Policjanci zatrzymali dwóch oszustów, którzy podszywali się za duchownych. Spowiadali, odprawiali msze i zbierali pieniądze na sanktuarium w Doniecku – poinformował portal rp.pl.
Obydwaj panowie wpadli w ręce policji wczoraj wieczorem w parafii w Mogielnicy koło Grójca. Gdy policjanci przyjechali do parafii oszuści właśnie odprawiali mszę.
Zaraz po zatrzymaniu przez funkcjonariuszy obydwaj mężczyźni zostali wylegitymowani. Nie mieli przy sobie dokumentów potwierdzających, że są księżmi. Mieli za to w policji długie kartoteki.
Cała historia miała miejsce początek jeszcze w grudniu. Wówczas mężczyzna powołujący się kardynała Kazimierza Nycza, zamieszkał na plebanii w Mogielnicy, a później dołączył do niego jeszcze jeden. Obaj pełnili posługę kapłańską: uczestniczyli w odprawianiu mszy, spowiadali wiernych, a ostatnio jeden z nich chodził po kolędzie. Mieli też sprzedawać ikony na budowę sanktuarium w Doniecku.
Jak podaje gazeta "Nad Wisłą" w ostatnich dniach oszustów zdemaskował rzecznik Archidiecezji Warszawskiej, publikując na jej stronie internetowej komunikat, że w okolicach stolicy ponownie pojawił się fałszywy kapłan.
Mieszkańcy, którzy uczestniczyli w mszach odprawianych przez fałszywych księży, nie mogą uwierzyć, że zostali oszukani. – Nigdy w życiu bym się tego nie spodziewała. Msza, na której się modliłam, była piękna. Aż się na niej popłakałam ze wzruszenia – powiedziała "NW" mieszkanka Mogielnicy.
Więcej:
http://www.rp.pl/artykul/10,1079295-Falszywi-ksieza-odprawiali-msze.html
rp.pl, echodnia.eu, nadwisla.pl
On22uu
16 stycznia 2014, 12:43
To sobie zarobili, o ile mnie pamięć nie zawodzi bywali i w sąsiednich parafiach. Gratulacje dla bardzo zorientowanego proboszcza z Mogielnicy