• Nowa inwestycja w Grójcu: apartamenty przy ul. Kolarska 8
  • Koszary Arche Hotel w Górze Kalwarii
  • Szkoła jazdy Manewr Ośrodek Szkolenia Kierowców Grójec
  • Kostka Brukowa Grójec - Bruk Designer
  • Trakt Królewski w Grójcu

Lądowisko w podgrójeckim Słomczynie wzbudza kontrowersje

Lądowisko w Słomczynie (fot. Mateusz Adamski)
  • Autoryzowany sklep i serwis Viessmann w Grójcu
  • Perfumeria Tanellis & Biżuteria - Grójec Pasaż Intermarche
  • Dental Atelier - stomatologia i medycyna estetyczna w Grójcu
  • Klucz Serwis - dorabianie kluczy do drzwi i samochodów
  • Szyte wnętrza - sklep z żaluzjami i zasłonami

Kilkuset mieszkańców podpisało się pod protestem w sprawie lądowiska powstającego w Słomczynie. Inwestorzy zapewniają, że działają zgodnie z prawem i odpowiadają na argumenty protestujących.

Do burmistrza Grójca trafiło pismo mieszkańców Żyrowa (gmina Chynów), w którym wyrażają swój sprzeciw wobec budowy oraz funkcjonowania lotniska/lądowiska znajdującego się w Słomczynie (gmina Grójec). W piśmie zaznaczono, że będzie ono negatywnie oddziaływało również na nieruchomości położone w Słomczynie, Mięsach, Janówku, Marianowie, Kukałach, a także w kompleksie ogródków działkowych.

Mieszkańcy: Nie chcemy mieszkać wśród wiecznego hałasu i stresu



Zdaniem mieszkańców lądowisko/lotnisko będzie w rażący sposób zakłócało jakość ich życia. – Hałas lotniczy wpłynie na życie codzienne, sen, edukację dzieci, a także może zwiększyć nasilenie się chorób sercowo-naczyniowych – piszą do burmistrza Grójca.

Ich obawy budzi fakt, że „poza samolotami ultralekkimi lądowisko będzie obsługiwało samoloty certyfikowane, helikoptery, wiatrakowce, szybowce, motolotnie oraz samoloty szkolno-treningowe napędzane m.in. silnikami odrzutowymi”, co wiąże się z „bardzo dużą ilością lotów, w szczególności startu samolotów i wznoszeniem się ich nad naszą wsią”. – Nie chcemy mieszkać wśród wiecznego hałasu i stresu – podkreślają.

Protestujący zwracają również uwagę na bardzo duże prawdopodobieństwo spowodowania katastrofy lotniczej przez kursantów oraz spadek wartości nieruchomości znajdujących się na terenie wsi (potencjalni nabywcy zrezygnują z ich kupna z uwagi na funkcjonujące lądowisko).

Mieszkańcy wskazują także na kwestie ochrony środowiska. Argumentują, że na terenie wsi rosną lasy, a funkcjonowanie lądowiska/lotniska negatywnie wpłynie na żyjące w nich zwierzęta oraz ptaki, które najzwyczajniej zostaną wypłoszone przez huk silników. – Lotnisko może także generować zanieczyszczenia wód ze względu na szerokie wykorzystanie i obsługę paliw lotniczych, smarów i innych chemikaliów – dodają.

Niepokój dowódcy



Zaniepokojony powstaniem lądowiska jest dowódca pobliskiej jednostki wojskowej. Pułkownik Andrzej Kozera z Centrum Rozpoznania i Wsparcia Walki Radioelektronicznej mówi Grojec24.net, że jest bardzo niemile zaskoczony, że ani Urząd Miasta i Gminy w Grójcu, ani przedstawiciele fundacji Biało-Czerwone Skrzydła nie informowali wcześniej o rozpoczęciu działalności lotniczej. – Przez przypadek dowiedziałem się od mieszkańców, że taka działalność ma być prowadzona – przyznaje płk Kozera. – Nie znamy dokładnie charakteru tej działalności: nie wiemy jak często będą odbywać się loty czy jakie typy statków powietrznych będą korzystać z lądowiska – wylicza.

Płk Andrzej Kozera zwraca uwagę, że jednostka to nie tylko budynki koszarów, ale również 20 hektarów przyległego terenu, gdzie prowadzone są szkolenia. Jego zdaniem działalność lotnicza w tak bliskiej odległości będzie utrudniała działalność jednostki wojskowej. Jednocześnie przestrzega, że może to działać też w drugą stronę, tj. działalność jednostki może negatywnie wpływać na szkolenia prowadzone na lądowisku i bezpieczeństwo lotów.

- Ponadto taki rodzaj działalności jest niezgodny z uchwałą Rady Miejskiej w Grójcu nr XLVI/367/09 z dnia 31.08.2009r w sprawie uchwalenia planu zagospodarowania przestrzennego obejmującego obszar części wsi Słomczyn – dodaje.

Inwestorzy: „50” będzie nas skutecznie zagłuszała



Naszemu reporterowi udało się spotkać i porozmawiać z przedstawicieli inwestora. Prezes spółki Just Fly Jakub Kubicki i jego wspólnik Piotr Maciejewski podkreślają, iż z lotnictwem są związani od blisko 20 lat. – Jesteśmy pasjonatami, m.in. odbudowujemy stare samoloty. Znając zapotrzebowanie lotnictwa, szukaliśmy miejsca, gdzie można zrobić na światowym poziomie lądowisko typu general aviation dla małych samolotów. Udało się nam odnaleźć właściciela terenu w Słomczynie i wydzierżawiliśmy go – opowiada Piotr Maciejewski.

Jak zaznaczają inwestorzy, nie jest to zupełnie nowy projekt tego typu w tym miejscu, bowiem wydzierżawiony teren to pozostałość po historycznym lotnisku, które zostało założone w 1937 roku i pełniło ważną rolę w wojnie obronnej 1939 r. Po zakończeniu II Wojny Światowej funkcjonowała tam 5 i 8 Eskadra Pilotażu Podstawowego Oficerskiej Szkoły Lotniczej z Dęblina. - Z naszej perspektywy fakt, iż było tutaj lotnisko ma olbrzymie znaczenie, choćby zachowana melioracja pozwoliła w ciągu roku doprowadzić ten teren z powrotem do funkcji lotniczej – wyjaśnia Jakub Kubicki.

Obecnie wyznaczono pas startowy o długości 1400 metrów, a także wytyczono drogi kołowania. - Od zeszłego roku trwa procedura wpisania tego miejsca do ewidencji lądowisk – informuje prezes Just Fly. Rozpoczęto też proces certyfikacji, który ma pozwolić na wpis do rejestru lotnisk z pasem trawiastym. - My od początku do końca wszystko co tutaj robimy, robimy zgodnie z prawem – zapewnia Kubicki. - Nie robimy niczego na skróty. Lotnictwo nienawidzi bowiem drogi na skróty, bo ona kończy się często śmiercią – zaznacza.

W perspektywie najbliższych pięciu lat inwestorzy chcieliby, aby pod Grójcem funkcjonowało lotnisko general aviation. W planach jest poprawa infrastruktury np. drogi dojazdowej. Mają też pojawić się hangary dla samolotów i stacja paliw. - Swoje zaplecze zamierzają tutaj przenieść ośrodki szkolenia pilotów – zdradza Jakub Kubicki.

Inwestorzy zwracają uwagę, że powstanie hangarów i działalność szkół lotniczych przełoży się na wpływy do budżetu gminy w postaci podatków. Chcieliby też przenieść tutaj siedzibę swojej spółki i działającej przy niej fundacji Biało-Czerwone Skrzydła. Zapewniają jednocześnie, że będą namawiać do tego wszystkie podmioty, które będą działać na terenie lądowiska.

A co z obawami mieszkańców? Jeśli chodzi o hałas, właściciele spółki powołują się na dane z lotniska na warszawskim Bemowie, które jest monitorowane pod tym względem. – Hałas, który jest tam generowany nie wykracza poza teren lotniska. Jakakolwiek droga przebiegająca obok lotniska jest od niego głośniejsza. W naszym przypadku droga nr 50 będzie nas skutecznie zagłuszała – przekonuje Jakub Kubicki. – Co więcej, tzw. krąg nadlotniskowy dla startów i lądowań jest zaprojektowany w ten sposób, żeby był jak najmniej uciążliwy dla okolicznych mieszkańców. Generalnie przebiega nad terenem giełdy samochodowej – dodaje Piotr Maciejewski.

W przypadku obaw mieszkańców o spadek wartości nieruchomości, przedstawiciele firmy również powołują się na przykład lotniska na Bemowie, które jak przyznają, jest pod tym względem najtrudniejsze. – Jest ono obecnie zakleszczone przez osiedla, a żaden okoliczny deweloper nie opuścił choćby złotówki z tego powodu – zauważa Jakub Kubicki.

W rozmowie z Grojec24.net inwestorzy zaprzeczają, jakoby w Słomczynie miałyby startować lub lądować samoloty z napędem odrzutowym. Jak bowiem wyjaśnią, na tym terenie jest to technicznie niemożliwe. W planach nie ma też budowy pasa betonowego.

Burmistrz: będę stał po stronie mieszkańców



O komentarz do sprawy poprosiliśmy burmistrza Grójca. Dariusz Gwiazda podkreśla, że w opinii od Urzędu Gminy i Miasta Grójec inwestor otrzymał interpretację  miejscowego planu z uwagą, że tereny w Słomczynie mogą być wykorzystane pod lądowisko, przy spełnieniu warunków określonych w przepisach szczególnych. Innych decyzji w tej sprawie urząd nie wydawał.

Burmistrz dodaje, że obecnie przygotowywana jest zmiana miejscowego planu z 2009 r., wtedy Rada Miejska będzie mogła zdecydować o innych funkcjach na tych terenach.

Jednocześnie Dariusz Gwiazda zwraca uwagę na fakt, że w Kociszewie bez protestów wojska funkcjonowało lądowisko w Kociszewie (600 metrów od terenów wojskowych). Co więcej, w pobliskich Kukałach znajduje się inne lądowisko, wpisane do rejestru ULC w 2016 roku i też nie spotkało się z petycjami do urzędu.

– Inwestor zapewniał mnie, że będzie to lądowisko dla małych samolotów, typu awionetka. Obiecał również spotkania z mieszkańcami i uzgodnienia z Wojskiem Polskim w celu zapoznania ich z planowaną działalnością – mówi Dariusz Gwiazda, i zapewnia: zawsze będę stał po stronie mieszkańców.




Komentarze (17)

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Redakcja portalu Grojec24.net nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują Zasady Komentarzy.


  • Alarm24 - zgłoś nam swój news


  • Marek Kwieciński - Twój agent ubezpieczeniowy z Grójca

Najnowsze





  • Spółdzielnia Mieszkaniowa Samopomoc - Grójec

Popularne






Ostatnie komentarze






  • Miejsce na Twoją reklamę

Ogłoszenia

Miejsce na Twoją reklamę