć o sukcesie, tam gdzie go nie ma

"Chciałby ktoś iść do lekarza, który ma 69,2 % wiedzy?" - przecież to jest absurd tego komentarza. Skoro przyszły lekarz zdał maturę z biologii na 90% a drugi na 70% to znaczy, że obaj są kiepscy bo nie mają 100% jak to ujęto wiedzy? Proponuję ruszyć mózgiem, albo lepiej wyrażać swoje myśli, bo wyszedł komentarz, który jest gniotem totalnym z punktu widzenia logiki i interpretacji tekstu. I nie da się go w żaden sposób obronić. Jak ktoś uważa, że wynik jest słaby, to niech napisze, że według niego poszło słabo i tyle, a nie używa metafor, które nie mają żadnego sensu. Po co no nam czytać komentarze ludzi, którzy nie potrafią się prawidłowo wysłowić i są na poziomie na pewno nie 100% wiedzy z języka polskiego (celowa uszczypliwość).

od widzę, że prawda w oczy kole, a i stylistyka budzi wiele zastrzeżeń (o kulturze nie wspomnę). Nie ma się co burzyć. A na marginesie powyższy wpisu wyprodukował ktoś z absolwentów czy z szanownej kadry? Proszę się podpisać z imienia i nazwiska - nie ma się czego wstydzić (a może jest …)

Stylistyka??? Proszę wskazać błędy :) Kultura? Przekleństw brak, komentarz jest tylko agresywny i taki ma być - taki był zamysł autora. CZYTANIE ZE ZROZUMIENIEM: komentarz dotyczy tylko sformułowania "Chciałby ktoś iść do lekarza, który ma 69,2 % wiedzy?" i na jego temat się wypowiadam. Jest to nietrafiona metafora i zdecydowałem się wskazać na jej absurdalność. Ktoś postawił tezę i zilustrował ją złym przykładem. Czy Pan/Pani naprawdę tego nie widzi? Chciałbym zwrócić uwagę, iż samej tezy nie podważam. Każdy ma prawo do własnego zdania - zarówno Pan/Pani, jak i ja. PS. Prosić o podpis z imienia i nazwiska można. Pod warunkiem, że samemu się ktoś podpisał...

100% zdawalność matur. A matury zdane na 65% Za starych czasów to byłoby takie 3 na szynach.

Łubu dubu, Łubu dubu, niech żyje nam prezes... żenada i tyle. 65% to jest żaden powód do chwały