• Nowa inwestycja w Grójcu: apartamenty przy ul. Kolarska 8
  • Trakt Królewski w Grójcu
  • Koszary Arche Hotel w Górze Kalwarii
  • Szkoła jazdy Manewr Ośrodek Szkolenia Kierowców Grójec

Remis z Zamłyniem. Pech Erdena

Mazowsze - Zamłynie 2:2 (fot. Mateusz Adamski)
  • Szyte wnętrza - sklep z żaluzjami i zasłonami
  • Perfumeria Tanellis & Biżuteria - Grójec Pasaż Intermarche
  • Klucz Serwis - dorabianie kluczy do drzwi i samochodów

Po emocjonującym meczu Mazowsze podzieliło się punktami z Zamłyniem Radom.

Po tym spotkaniu niedosyt mogą odczuwać obie drużyny. Gospodarze bo przez większą część drugiej połowy grali w przewadze jednego zawodnika, i mieli doskonałe okazje, aby zdobyć kolejne bramki. Z kolei goście z Radomia przy stanie 2:2 nie wykorzystali rzutu karnego, który mógł dać im komplet punktów.

Wynik meczu już w dwunastej minucie mógł otworzyć Bartosz Wysocki, ale po dośrodkowaniu od Daniela Złocha główkował minimalnie nad spojeniem słupka z poprzeczką. Chwilę później więcej szczęścia i precyzji miał zawodnik gości, który w podobnej sytuacji pokonał Almira Erdena.

Po tym golu przewagę osiągnęli zawodnicy Zamłynia. Kilka razy groźnie atakowali, ale albo brakowało im precyzji albo w bramce Mazowsza dobrze spisywał się Almir Erden.

Mazowsze otrząsnęło się w końcówce. Ładnie z dystansu pocelował Paweł Lepa, ale z najwyższym trudem futbolówkę odbił golkiper gości. Chwilę później nie miał już jednak wiele do powiedzenia. Po dwójkowej akcji Sobczaka z Grodzkim, ten drugi silnym strzałem wyrównał wynik meczu.

Jeszcze przed przerwą doszło do bardzo groźnie wyglądającej sytuacji. Wychodzący do piłki bramkarz Mazowsza Almir Erden został uderzony w głowę przez Arkadiusza Gałkę, którego popchnął zawodnik Zamłynia. Po tym zderzeniu golkiper grójczan musiał opuścić boisko, i trafił na badania do szpitala.

W doliczonym czasie gry po akcji Pawła Lepy na prowadzenie swój zespół mógł wyprowadzić Daniel Złoch, ale z bliska trafił wprost w bramkarza.

To co nie udało się Złochowi, udało się po wznowieniu gry Sobczakowi. Rolę z poprzedniej akcji bramkowej się odmieniły. Tym razem podawał Grodzki a akcję sfinalizował Sobczak.

Chwilę później wychodzącego sam na sam Grodzkiego faulował jeden z obrońców Zamłynia. Sędzia zastosował przywilej korzyści, ale po akcji wrócił do tej sytuacji i ukarał zawodnika gości czerwoną kartką.

Grający z przewagą jednego gracza żółto-niebiescy mieli dwie doskonałe okazje do podwyższenia wyniku, ale nie zdołali ich wykorzystać Rafał Sobczak i Paweł Grodzki.

Zemściło się to na grójczanach w 78.minucie, kiedy w niegroźnej sytuacji arbiter dopatrzył się zagrania ręką w polu karnym Arkadiusza Gałki. Jedenastkę na gola zamienił Kubica.

Na tym emocje się nie skończyły. W ostatnich minutach regulaminowego czasy gry na bramkę żółto-niebieskich szarżował Kubica. Do piłki rzucił się Cezary Przybylski i zdołał ją sparować ręką, ale sędzia ku zdziwieniu całego stadionu uznał, że rezerwowy bramkarz Mazowsza… faulował. Do jedenastki ponownie podszedł Kubica, ale tym razem przegrał pojedynek z Przybylskim, który złapał piłkę.

Mazowsze Grójec – Zamłynie Radom 2:2 (1:1)
Gole: Grodzki (40.), Sobczak (52.) – Trojanowski (14.), Kubica (78.)
Skład Mazowsza: Erden (45. Przybylski) – Gałka, Złoch, Lisiecki, Nojek M., Grodzki (86. Rogoziński), Sobczak, Lepa, Wysocki B., Wysocki P., Czerepok

MAZOWSZEGROJEC.PL




Komentarze (1)

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Redakcja portalu Grojec24.net nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują Zasady Komentarzy.


  • Alarm24 - zgłoś nam swój news


  • Marek Kwieciński - Twój agent ubezpieczeniowy z Grójca

Najnowsze





  • Spółdzielnia Mieszkaniowa Samopomoc - Grójec

Popularne






Ostatnie komentarze






  • Miejsce na Twoją reklamę

Ogłoszenia

Miejsce na Twoją reklamę