Grójec – sad jabłeczny Europy

30 sierpnia 2019; 10:58

-

3 komentarze

Królowa Bona podarowała mężowi Zygmuntowi Staremu jabłoń i założyła plantację jabłoni w okolicach Grójca. Pół wieku później jabłoń jest bezapelacyjnie królową polskich sadów, jabłka są ulubionymi owocami Polaków, a Grójec dalej jest zagłębiem jabłek. Z tego rejonu jabłka są najsmaczniejsze i dlatego są eksportowane na całą Europę, a nawet i dalej. W czym tkwi sekret grójeckich jabłek?
Największy sad Europy
Grójec zwany jest największym jabłkowym sadem Europy, bo już od stuleci słynie z uprawy jabłek. Z tego regionu pochodzi aż 40% krajowej produkcji jabłek. Niektóre gminy na Grójecczyźnie mają intensywność upraw na poziomie 70%. W Stowarzyszeniu Sadów Grójeckich jest zrzeszonych około 400 sadowników. Sady w okolicach Grójca zajmują prawie 4 000 hektarów, a w 2017 sprzedaż jabłek wyniosła 125 162 ton. Grójeckie jabłka trafiają do sklepów w całym kraju, w tym do supermarketów Lidl. Są też eksportowane na całą Europą oraz Afrykę Północną, kraje Zatoki Perskiej, a także do Indii i Wietnamu. W 2011 roku jabłka z regionu grójeckiego zostały wpisane do unijnego rejestru jako Chronione Oznaczenie Geograficzne.
Recepta na dobre plony
W Grójcu odkryli receptę na pyszne plony, która wcale nie jest prosta. Uprawa jabłek wymaga połączenia umiejętności i odrobiny szczęścia. Czasem szczęście gra nawet większą rolę, bo sprzyjająca pogoda to podstawa dobrych plonów. To podobnie jak u bukmacherów czy grach hazardowych – bez szczęścia trudno wygrywać, choć pewna smykałka i talent do obstawiania także się przyda. Do tego oczywiście najlepsi bukmacherzy online, bo dobra platforma do gry także sporo pomaga.
Ponad 40 odmian jabłek
Pod nazwą jabłka grójeckie kryje się 40 odmian jabłek w klasie extra oraz pierwszej. Te właśnie owoce mają bardziej intensywny zapach i smak niż inne. Odmiany różnią się między sobą: są słodkie, słodko-kwaśne, kwaskowate, winne, słodko-winne czy korzenno winne. Każda odmiana ma też swoje kolory, które rozpięte są od zielonego przez żółty po różowy, czerwony czy nawet bordowy. Odmiany mogą też mieć rumień zależnie od regionu i zawartości barwników. Aby dane owoce kwalifikowały się do uznania za klasę ekstra czy pierwszą muszą wyróżniać się właściwymi parametrami, jak odpowiednia wielkość, barwa i jędrność. Klienci najczęściej wybierają odmiany takie jak Gala, Ligol, Szampion, Jonaprince.
Wyjątkowy mikroklimat
Czemu grójeckie jabłka są tak wyjątkowe? Swoje walory smakowe oraz zapachowe i wyjątkową barwę zawdzięczają mikroklimatowi panującemu w okolicach Grójca. Chodzi o to, że nocami przed zbiorem owoców wstępuje bardzo niska temperatura. Dzięki temu jabłka zyskują bardziej wyrazisty smak. Nie bez znaczenia są też gleby – a koło Grójca najczęściej spotkać można bielicowe oraz pseudobielicowe, doskonałe do upraw jabłoni. Dzięki tym warunkom klimatycznym oraz glebowym grójeckie jabłka średnio wykazują się o 5% większą kwasowatością niż jabłka z innych regionów Polski – porównując te same odmiany. Mają też wyraźniejszy rumień dzięki większej ilości barwników pod skórką. Przed założeniem plantacji szuka się właściwej gleby, następnie przygotowuje ją i stosuje bezpieczne dla środowiska nawozy. Drzewka są przycinane, aby uzyskać odpowiedni dla danej odmiany typ korony. Dzięki przycinaniu gałęzi można też zapewnić dostęp słońca do każdej części drzewa.
Jak to się zaczęło?
Jak już wspominaliśmy zaczęło się od Królowej Bony, która przywiozła dla męża Zygmunta Starego jabłoń oraz otrzymała w okolicy Grójca ogromne tereny ziemskie, które zagospodarowała na sad. W królewskiej plantacji drzew owocowych jabłoń zajmowała naczelne miejsce. Zygmunt II August wystosował dekret, na mocy którego jabłka z Grójca były przez kolejne stulecia dostarczane na królewski dwór. Kolejne istotne postacie dla rozwoju sadownictwa w Grójcu to duchowni Roch Wójcicki z Belska, ksiądz Niedźwiedzki z Łęczesyc oraz Stefan Roguski z Goszczyna, którzy w XIX wieku zajmowali się jabłkami. Pierwsza przechowalnia owoców powstała w 1918 roku z inicjatywy Jana Cieślaka z Podgórzyc. Z kolei profesor Szczepan Pieniążek po II wojnie światowej zaproponował założenie Instytutu Sadownictwa i Kwiaciarstwa.
Napisz komentarz:
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja portalu Grojec24.net nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują zasady komentarzy.
Przeczytaj również





Komentarze (3):
taaa; 14 września 2019, 19:37
"wyjątkowy mikroklimat..."
"swoje walory smakowe i aromat..."
Prawda jest taka że mikroklimat jaki panuje w okolicy to smród oprysków. W okresie od marca do lipca/sierpnia nie da się wieczorami wyjść na spacer. Tylko smród oprysków
WGR 2; 20 września 2019, 12:36
Mówisz Grójec i w całej Europie wiedzą gdzie to jest a to dzięki jabłkom grójeckim brawo sadownicy.
Młodzi i starzy; 12 listopada 2019, 18:31
Grojec miasto żyje w kleszczach sadów. Mieszkańcy miejskich osiedli oczekują że powstanie poważny kompleks parkowo, pałacowo leśny gdzie będzie można spędzać czas rekreacyjnie. Pieszo, na rowerach, rolkach, deskach czy konno. Ludzie muszą wreszcie mieć gdzie odpoczywać. Os...rany skwer nie wystarczy.