Co widział w niej Stalin? Kolejny świetna książka Grójczanina Piotra Lipińskiego
Niedawno nakładem wydawnictwo Czarne ukazała się książka Piotra Lipińskiego pt. „Wasilewska. Czarno-biała”. Po Władysławie Gomułce, Bolesławie Bierucie, Józefie Cyrankiewiczu reportażysta zajął się kolejną ważną postacią początków PRL.
Nowa książka jest poświęcona Wandzie Wasilewskiej (1905-1964), sowieckiej kolaborantce, wychowanej w kulce Piłsudskiego fanatycznej komunistce wywodzącej się z inteligenckiej rodziny o szlacheckich korzeniach.
Ta tajemnicza i mało znana postać odegrała ważną rolę podczas II wojny światowej jako doradczyni Józefa Stalina do spraw polskich i współtwórczyni tzw. ludowego Wojska Polskiego. Piotr Lipiński kreśli jej zawikłane osobiste i polityczne losy na tle tragicznej dla Polski epoki.
Ulubienica Stalina
Jesienią 1939 r., kiedy Wanda Wasilewska zamieszkała na ziemiach polskich okupowanych przez Sowietów, nic nie wskazywało na to, jaką rolę odegra podczas II wojny światowej. Wszystko zmieniło się, kiedy w styczniu 1940 r. poznała sowieckiego dyktatora Józefa Stalina.
Według świadka epoki, Jerzego Putramenta, Stalin postawił na Wasilewską ponieważ cenił jej zaangażowaną w promowanie lewicowych ideałów twórczość literacką: „[…] bardzo interesował się literaturą. Miał swoje gusta literackie dosyć nieoczekiwane. Lubił na przykład Borysa Pasternaka. Z polskiej literatury zaczytywał się w Sienkiewiczu. Przed wojną przekładów z polskiej literatury wydawano w ZSRR niewiele, wybierając oczywiście przede wszystkim literaturę społeczną. Pierwsze powieści Wasilewskiej dostrzeżono w Moskwie natychmiast i przed wojną zdążono wydać aż trzy jej tytuły, w tym Oblicze dnia i Ojczyznę. Stalin przeczytał te powieści i zainteresował się sylwetką polityczną autorki”.
Wasilewska stała się najważniejszą Polką w Sowietach. – Jej podpis władze radzieckie traktowały niemal jak sygnaturę Stalina. Dostała nawet numer telefonu, zwanego wiertuszką, do jego sekretarza, aby mogła szybko kontaktować się z wodzem – podkreśla Piotr Lipiński.
Pakt Ribbentrop–Mołotow w sprawie Wasilewskiej
Stalin, by Wasilewska poczuła się w Sowietach, jak w domu nakazał Molotowowi sprowadzenie do Moskwy jej córki, która pozostała w okupowanej przez Niemców Warszawie. – Owo wydarzenie obrosło legendą – nocą po lwowskich ulicach mkną gestapowskie samochody wypełnione dobytkiem, wiozące z hitlerowskiej Warszawy do stalinowskiego Lwowa rodzinę Wandy Wasilewskiej. Obrazek niemal surrealistyczny, ale Polacy łatwo uwierzyli w nowy pakt Ribbentrop–Mołotow zawarty w sprawie Wandy Wasilewskiej – pisze autor.
Strach pisać o Wasilewskiej
- Naukowo Wandą Wasilewską zajmowały się głównie kobiety. W PRL-u jej biografie napisały Helena Zatorska i Eleonora Syzdek. W ostatnich latach, już po upadku komunizmu, obszernie opisywały ją Joanna Szczęsna, Marci Shore i Agnieszka Mrozik. Jak gdyby tej biografii bali się mężczyźni. Albo – co jeszcze gorsze – nie dostrzegali jej – wskazuje Piotr Lipiński. I podkreśla, że bał się pisać o Wandzie Wasilewskiej, ponieważ dotychczas w swoich książkach-reportażach nie podjął życia żadnej kobiety. – Ale tym mocniej fascynowało mnie to, jak niesamowita była przedwojenna historia kobiet, które próbowały zaistnieć w polityce – i właściwie w życiu – na równi z mężczyznami. Jak wiele zmieniło się w zaledwie sto lat od tamtych czasów i jak wiele pozostało zaskakująco niezmienne – wyjaśnia autor swoje pisarskie motywacje.
Piotr Lipiński o swojej książce:
Piotr Lipiński, Wasilewska. Czarno-biała, Wyd. Czarne 2023.
Książkę można zamówić pod tym linkiem: https://czarne.com.pl/katalog/ksiazki/wasilewska?gad=1&gclid=Cj0KCQjwuZGnBhD1ARIsACxbAVj8Nnz5Xv203Eiz89v9f0KGvVIR-4purgfm-qYwRkC2zN-Uzvb-xbAaArXVEALw_wcB
TP
Napisz komentarz:
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja portalu Grojec24.net nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują zasady komentarzy.
Komentarze (0):
Na razie nie ma żadnych komentarzy - Twój może być pierwszy!