Ponad 65 ton zamiast dopuszczalnych 40 ważyła ciężarówka ze zbiornikami betonowymi. Nadmiar ładunku spowodował przekroczenia dozwolonych nacisków osi. Oprócz tego zespół pojazdów był za długi. Nieprawidłowy przewóz wstrzymali funkcjonariusze z mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego.
W nocy z czwartku na piątek (23/24 listopada), na ekspresowej „siódemce” koło Grójca, inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali do kontroli ciężarówkę z przyczepą. Zespołem pojazdów przewożono cztery szamba betonowe z pokrywami. Powodem podjęcia interwencji było podejrzenie przekroczenia dopuszczalnej ładowności i nacisków osi na drogę.
Ciężarówkę skierowano na inspekcyjne wagi. Zespół pojazdów z przewożonym ładunkiem ważył 65,4 t zamiast dopuszczalnych 40 t. Z kolei naciski podwójnej osi napędowej samochodu ciężarowego na drogę wynosiły 28,6 t przy normie 19 t. Zespół pojazdów był także za długi o 1,15 m.
Załoga kierowców nie okazała zezwolenia kat. V na przejazd pojazdów nienormatywnych po drogach publicznych. Przedsiębiorca i tak nie uzyskałby tego dokumentu. Ładunek był podzielny, co oznacza, że powinien przewozić mniej zbiorników. Inspektorzy zakazali dalszego transportu szamb z miejsca kontroli drogowej. Za stwierdzone naruszenia zostanie wszczęte postępowanie z ustawy prawo o ruchu drogowym. Przedsiębiorcy grozi 18 000 zł kary.
Przeciążone pojazdy przyczyniają się do szybszej degradacji nawierzchni jezdni i konstrukcji obiektów inżynieryjnych w ciągu dróg. Poruszanie się po drogach przeładowanych pojazdów ma też wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego. Taki pojazd ma przede wszystkim dłuższą drogę hamowania oraz zaburzoną stateczność.
Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Radomiu
xxx
28 listopada 2023, 10:42
Znowu te szamba, nie pierwszy raz
obywatelski
28 listopada 2023, 17:24
Z innymi jest pewnie podobnie, np. owoce, kruszywa, węgiel. Potem się fragmentami nie jedzie, a płynie jak na desce na fali.
obywatelski
29 listopada 2023, 16:54
Trzeba jednak troszkę 'usprawiedliwić' takowe zachowania. Po części to wina zbyt dużej roli $ w życiu. Każdy chce żyć, a obciążeń dużo, to się koszty optymalizuje jak się da.
Drogi też, wykonanie czasem pozostawia wiele do życzenia. Te z 'poprzedniego systemu' to i do dziś bywają ok. Obecnie jak czasem zrobią, odpala z wielką pompą otwarcie, a za jakiś czas a to dziura, a to pęka etc.
Co innego 'nienapasione koty' - np. postarzanie produktów, 'smakosze' do jedzenia itd.