97 urodziny kpt. Stanisława Zięby żołnierza Armii Krajowej Obwodu Głuszec-Grójec
11 lutego 2022; 08:40
Informacja prasowa
1 komentarz
Dyrekcja, nauczyciele, uczniowie oraz Rada Rodziców z Zespołu Szkół z Grójca pamiętali o 97 urodzinach pana kapitana Stanisława Zięby.
W dniu 2 lutego 2022 r. 97 rocznicę urodzin obchodził Pan Kapitan Stanisław Zięba - Żołnierz Armii Krajowej Obwodu „Głuszec” - Grójec, ps. „Lis”; po rozpadzie AK należał do ROAK (Ruchu Oporu Armii Krajowej).
Pan Kapitan Zięba był jednym z bohaterów uczestniczących w słynnej w naszym mieście akcji odbicia więźniów z siedziby gestapo w budynku Caritas
przy ulicy Mogielnickiej w Grójcu w roku 1944.
Pomimo trudnej sytuacji w kraju spowodowanej epidemią wirusa SARS CoV-2 Dyrekcja, Nauczyciele, Uczniowie, Pracownicy Oświaty oraz Rada Rodziców Zespołu Szkół im. Armii Krajowej Obwodu „Głuszec” - Grójec w Grójcu nie zapomnieli o kolejnych urodzinach Kapitana Stanisława Zięby i odwiedzili solenizanta w jego rodzinnym domu.
Dla tych, którzy chcą bliżej poznać niezwykłe życie dzielnego żołnierza i Polaka, zamieszczamy poniższe informacje opracowane na podstawie wywiadu, który 20 maja 2013 r. uczennice klasy 2, Dominika Leszczyńska i Anna Paliwoda, przeprowadziły z kombatantem i działaczem społecznym Panem kpt. Stanisławem Ziębą, ps. „ Lis” ( pod opieką p. prof. Elwiry Zawadzkiej). Wywiad odbył się w domu Państwa Ziębów w ramach spotkań działającego wówczas w szkole Klubu Armii Krajowej.
Kpt. Stanisław Zięba urodził się 02.02.1925 r. we wsi Biejków, gmina Promna w powiecie grójeckim w rodzinie chłopskiej. W 1929 r. przeprowadził się z rodziną z Biejkowa do Czachowa. Tu nabyli ziemię i osiedlili się. Szkołę podstawową ukończył w Jasieńcu w 1939 roku. Wybuch wojny uniemożliwił mu kształcenie w dziedzinie rolnictwa, którym od najmłodszych lat żywo się interesował.
Do Armii Krajowej wstąpił w 1942 roku. O AK dowiedział się z rozmów starszych kolegów jego brata, członków AK, którzy odwiedzali ich dom. Często rozmawiali z bratem o działaniach podziemia. Pan Stanisław i jego koledzy mieszkający z nim w Czachowie, Krobowie, Pabierowicach ukończyli szkołę podstawową w 1939 r. Jak wspominał: „To oni namówili mnie abym dołączył do AK, do oddziału, który tworzył się z chłopców w naszym wieku ( 17 lat ) w ośrodku Grójec. Nasza ośmioosobowa drużyna była najmłodszą stworzoną w ośrodku „Głuszec” - Grójec. Naszym przełożonym został, starszy od nas, Piwowarski, ps. ” Wicher”. Był on bardziej doświadczonym żołnierzem.” Rodzice Pana Stanisława przez dłuższy czas nie wiedzieli, że zaangażował się w działalność AK. „Oczywiście woleliby, abym robił coś innego, ciągle ostrzegali mnie przed zagrożeniem, jakie niesie wstąpienie do AK, ale ja jeszcze sobie nie zdawałem sprawy z wszystkiego, miałem przecież 17 lat.”
Przysięgę żołnierza AK złożył w Szymanówku (gmina Grójec), w punkcie kontaktowym AK, w domu państwa Szymańskich. Tam też mieli swoje pierwsze spotkania, szkolenia, np. uczyli się posługiwać bronią. Wiosną 1942 r. zostali zarejestrowani jako żołnierze AK Obwodu „Głuszec” - Grójec. Od tego momentu młody Stanisław podejmował działania konspiracyjne, ponieważ wolna Polska była dla Niego najwyższą wartością.
Jak mówił w wywiadzie Pan Stanisław, ponieważ byli bardzo młodzi, przez pierwszy rok służby Ojczyźnie drukowali gazetę informacyjną w domu państwa Szymańskich i roznosili prasę konspiracyjną, np. "Dzwon Polski",. Natomiast w drugim roku służby, zaangażowano młodych żołnierzy do tajnych akcji podziemia, jak niszczenie dokumentów okupanta niemieckiego. Pan Stanisław wspominał: „W 1943 r. przeprowadzone zostały dwie takie akcje z naszym udziałem w Promnej i Nowej Wsi.”
W nocy z 26 na 27 marca 1944 roku brał udział w akcji odbicia więźniów z siedziby gestapo w budynku Caritas przy ulicy Mogielnickiej w Grójcu. Jego drużyna realizowała zadanie ochrony drogi z Grójca do Góry Kalwarii m.in. poprzez przecinanie przewodów telefonicznych po to, by wojska niemieckie nie miały ze sobą łączności.
„Kiedy zaczęła się akcja, dostaliśmy sygnał, aby przeciąć łączność Grójca z Górą Kalwarią, sygnałem był wystrzał rakiety. To nie był jeszcze koniec naszego zadania. Czekaliśmy pod bronią, na wypadek odwetu wojsk niemieckich. (…) Dopiero po drugim wystrzale rakiety mogliśmy wracać z powrotem do Krobowa.”- opowiadał Pan Kapitan Zięba. Zgodnie z rozkazem ukryli broń i kilkanaście dni nocowali poza domami w specjalnie wcześniej przygotowanej kryjówce.
Pan kpt Stanisław Zięba z rozrzewnieniem opowiadał, że jego brat cioteczny, Andrzej Wolski, ps. „Żbik”, który mieszkał podczas okupacji w Warszawie i często ich odwiedzał, spędził u nich w 1944 r. ostatnie, przed 1 sierpnia, wakacje. Na wieść o zbiórce oddziałów przed godziną „0” wrócił do Warszawy, by wziąć udział w powstaniu.
"...powstanie wybuchło 1 sierpnia i Andrzej wziął w nim udział a już 3 sierpnia dostaliśmy informacje że zginął. Pochowany został w Alei Powstańców na Powązkach.” – wspominał.
Po zakończeniu wojny nastąpił w życiu młodego Stanisława trochę spokojniejszy okres. Po wojnie zajął się prowadzeniem gospodarstwa i działalnością społeczną. W 1945 roku rozpoczął naukę w Uniwersytecie Ludowym w Głuchowie koło Grójca. Po jego ukończeniu, za namową ojca, nasz Bohater zabrał się za organizowanie w swojej gminie Związku Młodzieży Wiejskiej „Wici”. O tym, że była to decyzja słuszna, świadczył fakt, że rok później, na terenie Gminy Jasieniec, działało już kilka kół „Wici”. Stanisław Zięba został wybrany na przewodniczącego Gminnego Zarządu Związku. Młodzież pod jego kierownictwem pracowała na rzecz swojej społeczności i Polski, np. pomagając w odbudowie stolicy.
Był jednym z kandydatów do Rady Gminy, ale członkowie PPR, „wypomnieli” mu działalność w AK i Ruchu Ludowym, twierdząc, że nie nadaje się na to stanowisko.
Tak wspominał tamte powojenne czasy: „ Po przemianie PSL w ZSL zakończyłem swą działalność polityczną. Poznałem i zakochałem się w mojej małżonce, razem prowadziliśmy gospodarstwo rolne.” Gdy Panu Stanisławowi urodziły się dwie córki poświęcił się rodzinie i pracy na gospodarstwie, a gdy dzieci poszły do szkoły, należał kolejno do: Rady Rodziców w Szkole Podstawowej w Jasieńcu, Rady Rodziców w L.O. im. Piotra Skargi w Grójcu, Rady Parafialnej, a także był założycielem Banku Spółdzielczego w Jasieńcu. Pan Stanisław lubił pracować społecznie, być aktywnym, podejmować różne działania na rzecz społeczności lokalnej.
Pan kpt Stanisław Zięba zawsze chętnie współpracuje z naszą Szkołą, bierze udział w uroczystościach Dnia Patrona, Święcie Niepodległości i innych uroczystościach szkolnych i patriotycznych, chętnie dzieli się z młodym pokoleniem wspomnieniami z czasów swojej niełatwej młodości, naznaczonej wojną i przemianami ustrojowymi. Jesteśmy dumni z faktu, że znamy Pana Kapitana Stanisława Ziębę, wspaniałego człowieka, odważnego żołnierza AK, Bohatera i Patriotę!
Napisz komentarz:
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja portalu Grojec24.net nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują zasady komentarzy.
Komentarze (1):
Tomek Ch.; 11 lutego 2022, 16:13
Brawo, Brawo, Brawo. Życzymy 200 lat i dziękujemy.