W Górze Kalwarii autobus PKS Grójec uderzył w drzewo. Kierowca był reanimowany przez około godzinę. Został zabrany do szpitala przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wieczorem policja przekazała, że mężczyzna zmarł.
Pierwsze zgłoszenie o zdarzeniu policjanci otrzymali o godzinie 10.50. Autobusem linii Warszawa-Warka jechało dziewięcioro pasażerów. Jak poinformował nas oficer prasowy KPP w Piasecznie, Jarosław Sawicki troje poszkodowanych zostało przewiezionych do szpitala.
Prawdopodobnie kierowca autobusu miał atak serca, i dlatego stracił panowanie nad pojazdem, który zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Jedna z pasażerek rozpoczęła reanimację mężczyzny. Następnie do akcji włączyli się strażacy z OSP w Górze Kalwarii i Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie. Po godzinnej reanimacji mężczyzna odzyskał funkcje życiowe i został zabrany helikopterem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala.
Niestety, wieczorem policja poinformowała o śmierci mężczyzny. - 55-letni kierowca autobusu zmarł w szpitalu - powiedział Jarosław Sawicki z KPP w Piasecznie.
przedwczoraj, 15:48
Trasa S7 Grójec - Białobrzegi zablokowana po wypadku
przedwczoraj, 15:48
Przesadził z prędkością na S7. Znalazł się w oku kamery nieoznakowanego radiowozu
przedwczoraj, 13:49
W Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego w Warce zabrzmi muzyka filmowa
3 dni temu
Liga okręgowa: KS Błotnica Stara – Mazowsze Grójec 3:2
Szumne zapowiedzi włączenia się do walki o awans,...
3 dni temu
Ogłoszenia