Na ścianie kamienicy przy ulicy Piłsudskiego Sebastian Krawczak rysuje ołówkami panoramę Grójca z 1967 roku. Jego praca ma szansę trafić do Księgi Rekordów Guinnessa.
Mieszkaniec naszego miasta – Sebastian Krawczak – zasłynął na całą Polskę i nie tylko, wykonując ołówkiem XIX-wieczną rycinę grójeckiego rynku. Przyozdabia ona ścianę budynku w centrum Grójca, i stała się swoistą wizytówką miasta.
Rycina grójeckiego rynku w Księdze Rekordów Guinnessa
W 2018 roku praca wykonana przez grójeckiego artystę została oficjalnie wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa. O muralu, artyście i Grójcu informowały wówczas media w całym kraju. Wśród nich m.in. TVP1, TVP3, TV Polonia, gazeta Fakt, Radio Dla Ciebie, portale Onet czy Wirtualna Polska.
Jak informowaliśmy pod koniec lipca, artysta spróbuje po raz drugi wpisać się do Księgi Rekordów Guinnessa. Tym razem wykonując aż 170-metrową panoramę Grójca z 1967 roku. O możliwość stworzenia tego muralu Sebastian Krawczak starał się przez prawie pięć lat. Udało się!
Sebastian Krawczak: Przekroczenie własnych granic strachu daje mi ogromną satysfakcję
O to, jak idą prace, zapytaliśmy samego artystę. - Jestem na końcu drogi do wykonania muralu – podkreśla Sebastian Krawczak w rozmowie z Grojec24.net. - W trakcie pracy zużyłem 140 ołówków, 12 gumek do ścierania oraz 30 puszek sprayu z lakierem zabezpieczającym. Cała powierzchnia ściany wypełniona jest grafitem. Projekt zakładał 170 m², a finalnie obejmuje ok. 180 m² - opowiada.
Artysta przyznaje, że podczas tworzenia muralu napotkał pewne trudności, szczególnie przy rysowaniu wystających gzymsów. - Musiałem się mocno wychylać, aby je pokryć grafitem, a przy lęku wysokości było to dla mnie wyzwanie. Sam szczyt rusztowania również okazał się trudny: moje nogi drżały, ale z czasem przyzwyczaiłem się i opanowałem drżenie – wspomina Sebastian Krawczak. - Przekroczenie własnych granic strachu daje mi ogromną satysfakcję – zaznacza.
Wszystko idzie zgodnie z planem
Cały mural, obejmujący ok. 180 m², ma szansę stać się nowym rekordem Guinnessa, bijąc wynik 15-osobowej grupy street art z Argentyny. - Praca nad muralami to moja pasja, a lata doświadczenia pozwalają mi teraz pracować z pełnym zaangażowaniem. Do tej pory spędziłem na ścianie łącznie 62 godziny, rozdzielone na kilka dni po parę godzin dziennie. Wszystko idzie zgodnie z planem, a ściana jest dobrze przygotowana – podkreśla Sebastian Krawczak. - Pozdrawiam wszystkich widzów, zarówno tych w realu, jak i w social mediach, i zachęcam do śledzenia moich poczynań tych, którzy dopiero się o tym wydarzeniu dowiedzieli – dodaje.
Zakończenie pracy twórca przewiduje w następnym tygodniu.
Mural powstaje na zlecenie Urzędu Gminy i Miasta w Grójcu przy wsparciu finansowym Samorządu Województwa Mazowieckiego.
Franz
21 października 2024, 11:53
Na pewno nie dla malkontentów...Dramat!
olo
21 października 2024, 06:15
I po co to komu?Niech się lepiej pochwalą ile na to wydadzą.Tak jak by nie było pilniejszych potrzeb.
Mieszkanka
20 października 2024, 14:11
Gratulacje dobrej inwestycji! Wreszcie! Bardzo się cieszę,że moje miasto rodzinne zaczyna być jeszcze bardziej interesujące. Śledzę i trzymam kciuki, aby udało się utrzeć nosa Argentynie. P. Sebastianie zazdroszczę talentu i determinacji 5lat walki nie każdy by wytrwał.
Re olo
21 października 2024, 16:44
Olo, ja chcę na to patrzeć, Ty nie musisz. Pilniejsze potrzeby zawsze były, są i będą a to dzieło przynajmniej oko pocieszy.
Dawaj Panie Sebastianie, idź chłopie na rekord!!!
Kanna
23 października 2024, 22:25
Ja też bardzo się cieszę, że się komuś chce coś robić,a nie tylko narzekać. Trzymam kciuki panie Sebastianir!