Ponad 70 tys. zł był wart sprzęt ratowniczo-gaśniczy skradziony strażakom z OSP w Kośminie. Pozbawieni sprzętu druhowie zostali wycofani z działań, a mieszkańcy pozbawieni ich wsparcia.
– Stąd decyzja o naszej pomocy. Dziękuję przewodniczącemu Komisji Rolnictwa i Terenów Wiejskich radnemu Leszkowi Przybytniakowi za tę inicjatywę. Nie możemy pozwolić, aby tak świetnie wyszkoleni druhowie nie mogli wyjeżdżać do akcji – podkreśla marszałek Adam Struzik.
Jednostka otrzymała od samorządu województwa motopompę, pilarkę oraz agregat prądotwórczy. Przekazano również 6 kompletów kurtek i spodni, 6 par specjalnych butów gumowych, 6 hełmów strażackich z latarkami oraz 6 par specjalnych rękawic strażackich. Wartość przekazanego sprzętu to ponad 20 tys. zł.
Druhowie z Kośmina skradziony sprzęt kompletowali przez 10 lat. Jego wartość oszacowano na 70 tys. zł. Z remizy zabrano piły spalinowe, motopompy, węże tłoczne, kosiarkę, siekierę, a nawet skrzynkę narzędziową czy nożyce do cięcia drutu. Teraz, kiedy tylko dochodzi do wypadku, strażacy z OSP czują się bezsilni. Dlatego tak ważne jest dla druhów każde wsparcie.
– Wyposażanie jednostek ochotniczych straży pożarnych jest procesem ciągłym. Wymagającym dużych nakładów finansowych. Do tej pory na ten cel z budżetu Mazowsza przekazaliśmy już ponad 71 mln zł. To są bardzo dobrze zainwestowane pieniądze. Mamy bowiem świadomość, że im lepiej wyposażony jest strażak, tym większa szansa na powodzenie całej akcji. A stawka zawsze jest wysoka, niejednokrotnie chodzi o ludzkie życie. – przypomina marszałek Adam Struzik. – Nie mogliśmy więc pozostać obojętnymi na to, co spotkało strażaków z Kośmina. Nie możemy również pozwolić na to, aby mieszkańcy pozbawiani byli pomocy, wtedy kiedy najbardziej jej potrzebują. Dlatego zdecydowaliśmy o natychmiastowym wsparciu OSP w Kośminie. Już dziś strażacy zabierają sprzęt ze sobą do jednostki – dodaje marszałek.
Druhowie z OSP w Kośminie do tej pory z budżetu Mazowsza zyskali ponad 40 tys. zł. Otrzymali wsparcie na zakup motopompy pływającej oraz zestawu hydraulicznych nożyc ratowniczych. W tym roku z budżetu województwa zdobyli również dotację na remont bramy garażowej oraz posadzki w swojej strażnicy. To środki z nowego programu wsparcia samorządu Mazowsza wspierającego remonty mazowieckich strażnic OSP.
Ochotnicze straże pożarne w swoich szeregach skupiają łącznie 700 tys. druhów, w tym aż 75 tys. to strażacy z Mazowsza. Od lat strażacy zajmują najwyższe miejsca w rankingach zaufania społecznego. Cenimy ich wiedzę, przygotowanie i umiejętności w zakresie ratownictwa. Strażacy nie tylko gaszą pożary, ale też ratują poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych czy w trakcie klęsk żywiołowych. Nie mogliby jednak tak skutecznie pomagać bez odpowiedniego sprzętu ratowniczo-gaśniczego.
Samorząd Mazowsza w latach 2006-2017 wsparł blisko 3 tys. potrzeb zgłoszonych przez mazowieckie jednostki OSP. Zakup 500 wozów strażackich, 692 pomp pożarniczych, 20 łodzi, 150 zestawów ratownictwa technicznego lub medycznego i 38 systemów powiadamiania wsparto środkami z budżetu województwa.
do strazak
10 lipca 2018, 23:26
szkoda została zgłoszona do ubezpieczyciela
przestępca
14 lipca 2018, 09:40
Sprzęt OSP powinien być ubezpieczony. Chłopaki płaciliby parę groszy co miesiąc i spaliby spokojnie. Tak samo w Kośminie. Nie wiem dlaczego sprzęt o wartości 70tys. nie był ubezpieczony. W innych jednostak OSP ubezpieczyli się w razie kradzieży.
Asdf
10 lipca 2018, 23:10
Myślę że ubezpieczenie ubezpieczeniem, ja bym się skupił bardziej na tym co w tej sprawie robi Pan Płotnica który jest ze Związku Ochotniczej Straży Pożarnej... Dostali wsparcie od marszałka a że związku cisza... W tv widziałem że z gminą są w kontakcie a związek milczy choć...
Somsiat
10 lipca 2018, 19:58
Jak można nie ubezpieczyć, jak można nie mieć systemu alarmowego przecież już raz okradziono ten obiekt. Mam nadzieję że ktoś wyciągnie wnioski, mam nadzieję
kola
9 lipca 2018, 20:28
Zeby nie bylo systemu alarmowego to jest paranoja.
Sprzet za kilkadzieisat tysiecy w starym budynku, a szkoda na systemmczujek...
Szerlok
9 lipca 2018, 22:11
Podobno już depczą złodziejom po piętach... zatrzymanie jest tylko kwestią czasu...
strazak
10 lipca 2018, 00:01
A gdzie ubezpieczenie ? Tak burmistrz dba o mienie gminne, tez powinien stać w środku, bijąc sie w pierś ..... ale to może jego polityka
Awer
9 lipca 2018, 19:24
Przecież grójecka policja tego nie dojdzie. Umia tylko mandaty dawać
Przestepco
15 lipca 2018, 12:58
W przypadku jednostek ochotniczej straży pożarnej sprzęt nie jest własnością jednostki, jednostka dostaje taki sprzęt do użytku od prawowitego właściciela, co nie jest twoje to ubezpieczyć nie możesz... Jednostki w naszej gminie są ubezpieczone od tego typu zdarzeń. Jednak trzeba pamiętać że nie odzyska się pełnej kwoty bo trzeba odliczyć zużycie sprzętu, np piła spalinowa kosztowała 900pln od tego odliczyć lata jakie ją miałeś i wychodzi Ci 300 PLN od ubezpieczyciela a nikt nie wie że taka piła spalinowa teraz kosztuje 1.500pln...