Praca w Grójcu: w powiecie niższe bezrobocie niż w wielkich aglomeracjach
13 stycznia 2016; 14:21
Grojec24.net
5 komentarzy
W grudniu bezrobocie wzrosło we wszystkich powiatach regionu radomskiego, oprócz powiatu grójeckiego, gdzie liczba osób bez pracy zmalała.
Takie informacje podało wczoraj radomskie „Echo Dnia”.
Przypomnijmy, iż rekordowo niskie bezrobocie w powiecie grójeckim zanotowano w listopadzie, kiedy wyniosło ono zaledwie 4,6 procent.
W grudniu było jeszcze lepiej, gdyż ubyło 40 bezrobotnych. - Tak niskiego bezrobocia nie ma nawet w niektórych wielkich aglomeracjach, a wszystko wskazuje na to, że ciągle będzie spadać – prognozuje „Echo Dnia”.
W portalu Pracuj.pl na mieszkańców Grójca i okolic czeka obecnie 52 oferty pracy. Wszystkie propozycje można przejrzeć tutaj.
Napisz komentarz:
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja portalu Grojec24.net nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują zasady komentarzy.
Komentarze (5):
gdzie prawda?; 13 stycznia 2016, 16:11
niby nie ma bezrobocia, a UP pęka w szwach od urzędników, gdzie tu prawda?
grey; 13 stycznia 2016, 20:32
Czytaj ze zrozumieniem, niskie bezrobocie nie znaczy zerowe. 4,6% to kilkaset a może kila tysięcy osób bez pracy
mietek; 14 stycznia 2016, 12:02
Spada bezrobocie!Otworzono nowy zakład pracy?Czy dalej dwie złodziejskie firmy,faurecja i ferrero.
gość; 16 stycznia 2016, 21:14
A policzyliście bezrobocie ukryte? Ile osób nie pracuje, ale też nie jest zarejestrowanych jako bezrobotne? Moim zdaniem urząd pracy jest w pierwszej kolejności przeznaczony do likwidacji, po co opłacać całą masę urzędników, którzy nic tam nie robią? W ciągu ostatnich 10 lat dwa razy próbowałam się zarejestrować jako osoba bezrobotna i dwa razy pani mnie obsługująca zadała mi to samo pytanie: po co pani się chce zarejestrować? Gdy odpowiadałam, że chciałabym za ich pośrednictwem znaleźć sobie pracę, pani patrzyła na mnie dziwnym wzrokiem i kazała mi samej szukać. Co więcej - ubezpieczenia mi nie dali, szkolenia żadnego nie zaproponowali, a jedyne co miałam robić, to biegać co miesiąc (lub dwa) do podpisu, gdzie ta sama pani wpisywała w moją kartę "Brak ofert" nawet nie sprawdzając tego w komputerze. Po co więc - pytam - oni wszyscy tam siedzą?
Gość; 18 lutego 2019, 12:35
W Grójcu nie ma normalnej pracy.Czas wyruszyć na zachód!