Oddział ginekologiczno-położniczy Powiatowego Centrum Medycznego w Grójcu znalazł się na "liście porodówek do zamknięcia". Władze powiatu grójeckiego zapewniają, że nie chcą zamykać tego oddziału.
Portal zachod.pl podaje, iż w sierpniu Ministerstwo Zdrowia przekazało do konsultacji publicznych projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw. To element reformy szpitalnictwa, która m.in. zmienia zasady kwalifikacji szpitali do tzw. sieci. Zgodnie z projektem w przypadku profilu położnictwo i ginekologia o kwalifikacji miałaby decydować minimalna liczba odebranych porodów. Resort zdrowia wstępnie określił ją na około 400 rocznie. Szpitale w „sieci” mają umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia, co ma im gwarantować ciągłość i stabilność finansowania. Z danych MZ wynika, że wymogu co najmniej 400 porodów rocznie nie spełniłoby 111 szpitali z 331, których oddziały położniczo-ginekologiczne obecnie są w „sieci”.
Lista porodówek do zamknięcia
Tymczasem branżowy portal termedia.pl opublikował w marcu listę porodówek do zamknięcia, czyli oddziałów, w których odbieranych jest mniej, niż 400 porodów rocznie. W zestawieniu tym niestety znalazło się Powiatowe Centrum Medyczne w Grójcu z 253 porodami.
Starosta chce "rozkręcić" grójecką porodówkę
Sprawie przyjrzała się lokalna gazeta "Jabłonka". W artykule przyznano, iż liczba porodów w grójeckim szpitalu spada. W ostatnim miesiącu było ich tylko 16.
Starosta grójecki Krzysztof Ambroziak w rozmowie z gazetą zadeklarował, że nie chce zamykać oddziału. Sposobem na "rozkręcenie" grójeckiej porodówki ma być doinwestowanie oddziału gienkologicznego oraz jego rozwój. - Chcemy, aby był on kolejnym oddziałem, który będzie remontowany - zapowiedział starosta.
Iza
26 września 2024, 09:28
Jak to? Przecież jedna z matek stojąca po karty do głosowania w Grojcu powiewidziała do córki "tylko nie przyjmuj karty do referendum" tam było wyraźnie napisane, że nie zgadza się by rząd Tuska likwidował instytucje, PiS dał jej możliwość wyboru obecny rząd już nie :) To że szpital w z Grójcu jest jaki jest to inna sprawa tyczy się to setki szpitali w całej Polsce.
do Izy
26 września 2024, 13:28
Komentarz został ukryty z powodu naruszenia zasad komentarzy.
do Izy
26 września 2024, 13:30
Komentarz został ukryty z powodu naruszenia zasad komentarzy.
Re
26 września 2024, 19:28
Wszystkie kobiety rodzą w Warszawie.
Do re - Gosia
26 września 2024, 22:27
Moje koleżanki rodziły w Grojcu ja też, nie ma różnicy bo w rodzinie byli też w Warszawie. Dla mnie to patologia, że muszą W Warszawie Leczenie to może tak, ale rodzic to po co?
Eskimos
25 września 2024, 11:41
Warto się zastanowić dlaczego spada ilość przyjmowanych porodów. Demografia? Jakość świadczonych usług?
Czytelnik
25 września 2024, 13:28
Jakość i podejście do pacjentki robi swoje.Zamkną ten szpital tak jak chcieli zrobić to poprzednim razem,przed rządami PiSu.Jak widać pomału wracamy do starego ,czyli zwijanie Polski.Po malutku na spokojnie.Ciekawe co by było jakby polikwidowali szpitale np.w tym Grójcu i by była powtórka covidu lub czegoś gorszego np.konflikt zbrojny,Wojna wisi w powietrzu,nie wiadomo co się wydarzy u gdzie.Gdzie będą ranni?
Lukas
25 września 2024, 15:21
No cóż, ludzie głosują przeciw własnym interesom. Jaki to był by krzyk gdyby to było za PiSu!!! A tak już głośno mówi się o podniesieniu wieku emerytalnego dla kobiet do 65 roku życia. A swoją drogą utrzymywanie porodówki przy tak małej liczbie porodów.....
Ciekawe czy niektórzy lekarze już zdjęli że ścian plakaty z obrazem ,,Konstytucją,,!?
Jan
25 września 2024, 17:57
Pan starosta to akurat nie ma wiele do powiedzenia. Jeśli NFZ nie zapłaci to bryndza.
Do obywatela
26 września 2024, 07:58
Kobiety już odpowiedziały czy chcą rodzić w pcmg. Liczba porodów jest odpowiedzią.
Miejcowa
26 września 2024, 08:48
A ja urodziłam w Grójcu dwoje dzieci i wszystko przebiegło bez zarzutu. Panie pielęgniarki i położne na medal!!!. Powinniśmy się cieszyć że możemy rodzić za darmo. Polska jest wśród nielicznych 20% krajów gdzie służba zdrowia jest darmowa gdy ktoś pracuje. Może warto wreszcie docenić to co się ma a nie wiecznie stękać !. Oby udało się uratować naszą porodówkę - w końcu to szpital powiatowy więc byłoby wstyd. Nie każdy ma ochotę jechać do Wawy
Obywatel
25 września 2024, 20:19
Może zapytamy kobiety , czy chcą rodzić w Grójcu. Najlepiej żeby wszystko było za darmo. Może sadownicy zaczną płacić podatki , jabłka w skupie po 1,05 za Kg.
Kilka
27 września 2024, 17:23
Ale się jakiś wyznawcą tu uruchomił i klepie. Szkoda że nie na temat. No ale cóż nie ważne co byleby klepać, obiecywać i straszyć. Ale to już było i nie wróci więcej!
żaba
28 września 2024, 15:41
Lekarze i pielęgniarki są w porządku.
Oddział nie remontowany od 100 lat.
Jaroslaw
28 września 2024, 20:36
Jeśli w oddziale jest poród co 2 dni to taka porodówka nie ma racji bytu. Bezwzględnie zlikwidować. Przeciez to wyrzucanie pieniędzy w błoto.
Zx
29 września 2024, 06:42
Dobre podejście. Po co utrzymywać oddział z którego nie wiele kobiet chce korzystać. Kobiety same wystawiają laurkę oddziałowi w Grójcu
Kazek
29 września 2024, 11:10
Trzeba poważnie zastanowić się czy w obecnej sytuacji jest sens pakowania kasy w remont tego oddziału?!
Re
30 września 2024, 11:32
Wg mnie należy bardzo szybko przeanalizować przyczyny tak niskiej ilości porodów w szpitalu powiatowym w Grójcu. Ilość porodów porównać do ilości zgłoszonych dzieci w Urzędzie Stanu Cywilnego. Jeśli ilość zgłoszonych dzieci do USC jest znacznie większa niż porodów w PCM Grójec znaczy to, że jakość usług jest zbyt niska. Jeśli odwrotnie to wchodzi demografia.